Grecja 2021: Donoussa, Naxos, Ateny

napisał(a) **dangol** » 02.11.2021 21:29

napisał(a) **dangol** » 02.11.2021 23:16

Winko u Cycatej Syrenki…

Nastała pora na łapanie kalmarów :wink:

Grzesiek też podjął próbę, ale :oczko_usmiech:

nie zakończyła się powodzeniem. Nie będzie oczekiwanego produktu na kolację :mrgreen:

Inni mieli więcej szczęścia…

Niektórym trafiła się nawet mątwa!

napisał(a) **dangol** » 02.11.2021 23:20

Skoro nie udało się niczego złowić, wróciliśmy do Cycatej Syrenki

na obiadokolację.

Padło na króliczka i świniaka…

Bez kolejnego winka ani rusz!

No dobra, czas wracać do domu…

W sumie tego dnia przedreptaliśmy około 17 km.

napisał(a) **wiola2012** » 03.11.2021 05:39

Fajny dzień i dość intensywny, 17 km to już niezły dystans. Kondycję macie bardzo dobrą, można tylko pozazdrościć

, ale i pogoda Wam sprzyjała :wink:

. W lipcowym upale raczej nie do zrealizowania (dla mnie).

napisał(a) **dangol** » 03.11.2021 08:40

wiola2012 napisał(a): W lipcowym upale raczej nie do zrealizowania (dla mnie).

Dla mnie też nie... Latem wybieramy kaszubskie jezioro, a w cieplejsze rejony wolimy pojechać (polecieć) we wrześniu - październiku. To dla nas zdecydowanie bardziej przyjazny termin. W tym roku jakoś wyjątkowo wietrznie było, co w przypadku spacerów po wyspie okazało się spoko. Gorzej z długim relaksem w morzu, zafalowanie czasem mocno mu nie sprzyjało, szczególnie jeśli idzie o obserwację rybek i innych morskich stworków.

napisał(a) **dangol** » 03.11.2021 09:03

Sobota, 2 października

Kolejny słoneczny

, ale

wietrzny poranek…

Na śniadanie tym razem tyropita z lokalnej piekarni, do tego pyszny melonik i retsina. No a potem ruszyliśmy na leniwą kawkę.

Tym razem postanowiliśmy wypić ją w naprzeciwko rybackiego porciku, czyli w cafe-barze Skantzochoiros.

Kawka była pyszna, ale najdroższa na wyspie.

Bar ładnie położony, jednakże nie zachęcił nas do powrotu.

napisał(a) **piekara114** » 03.11.2021 09:30

Kiedyś czytałam, że aby złowić kalmary trzeba to robić po ciemku i w jedym miejscu świecić ostrym światłem latarki, podobno wdwfy idzie to dość sprawie... Ale czy to prawda to nie wiem, dla mnie ryby są z targu lub ze sklepu, i bez wnętrzności :mrgreen:

napisał(a) **dangol** » 03.11.2021 10:17

piekara114 napisał(a):Kiedyś czytałam, że aby złowić kalmary trzeba to robić po ciemku i w jedym miejscu świecić ostrym światłem latarki

Tak kiedyś nasi panowie łowili kalmary na Korčuli - jakieś efekty były, ale bez rewelacji. Mieszkańcy Donoussy (a dwa lata temu też ci z Koufonissi) łowili w porcie, tylko przy nikłym oświetleniu portowych lamp. Nie zawsze z dużym sukcesem, jednak nie używali własnych latarek. Połów zaczynał się o 19-tej (czyli tuż po zachodzie słońca, jak tylko zaczynała się szarówka), kończył najpóźniej o 20:30.

napisał(a) **dangol** » 03.11.2021 14:43

Po poprzednim dość intensywnym dniu, tym razem zdecydowaliśmy się szlak nr 5 z najmniejszą różnicą poziomów wśród wszystkich pięciu znakowanych tras na wyspie. Gdyby nie :roll:

silny wiatr, byłaby to na pewno bardzo luzacka wycieczka

.
Szlak zaczyna się przy „obwodnicy” w górnej części Stavros, dokąd doszliśmy jedną z niewielu tutejszych uliczek.

Fajnie położona restauracja Simadoura (Σημαδούρα), niestety za naszej bytności na wyspie czynna już nie była

…

napisał(a) **dangol** » 03.11.2021 14:46

Kościółek Agios Nikitas ( Αγιος Νικήτας , Αι Νικήτας) w najwyższym punkcie Stavros….

Fajne miejsce, tyle że ciut za daleko od wybrzeża…

Od asfaltu odchodzi szutrówka prowadząca do stacji odsalania wody(a może też do składowiska śmieci?). Szlak nr 5 początkowo prowadzi tą drogą, przez teren zniszczonej starej osady Zali ( Ζάλη), ale już wkrótce skręca w lewo, na ścieżkę.

Już na właściwym szlaku…

napisał(a) **dangol** » 03.11.2021 22:10

Dobrze oznakowany szlak wiedzie ścieżką wśród starych murków, przez teren zwany Plakes, a potem przecina obszar Sykiá (Συκιά) , czyli Figi.

Wysepki Mákares (Μάκαρες ) czyli „Błogosławieni” zwane też Macheres (Μαχαίρες) czyli „Noże” :oczko_usmiech:

, w tle Naxos…

Już widać nasz cel

napisał(a) **dangol** » 04.11.2021 09:07

Skalista zatoczka Gerogianni (Γερογιάννη)…

napisał(a) **dangol** » 04.11.2021 09:10

Aspros Kavos coraz bliżej

Najpierw jednak zaglądnęliśmy do położonej tuż przy szlaku zatoczki Limni.

napisał(a) **dangol** » 04.11.2021 17:20

Limni (Λίμνη) czyli Jezioro – to mała zamknięta naturalna zatoka z niewielką piaszczysto-kamienistą plażą i kamienistym dnem. Fajne miejsce na przystanek w drodze na Aspros Kavos, ale w taki wiatr raczej :roll:

nie za bardzo nadawało się do plażowania, a tym bardziej do kąpania.

Dawniej (przed zbudowaniem portu w Stavros) w czasie złej pogody kotwiczyły tu lokalne łódki.

napisał(a) **wiola2012** » 04.11.2021 18:12

dangol napisał(a): Limni - Fajne miejsce na przystanek w drodze na Aspros Kavos, ale w taki wiatr raczej nie za bardzo nadawało się do plażowania, a tym bardziej do kąpania.

Rzeczywiście miejsce do plażowania i kąpania raczej mało przyjazne, ale jakie fotogenicznie

To za to wydaje się być idealne Obrazek

,
zobaczymy z bliska