8 lipca o 10 rano jedziesz w kierunku na Roszke i odbijasz na Roszke nie-autostrada, przejście równolegle lub na przejście z drugiej strony Roszke.
Jeśli nie chcesz zwiedzać czegoś w Rumunii to bym nie odbijała w bok.
aras519 napisał(a):Witam.
W tym roku pierwszy raz będę jechał do Grecji. Samochodem. Chciałem zapytać bardziej doświadczonych, oczywiście o nic innego, jak przejścia graniczne na wjazd do Serbii. Odrzucam od razu Roszke i Tompę. Nie chcę śledzić natężenia ruchu, aplikacji itp. Pytanie - jakie inne przejście wybrać? Może być wjazd z Chorwacji, Węgier lub Rumunii.
Z Chorwacji myślałem o Tovarnik - Sid. Z Węgier Harcegszanto-Backi Breg lub Bacsszengyorgy-Rastina. I ciekaw jestem waszej opinii o przejściu z Rumunii Valcani-Vrbica.
Niestety, jak się poczyta opinie o przejściach, to prawie każde może grozić dłuższym postojem. A wolę jechać 50km/h niż stać w upale. Przekroczenie będzie 8 lipca około 10.
ziemniak napisał(a):Ktoś też polecał przejazd przez Rumunię - Arad i Timisoara do Belgradu.
piekara114 napisał(a):Gościu planuje być na granicy we wtorek i to jeszcze z rana.... Jak przez lata obserwuję granicę w Roszke to akurat to jest idealna pora na przejazd (tak do południa), później zjeżdżają się turyści wyruszający nad ranem.
Na mniejszych przejściach może się przykorkować, ale nie na kilka godzin...przynajmniej ja nigdy nie trafiłam na takie informacje... Osobiście wolę większe przejście (zwykle w trasie do wybieram Tompę, a na powrocie zawsze Roszke autostradowe, przekraczanie zwykle około północy) niż dokładać 130 km (sprawdziłam na mojej trasie: Sucha-Nis) i 2 dodatkowe granice (opcja przez Chorwację).
ziemniak napisał(a):To chyba jednogłośnie, że nie ma się nad czym zastanawiać i tylko ROSZKE?
A wolę jechać 50km/h niż stać w upale.