Grecja - ceny campingów, wstępów, żywności

a propos wody - słyszałem, że do wody, by ją dłużej zatrzymać w organiźnie i się nie odwodnić, koniecznie trzeba "czegoś" dodać (np. cukru, soli, soku itp); ponoć organizm ludzki wydala czystą wodę od razu, a "zanieczyszczoną" dodatkową substancja trawi i magazynuje

Krystof

hmmmm, szkoda do Aten nie zajechać, w sumie ... zobaczę, jak z budżetem, noclegami itp - wy (Lechu) byliście (z tego, co pamiętam) 1 dzień w Atenach? czy główne zabytki są w miarę do osiągnięcia z buta, czy trzeba jeżdzić? bardziej od chodenia w upale przeraża mnie jeżdzenie i szukanie parkingu

Jak poczytam jak wstawić zdjęcie to wstawię mam kilka z porcji jakie serwowano w tawernach. Też lubię zjeść i duża porcja to jest duża napewno większa jak w Cro.
Woda np. Lidl jest po 0,7 euro za 1,5l gazowanej, niegazowana trochę droższa ok. 0,9euro, smak taki sam jak u nas, nie są słone jak w Cro.

Jak poczytam jak wstawić zdjęcie to wstawię mam kilka z porcji jakie serwowano w tawernach. Też lubię zjeść i duża porcja to jest duża napewno większa jak w Cro.

niezły wątek się szykuje czekamy, czekamy

Lechu - fakt - mam wszystko na talerzu, dzięki

bukmacher3 napisał(a):...
Woda np. Lidl jest po 0,7 euro za 1,5l gazowanej, niegazowana trochę droższa ok. 0,9euro, smak taki sam jak u nas, nie są słone jak w Cro.

Ile To kosmos jakiś

Leszek Skupin napisał(a):

Krystof napisał(a):- woda 1,5 =

Gargaro nero 1,5l (6szt.) = 1,29 e w My Market w Ag. Theodori. Nadaje sie do wypicia i nawet nie wykręca człowieka ani nie musi za długo uprawiać "małyszomanii"

Gargaro Nero jest niegazowana, a i smakiem mi odpowiadała.

Ale będąc w Grecji to spróbuj też ich kebabów-naprawdę pyszne ok.2 euro,souwlaki ,musakę,/około 5-6 euro/i ich przepyszne tzatzyki.Najlepiej w knajpce wziąść po jednej porcji wszystkiego i próbować co smakuje najbardziej.Pyszne są też porcje mięs grilowanych .Co do cen piwa to też różnie spotykałam .Najtaniej w knajpce 2,50 .Drożej mnie nie interesowało.Drogie były ogórki ,płaciło się za sztukę ,nie pamiętam ile ale wiem ,że były drogie.Co do alkoholu to nas głównie interesowało ouzo i dobrze,że zrobiliśmy sobie zapas w lidlu.Bo np na Lefkadzie w Athani kosztowało 10 euro .Ale to był wyjątek .Np na Itace kupiliśmy ouzo w malutkim sklepie za 4 euro.To samo w lidlu 3-4 euro.Woda mineralna w różnych cenach .Nas interesowała gazowana i znależliśmy za 0,80 za 1,5 litra w sklepie zwykłym.
Co do Koryntu to są ruiny starożytnego miasta,znajdują się niedaleko Myken.Wstęp łączony do mykeńskich "cudów" to koszt około 9 euro.W Delfach również bilet do wykopalisk i muzeum 9 euro do samych wykopalisk lub do samego muzeum 6 euro.
Ceny campingów w naszym wypadku od 13 do 26 euro za dwie osoby.

Właśnie zobaczyłem, że czytałeś moje zeszłoroczne wrażenia więc o cenach niewiele napiszę. Jakbym umiał cytować to bym może wkleił , ale mam brak czasu na naukę. Jak masz pytania to pisz.

Krystof napisał(a):a propos wody - słyszałem, że do wody, by ją dłużej zatrzymać w organiźnie i się nie odwodnić, koniecznie trzeba "czegoś" dodać (np. cukru, soli, soku itp); ponoć organizm ludzki wydala czystą wodę od razu, a "zanieczyszczoną" dodatkową substancja trawi i magazynuje

Sól powoduje gromadzenie wody w organizmie

spróbuj też ich kebabów-naprawdę pyszne ok.2 euro,souwlaki ,musakę,/około 5-6 euro/i ich przepyszne tzatzyki.Najlepiej w knajpce wziąść po jednej porcji wszystkiego i próbować co smakuje najbardziej.Pyszne są też porcje mięs grilowanych

mniam mniam mniam
a bez ogórków jakoś się obejdę ... no ... może wezmę z 5 słojów litrowych ... tak na wszelki wypadek

łączony do mykeńskich "cudów" to koszt około 9 euro.W Delfach również bilet do wykopalisk i muzeum 9 euro do samych wykopalisk lub do samego muzeum 6 euro.

drogie te wstępy ... prawie tyle kosztują, co musaka ... cóż ... nie wszystko trzeba zobaczyć


a pamiętajcie czy/ile płacą dzieci (np. widełkowo - do 4 lat, do 7 lat, czy jakoś tak)

Ceny campingów w naszym wypadku od 13 do 26 euro za dwie osoby.

hmmm, 26e ... to luksusowy jakiś camp?

pozdrov, Christos

Ateny, te starożytne, da się spokojnie na piechotkę. W inne miejsca można podjechać metrem.

Campy, za dwie osoby + namiot płaciliśmy 6 -15 euro (ale to było 5,5 roku temu więc nie wiem jak tam z inflacją). Najdroższy był w Delfach ale full wypas - i kibelki normalne a nie narciarze czy też Małysze.

Obiadki dla dwóch osób zamykaliśmy się w granicach 10-20 euro (zależy od tego czy z deserem, alkoholem itp.).

Ogólnie Grecja jawiła nam się jako kraj tani, mimo że byliśmy studentami i dochody też mieliśmy nie za wysokie.

Jeśli chodzi o dzieci to te z Unii chyba wogóle nie płaciły (przynajmniej jak my byliśmy); podobnie studenci (na co czasem udało nam się załapać mimo, że jeszcze wtedy nie byliśmy unijnymi studentami ).

Generalnie Grecja jest tania
Wiąże się z tym pewna pułapka..., no bo jak tanio to wydajemy kasę My na przykład, paradoksalnie w Grecji wydaliśmy więcej kasy niż na Korsyce, która była wyraźnie droższa
Muszę sięgnąć do moich archiwalnych rachunków, wydaje mi się, że nasz najdroższy kemping był w Atenach (chyba wychodziło ok. 9 eur na głowę!)

pozdr

Trochę informacji na gorąco (resztę może wieczorem).

1. Eurodzieci mają wstęp do muzeów i wykopalisk za darmo. Trzeba im tylko wyrobić kartę Euro<26 lub ISIC. NIe dotyczy to Meteorów.

2. Po Atenach nie trzeba jeżdzić samochodem. Wystarczy zaparkować na bezpłatnym parkingu przy autostradzie i dalej metrem Bilet całodzienny o ile pamiętam 3 EUR. Główne atrakcje da się zrobić w jeden dzień.

3. Woda mineralna gazowana jest w Grecji dużo droższa niż niegazowana. Piliśmy niegazowaną - jest OK.

4. Skromny obiad w knajpie dla czteroosobowej rodziny 25 do 50 EUR. Jedzenie w knajpach dość kiepskie . Pizzerie poza dużymi miejscowościami turystycznymi występują dość rzadko.

5. W Koryncie na górze byłą Światynia Afrodyty ze słynnymi kapłankami Ruiny miasta są położone u stóp góry. Żeby skorzystać z usług kapłanek nieżle trzeba było się najpierw namęczyć.

Pozdrawiam

Alo,
mam dysonans poznawczy - piszecie, że tanio i podajecie ceny (które nie do końca to potwierdzają). Ale to pewnie tylko takie moje frustracje wiosenne ... No bo

Skromny obiad w knajpie dla czteroosobowej rodziny 25 do 50 EUR.

to kupa kasy Jak by nie patrzeć minimum z 4 dychy polskie na osobę ...

Ale to nieważne! Ważne, że piszecie i że w temacie jest mnóstwo informacji, za co bardzo dziękuję. Informacje typu

Po Atenach nie trzeba jeżdzić samochodem. Wystarczy zaparkować na bezpłatnym parkingu przy autostradzie i dalej metrem Bilet całodzienny o ile pamiętam 3 EUR. Główne atrakcje da się zrobić w jeden dzień.

są bezcenne - można się super dobrze nastawić i przygotować!
Albo przekonać - ja, na przykład, wkręciłem sobie, że Ateny to koniecznie, chociaż jeszcze wczoraj sądziłem, że niekoniecznie

A propos campów - może macie (przypadkiem ) jakieś linki, namiary, coś do polecenia?
A jak z miejscami? Zawsze coś się znajdzie, czy trzeba się naszukać?

AHA - i ważne - dopiero rozpoczynam przygodę z campingami, więc potrzebuję ważnej informacji - czy na campingach są - bywają - nie ma - kuchnie do dyspozycji namiotowców? Czy lepiej zabrać jakąś kuchenkę (i komplet garnków) ze sobą? Co polecacie? K.

Nie widziałem kuchenek na campach choć na ostatnim campie - Aigeas właśnie na Halkidiki była nawet pralnia (można było sobie pranie zrobić tylko trzeba było mieć swój proszek, a korzystanie z tego było w cenie campingu) i zmywarnia do naczyń... osobne głębokie zlewy. Na campingu był normalny sklep, ale z cenami prawie z kosmosu, za to codziennie świeży chlebek był

Lepiej zabrać jakąś kuchenkę (i komplet garnków) ze sobą

P.S. WAŻNE Na w.w. campingu można było płacić kartami kredytowymi

P.S. 2 nie wiem czy nie ważniejsze od poprzedniego

WARNING!
Wild camping, parking or use of camping accommodation outside the authorized campsites is strictly FORBIDDEN , under serious penalties (Law 2160/93, article 4 &12 and Law 2741/99, article 21 &1)

Jeśli chodzi o kuchnię to z tego co pamiętam na każdym campie była co najmniej lodówka. Ponieważ nie gotujemy to nie pamiętam czy dostępne są jakieś kuchenki/garnki (ale to drugie raczej chyba nie).