GR/ALB/MON/CRO 2012, Ferie CZ/GER/AUT/ITA 2013

Keliopis napisał(a):Co do ciągu dalszego postaram się w najbliższym czasie coś wrzucić

Czy to nie jest " najbliższy czas "

Do tej pory było pięknie i ciekawie , i co Co było dalej
Bo . . . tu się planuje proszę kolegi


Pozdrawiam
Piotr

Witam Serdecznie po dość długiej przerwie, przerwa w relacji spowodowana była przygotowaniami Pauliny do egzaminu a ponieważ dzielimy między siebie jednego laptopa to nie miałem dostępu do wirtualnego świata

Ok to do rzeczy , dziś chciałbym wam przybliżyć naszą wizytę w Sarande oraz podróż do Ulcinj.

Zapomniałem wcześniej dodać, że część zdjęć ma gorszą jakość z tego względu, że są „wyciągnięte” z filmów.

Jeden dzień z naszego pobytu w Albanii pomijam ponieważ obfitował w brak ciekawych przygód oglądanie telewizji , filmów na laptopie etc takie idealne zajęcia na spędzenie czasu w egzotycznym klimacie.




Kolejny dzień zaczynamy od pożywnej jajecznicy na albańskim boczku, tak nam się przynajmniej początkowo zdawało ale po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że boczek jest włoski. Czy smakowało ? Najlepiej odpowie mój zachwycony wyraz twarzy





Wieczorkiem wybraliśmy się do Sarandy i muszę przyznać, że zrobiła na mnie dobre wrażenie, czuć się jak w kurorcie.







Przystań co prawda nie dorównuje tym w Dalmacji ale nie będę się czepiał










Potem przyszedł czas na papu



T R A G E D I A zamówiliśmy gyrosy, dostaliśmy najtańsze pocięte „mięso hamburgerowe” znane z okazji typu 10 hamburgerów za 4,99zł gdzie więcej jest soi i tłuszczu niż mięsa . Nie polecamy tego lokalu








Następnego dnia bez żalu opuszczamy Ksamil. Kilka widoków z tej właśnie miejscowości.








Ładny widoczek na pobliskie jezioro bądź zatokę. Nie wiem dokładnie ale skłaniam się raczej ku temu drugiemu ze względu na hodowle ostryg.





Powód problemów z prądem ? Pewnie nie , ale ilość wykrzywionych słupów jest całkiem imponująca.








Domek na kurzej stópce ?






Sporo jest także przydrożnych „wysypisk” śmieci.





Ale także pięknych widoków












Zahaczyliśmy także o sklep i tu taka miła niespodzianka.





A następnie wizyta w uroczej albańskiej restauracji







Troszkę się zamazało




Jedzenie całkiem całkiem , a ceny porównywalne do polskich.







Powoli zbliżamy się do granicy Czarnogórskiej , bez ukrywanej ulgi, podróż przez Albanię zmęczyła nas najbardziej podczas całego wyjazdu. Jeżeli chodzi o drogi to w przewadze są niezłe, jednak podróż bardzo się dłuży i trzeba uważać na niespodzianki w postaci dziur, policji, i szalonych miejscowych kierowców. Najbardziej męczy przejazd przez większe albańskie miasta. Wolna amerykanka :/ Do samej Albanii w najbliższym czasie nie zamierzamy wracać. Być może za 10, 15 lat , warunki do turystyki Albania ma ogromne. Zacofanie jest bardzo widoczne jednak i tak sądziłem, że będzie gorzej, i uważam, że jak na 20 lat „demokracji” poradzili sobie nie najgorzej.










„Nie pal!” - takie pokrzykiwania były dość częste





Ciekawa historia tego zdjęcia. Zobaczyłem niemiecką rejestrację ESES(SS) nie mogłem przepuścić takiej perełki. Niestety Pan celnik widoczny na zdjęciu zobaczył jak robiliśmy to zdjęcie. Poinstruował nas, że nie wolno robić zdjęć i pyta dlaczego je zrobiliśmy. Ja na to , że niemiecka rejestracja i próbuje mu wytłumaczyć co znaczy SS. „Motam się” i mówię , że to taka niemiecka „grupa, drużyna” z II wojny światowej , on na to :
taki zespół muzyczny ?
Tak dokładnie , prawie jak ABBA ;D





Czarnogóra wita nas zoologicznym składem mieszanym








Widok z naszego apartamentu w Ulcinj , którego nomen omen szukaliśmy ok półtorej godziny




Dziękujemy za zainteresowanie

brygidka10 napisał(a):Super relacja, chcę więcej...
Keliopis mam pytanie odnośnie zakwaterowania. Skorzystałam z linku podanego przez Ciebie: http://www.mythoslefkas.gr/ Na pytanie o cenę kwatery dla 3 osób pani odpisała, że jest w cenie 40 euro. Niestety, nie wiem o jakim apartamencie mowa. Czy możesz coś powiedzieć na temat standardu takiego apartamentu, bo domyślam się, ,że zajmowaliście we dwójkę właśnie taki... Czy jest tam aneks kuchenny z wyposażeniem, klimatyzacja?? Jak daleko jest do plaży od tego pensjonatu?? Może masz jakieś fotki tego lokum?? Jak na razie mam odpowiedź z dwóch miejsc: Kalamitsi - bungalow i Mythos w Vassilliki w tych samych cenach..No i mam duży dylemat, co wybrać...A może masz jakieś inne propozycje z tego miejsca??

Dziękujemy bardzo

My mieliśmy apartament za 40E w Alex studio innej posiadłości tego samego właściciela ale o gorszym standardzie, tzn bez internetu i basenu. Warunki w porządku ale bez rewelacji widać, że nie są to nowiutkie apartamenty aneks kuchenny, telewizor, łazienka, klimatyzacja. Wiem , że jeden z cromaniaków ( -Yaro- ) był dokładnie w Mythosie także on może być pomocniejszy

Keliopis napisał(a): . . . przerwa w relacji spowodowana była przygotowaniami Pauliny do egzaminu

To całkowite usprawiedliwienie
Jest już po egzaminie , czy jeszcze przed bo nie wiem czy trzymać kciuki

Czytam i czytam i czytam - weekendowo jest. Bo ja lubię czytać.

.

piotrf napisał(a):

Keliopis napisał(a): . . . przerwa w relacji spowodowana była przygotowaniami Pauliny do egzaminu

To całkowite usprawiedliwienie
Jest już po egzaminie , czy jeszcze przed bo nie wiem czy trzymać kciuki

Juz po przynajmniej tym pierwszym, bo niestety jeszcze kilka będzie i podejrzewam dłuższe przerwy w relacji

Fresz napisał(a):Czytam i czytam i czytam - weekendowo jest. Bo ja lubię czytać.

Czytaj ale czasami na zdjęcia też popatrz

te kiero napisał(a):świetna relacja, superowe zdjęcia i ich ilość, ciekawa trasa, z niecierpliwością czekam na cd

Dziękujemy bardzo cieszymy się , że się podoba

Oczywiście na zdjęcia też patrzę - ostatnio zagapiłem się na te widokowe w Albanii. Pozdaw

3 dniowy pobyt w Ulcinj był najbardziej przeleniuchowanym czasem
W trakcie tego pobytu ograniczyliśmy nasza aktywność do plaży, knajpy, i pływania na skuterze wodnym! pierwszy raz w życiu pływaliśmy na tym wynalazku i byliśmy na tyle zachwyceni, że wykosztowaliśmy się na 2gi raz trzeba jednak przyznać, że cena w porównaniu z Chorwacją jest niesamowita, 20minut w Cro (Klek) to wydatek 80E. W Ulcinj 15 minut to 20Euro Szczerze polecamy naprawdę genialne przeżycie

Oto droga dojazdowa do naszego apartamentu Apartament Adriatic , szczególnie w pełnym słońcu dawała się we znaki ze względu na stromiznę :/ , zdjęcie nie oddaje realnego pochyłu.




Polecony przez gospodarza skrót





Ładne widoki, luźny klimat i tylko nawoływanie z meczetu przypomina o tym, że większość Czarnogórców to muzłumanie






Widok z naszego centrum pobytowego Fast Food „SI”






Plaża w centrum Ulcinj to już niestety nie Egremni ale woda bardzo ciepła.







Oto Fast Food Si w całej okazałości

Przykładowe ceny

Piwo 1.50E
Hamburger 1.50E
Frytki 1E
Kebab w bułce 1.50E
Kebab jako danie na talerzu 3E

Także ceny bardzo sensowne






Wspomniany już wcześniej kebab.




I sympatyczny kelner na dokładkę



Ulcinj bardzo przypadło nam do gustu , miejsce z bardzo przystępnymi cenami i dobrą infrastrukturą. Zahaczyliśmy także o dyskotekę Fama ,ceny niestety już bardziej europejskie ale to dowód na to, że i młodzi ludzie szukający turystyki rozrywkowej znajdą w Ulcinj coś dla siebie.

Zdjęcie z internetu.




A to tak dodaję bo nie pamiętam czy to wieczór, a może poranny powrót ?

Taka mała ciekawostka przebój z Ulcinj , zdaje się, że Albański


Reedit Ps. Przebój pochodzi z Kosova

Po 3 dniach błogiego lenistwa opuszczamy Ulcinj i zmierzamy w stronę Chorwackiej granicy. Po drodze robimy zakupy w miejscowym dużym hipermarkecie, i jesteśmy miło zaskoczeni cenami. Robimy zapasy poczynając od makaronu poprzez oliwki w słoju 3L swoją drogą okazuje się, że oliwki są greckie ale w cenie dużo lepszej niż w Grecji. Jakieś miejscowe wędlinki o twardości kamienia , genialna papryka słodka, moim skromnym zdaniem lepsza od węgierskiej. Po wszystkim postanawiamy na parkingu sklepu przepakować samochód , ponieważ po ponad 2 tygodniach podróży rzeczy jakby podwoiły swoją objętość . Przepakowanie zajęło nam pewnie z godzinę. Zjedliśmy jeszcze śniadanie składające się z zakupionych wcześniej produktów i pojechaliśmy w stronę Kotoru Nie wiem jak to się stało ale nie posiadam żadnych zdjęć z tych „wydarzeń”. Kotor zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. Poniżej zamieszczam zdjęcia.














Brama do starego miasta. Data: Wyzwolenie miasta z rąk Niemiec


























Bardzo klimatyczne miejsce, chcielibyśmy tam wrócić







Stare miasto oplata mur obronny.










Boka Kotorska to „opad szczeny” nie warto wybierać krótszej przeprawy promem, warto pokonać tą trasę ponieważ to sama przyjemność.






Pnąca odmiana ziemniaków.



Kolejka do granicy 3km, czas oczekiwania 3 godziny :/




Podsumowując, Czarnogóra to największe zaskoczenie na plus podczas całej podróży. Ceny zbliżone do polskich a rejony egzotyczne, dobra infrastruktura i duża różnorodność pejzaży jak na tak mały kraj. Na pewno tam wrócimy na dłużej.

Keliopis napisał(a):
Podsumowując, Czarnogóra to największe zaskoczenie na plus podczas całej podróży. Ceny zbliżone do polskich a rejony egzotyczne, dobra infrastruktura i duża różnorodność pejzaży jak na tak mały kraj. Na pewno tam wrócimy na dłużej.

Hej,

Tak sobie myślę, że najlepsze w Czarnogórze dopiero przed Wami
Ja osobiście wybrzeżem nie jestem zachwycony, zwłaszcza okolice Budwy zabetonowane.
To co najładniejsze wg mnie jest wewnątrz kraju. No może oprócz Boki Kotorskiej
Tak czy inaczej jest po co wrócić.

Pzdr
K2

Jestem otwarty na propozycje , pisz co ci chodzi po głowie Na pewno chciałbym zobaczyć monastyr Ostrog

Ładne widoki, luźny klimat i tylko nawoływanie z meczetu przypomina o tym, że większość Czarnogórców to muzułmanie

No wielu Czarnogórców by się mogło obrazić - 80% to prawosławni , muzułmanie to Albańczycy w okolicach Ulcinj i Bośniacy na północy .
Chodziliście kąpać się na plaże miejską w Ulcinj ??
Tam jest tragedia , bałbym się wejść do wody , w samym mieście masz mniejsze plaże i czyste ( limon, plaże na skałkach) no i za miastem Vielika Plaża - największa plaża piaszczysta ( czytaj piasek adriatycki nie bałtycki) długa na 13km .
Ciekawostką dla pań jest też plaża tylko dla kobiet w Ulcinj.

armar napisał(a):

Ładne widoki, luźny klimat i tylko nawoływanie z meczetu przypomina o tym, że większość Czarnogórców to muzułmanie

No wielu Czarnogórców by się mogło obrazić - 80% to prawosławni , muzułmanie to Albańczycy w okolicach Ulcinj i Bośniacy na północy .
Chodziliście kąpać się na plaże miejską w Ulcinj ??
Tam jest tragedia , bałbym się wejść do wody , w samym mieście masz mniejsze plaże i czyste ( limon, plaże na skałkach) no i za miastem Vielika Plaża - największa plaża piaszczysta ( czytaj piasek adriatycki nie bałtycki) długa na 13km .
Ciekawostką dla pań jest też plaża tylko dla kobiet w Ulcinj.

100% zgody , mój błąd. 70% mieszkańców Ulcinj to Albańczycy.

Byliśmy tylko na tej plaży, raz wszedłem do wody ale poza temperaturą nie powaliła mnie na kolana. Choć na pewno dużym plusem dla wczasowiczów z pociechami jest baaaaaaardzo łagodne zejście do wody.