Grecja i 3 dni w Albanii lipiec/sierpień 2013

Dzięki wielu ciekawym relacjom z tego oraz greckiego forum udało nam się zaplanować bardzo fajne wakacje w Grecji, a jak się potem okazało także w …Albanii.

galeria zdjęć http://tiny.pl/hbn9w


Plan nr1: ponieważ miało być blisko wybraliśmy jako miejsce docelowe Halkidiki. Jednak skusiły nas zdjęcia i opisy z Lefkady więc postanowiliśmy wdrożyć plan nr 2 i urlop podzielić: I tydzień Sithonia, II tydzień Lefkada. W międzyczasie plany uległy drobnej modyfikacji. Na Sithoni spodobało nam się tak bardzo, że przedłużyliśmy pobyt o 2 dni a Lefkadę postanowiliśmy odłożyć na za rok. W zamian za to padł pomysł Meteorów i krótki, z 3 noclegami, wypad do Albanii., czyli plan nr3, jak się okazało najlepszy.
Grecja. Jeśli chodzi o Grecję to polecam Halkidiki - Sithonię, byliśmy w 2 rodziny z 3 dzieci 5,8 i 9 lat. Mnóstwo pięknych plaż do wyboru. Objechaliśmy cały półwysep i najpiękniej jest od Troni do wioski Sykia. Nad wioską Kalamitisi jest fajna tawerna, smaczne jedzenie i niesamowite widoki.
Mieszkaliśmy w ładnej i spokojnej miejscowości Vourvourou, po 22 życie praktycznie zamiera ale byliśmy 2 razy wieczorem w Sarti, gdzie jest wprost przeciwnie. Na najbliższą plażę z naszej kwatery mieliśmy ok 100 metrów, długie, płytkie zejście do wody, w sam raz na zabawy piłką itp szaleństwa, naprzeciwko widok na wyspę Diaporos (można wynając i popłynąć łódką lub małym stateczkiem wycieczkowym). Na „swoją” plaże chodziliśmy rano a popołudniu jeździliśmy na inne. Plaża Karydi w Vourvourou, idealna dla dzieci ale trzeba przyjść rano bo od 10 robi się tłok. Dzieciaki były zafascynowane plażą Orange Beach (kilka km przed Sarti) oraz plażą w Sykia (bardzo długa, piaszczysta, bardzo mało ludzi). Podobało im się też w Kalamitisi, gdzie atrakcją było pływanie na wysepkę. Toroni nie przypadło im do gustu (dla mnie rewelacja) bo nie było piasku tylko drobny żwirek i nie dało się "budować".

Południowy koniec Sithoni między Sykia a Kalamitisi


Widoki z tawerny Kalamitisi


Toroni



Kalamitisi





Orange Beach




Karydi w Vourvourou



Sykia





Meteory







 

Albania to był strzał w 10. Dzieciaki, trochę znudzone plażowaniem na Halkidiki (cyt:”takie chodzenie codziennie z plaży na plażę to chyba lekka przesada mama?”), po zobaczeniu fal w Himare jednogłośnie orzekły, że to jest najlepsze miejsce. Moje dziecko w skali 1-10 dało plaży Livadh punktów 100 i ….zaplanował już kolejne wakacje w tym miejscu. Czysta, błękitna woda, fale były naprawdę duże, do tego raczej pusto (dopiero od 1 sierpnia zaczęła zjeżdżać się Tirana bo zaczęli wakacje),tanie kwatery 20-30 euro za 2+1 i pysznie, niedrogie jedzenie no i te widoki. Zanim dotarliśmy do Himare zobaczyliśmy Sarande. Pojeździliśmy po mieście samochodem na zasadzie ciekawostki bo od razu było widać, że za dużo ludzi, budynków, za dużo wszystkiego… miejsce niekoniecznie dla nas. Baliśmy się, ze podobnie może być w Ksamilu więc padło na Himare, o którym czytałam na forum wiele dobrego. Wydawało nam się poza tym, ze to „rzut beretem” z Sarande. „Odrobinkę” się myliliśmy, podróż bardzo ładną, widokowo drogą nadmorską zajęła nam sporo czasu. Po drodze robiliśmy „slalom” między chodzącymi wolno krówkami, kozami, świnkami (zupełnie niegroźne, przyzwyczajone do samochodów) i często były ograniczenia prędkości do 20-30 km/h, udało się nam też przejechać dwa ronda pod prąd, gdyż nie były oznaczone. W Himare najpierw trafiliśmy do miasteczka-osiedla (New Himare) z ulicą -promenadą i hotelami zaraz obok ale czytałam, ze najfajniej będzie znaleźć plażę Livadh (Village Himare) 4 km dalej w stronę Vlore, u podnóża ruin zamku. Było ciężko znaleźć nocleg na więcej niż 2 dni bo Tirana miała od 1 sierpnia wszystko zaklepane. Zamieszkaliśmy najpierw w Vilii Kaliope (dzięki info z forum) a potem znaleźliśmy niedaleko ruin zamku kwatery u sympatycznego, rozgadanego Spiroo z cudownym widokiem na góry i morze. Do plaży musieliśmy zjechać samochodem ale niedaleko, ok. 2,5 km. Byliśmy bardzo mile zaskoczeni Albańczykami, którzy są przesympatyczni i bardzo dobrze mówią po anielsku (przynajmniej ludzie w naszym wieku i młodsi) ,wszędzie się łatwo dogadywaliśmy a nasz gospodarz wieczorem przy winku opowiadał nam o historii Albanii. Teraz w to samo miejsce pojechał mój kolega, mam nadzieję, ze będzie równie zadowolony.

plaża Livadh, Himare




ruiny zamku Himare


Kilka przydatnych informacji:

Grecja noclegi w Vourvourou http://www.aggelinastudios.gr
Meteory http://www.booking.com/hotel/gr/rooms-s ... ti.en.html
Albania noclegi w Himare
1.http://villakalliopi.blogspot.com
2.Pilo Marko (nazwa domu) Himare, telefon 00355695789266
Noclegi po drodze:
Nis http://www.booking.com/hotel/rs/the-onl ... te.pl.html
Belgrad bardzo fajne mieszkanie, gdzieś niedaleko starówki, zapodziałam namiary ale jest tego sporo


Aggelna Studios


Villa Kalliopi

dom Polo Marko

Bardzo fajna i zwięzła relacja w przeciwieństwie do niektórych tasiemców na forum (...odcinek 543...)
Moja trasa tegorocznych wakacji częściowo pokrywa się z Twoją. Też byliśmy na Chalkidiki, lecz na Kassandrze. Przejeżdzaliśmy również przez Albanię w stronę Jeziora Ohrid jadąc z Meteorów. Albania "po drodze" na prowincji wywarła raczej smutne wrażenie ogólnej wielkiej biedy. Na wybrzeżu pewnie jest trochę inaczej. Mam pytanie, według Ciebie gdzie było ogólnie lepiej na Sithonii czy w okolicy Himare? Gdzie chętniej wrócilibyście?
Pozdrawiam Tomek

dziękuję, starałam się napisac w pigułce co do Twojego pytania...zdania są bardzo podzielone ale większość pojechałaby pół na pół ja przede wszystkim do Albanii
planujemy wstępnie za rok Albanię i Lefkadę w Grecji

napisz mi proszę jak droga na Ohrid, jak długo jechaliście?

Dzięki za odpowiedź. Też biorę pod uwagę rejony Albanii odwiedzone przez Was jako cel wakacyjny.
Z Meteorów jechaliśmy do Ohrid przez Kastorię i Pogradec w Albanii. Droga dość dobra, ale w Albanii ze względu na całkowity brak oznaczeń drogowych 2 razy zgubiliśmy drogę. Jechaliśmy skrótem w kierunku Pogradec takimi wioskami, które wyglądały prawie jak po II wojnie światowej - tam droga dziurawa. Do Macedonii wjechaliśmy przez granicę Sveti Naum. Droga zajęła ponad 4 h. Z uwagi na brak oznaczeń z Albanii raczej chyba lepiej jechać nie przez Albanię, a przez Bitolę jadąc od Meteorów lub Chalkidiki. Droga powrotna z Ohrid przez Skopje jest ok. Warto zrobić przerwę na zwiedzanie kanionu Matka, który jest tylko kilka kilometrów od autostrady. Droga Ohrid-granica SRB/HU zajęła ok. 9 h jadąc w nocy.
Polecam Ohrid, lecz jako bazę lepiej wybrać mniejszą miejscowość pod Ohridem, bo w Ohrid jest kiepsko z plażą - w zasadzie jej nie ma poza nabrzeżem z deptakiem.

ja też dziękuję, my z kolei bierzemy pod uwagę jazdę przez Ohrid

ale bajka,już wiem co szykuje za rok
jaki jest koszt pobytu w tym hotelu w Vourvourou?

w cenniku oficjalnym 65 euro ale nam bez targowania od razu powiedzieli 40 (2+1) i 45(2+2), chyba nie mają aż tak wielu chętnych, ludzie wolą mieszkać na plaży a Aggelina Studios jest na samym początku miejscowości (wydaje mis ię,ze ok 100 m do małej plaży) natomiast na Sithoni się jeździ, jest tam 72 plaże, kilka z nich koniecznie trzeba zobaczyć więc ta lokalizacja jak najbardziej nam odpowiadała, bardzo blisko market, tańszy niż w okolicach plaży Karydi, właściciele bardzo dbają o ogród, jest przyjemnie

Bardzo fajna piguła przydatnej wiedzy, no i parę fajnych fotek
Super ta Wasza wyprawa, tylko Lefkady żal, no ale ZA ROK

Do kolegi piszącego o relacjach - tasiemcach: jeden lubi tak, inny inaczej, fajne jest to, że każdy ma prawo wyboru co czytać, a co omijać (bo np za długie i "nie chcę mi się tyle czytać")

Ja np czytam i długie i krótkie, niektórych autorów BEZWGLĘDNIE bo ciekawie piszą i pokazują miejsca w sposób szczególnie urokliwy, inni podają ISTOTNE w moich podróżach szczegóły

pozdro

Dzień dobry wszystkim forumowiczom.25.08.wybieramy się po raz pierwszy do Albanii(dotychczas był kilkakrotnie Krym).Mam w związku z tym pytanie do Magdy Dr.Czy masz jakies bliższe namiary na tego miłego Pana z Pilo Marko?Jeśli nie ma tam konkretnego adresu,to może opisalabyś jak tam trafić?Piszesz że rozmawiają po angielsku,ale ja tym jezykiem nie władam,a kolega nie jest pewny czy jego znajomośc angielskiego pozwoli na dogadanie się z tym Panem.Przy okazji-jak wygląda sprawa możliwości zakupu albańskiej karty telefonicznej?Czy takowa możliwość istnieje?Jaki był koszt wynajęcia pokoju dwuosobowego w VillaKalliopi i Pilo Marco?Mam wiele pytań,ale nie chcę zawracać głowy.Zawsze jeździłem prawie w ciemno,to myślę że i tym razem dam radę.Pozdrawiam wszystkich-Tomek.

P.S.do mojego poprzedniego postu.Z tym dogadaniem się z Panem z Pilo Marko-chodziło mi o dogadanie się przez telefon.Bezpośrednio napewno się dogadają-ręce pomogą.

ten Pan ma na imię Scoorpio i dobrze mówi po angielsku, używa niewyszukanego słownictwa, raczej nie będzie problemów z dogadaniem się

w Villa Calliope płaciliśmy 30 euro za 2+1 a u Scoorpio 25 (do końca lipca było 20)

zrobiłam prowizoryczną mapkę z naszymi noclegami, dom Scoorpio jest mniej więcej w tej okolicy, spróbuję zapytać męża czy ma namiar gps



co do karty nie pomogę niestety

Bardzo dziekuje za odpowiedź.Spróbujemy tam dotrzeć.Czytałem na forum wiele pozytywnych opinii o tej plaży Livadh i jestem na nią zdecydowany.Nie chcemy przebywać w typowo turystycznym(zatłoczonym i głośnym)miejscu,dlatego będzie chyba Livadh.Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje-Tomek.

plaża jest bardzo fajna, polecam najpiękniejszy kawałek przy Blue Bay Club na samym końcu plaży w stronę Sarandy, w lipcu było pusto, czysto,piękne widoki, w barze niedrogie, pyszne jedzenie, chociaż wybór ograniczony

z daleka tego miejsca nie widać bo kryje się za dużymi skałkami

Bardzo dziekuje za namiary i fotki.Bardzo mi sie miejsce podoba.Przy okazji zapytam-Jak z Płaceniem kartą?Chodzi mi głównie o płacenie na stacjach paliw.Obserwuje wpisy na ten temat,ale wszystkie są z zeszłego roku,a ogólnie internauci piszą że Albania sie rozwija więc mam nadzieje że płacić karta za paliwo można.Chcę w ten sposób zorientować się ile Euro zabrać ze sobą,bo bankomaty odpadają(prowizje),a zbyt dużo lub za mało zabrać,to kłopot.Gdybyś była tak uprzejma i miala ochotę,to prosze o kilka wskazówek i porad-na co zwracać uwagę,czego się wystrzegać,czy daje sie napiwki żeby nie urazic miejscowych,itp.Z gory dziękuje.

https://maps.google.com/maps?q=40.11646 ... 1&t=m&z=16 dokładniejszy namiar na dom
dograłam do albumu wnętrza kwater, nie mam łazienek, w villi calliope skromna ale czysta, u Scoorpio wszystko było nowe, niestety bez klimatyzacji

za paliwo płaciliśmy tylko kartą, nie wszędzie przyjmują (można płacić w euro ale nie znam przelicznika),za noclegi, obiady itp gotówką, napiwki, jak wszędzie
w New Himare czyli miasteczku czy osiedlu, 4 km przed miejscem, w którym mieszkaliśmy jadąc od Sarande, są bankomaty i tam można złapać internet, w wiosce nie było, przy plaży są 2 nieduże markety
polecam wybrać się na ruiny zamku, wspaniałe widoki