Witam,
Moi drodzy mam takie pytanko. Zdarzyła mi się kolizja drogowa, gość nie zauważył auta przed sobą i wjechał mi w kufer. Tak to wygląda:
Czy takim autem przejadę przez granicę oraz czy mogę się spodziewać problemów u słowackiej policji? Muszę na jeden dzień skoczyć do Słowacji, odebrać syna i wrócić do PL.
Auto ma sprawne wszystkie tylne lampy, oczywiście rejestracja jest, no tylko jak widać klapa odstająca i powyginana (z drugiej strony klapa trochę bardziej odstaje w górę). Byłem u diagnosty na podnośniku, stwierdził, iż autem można spokojnie jeździć i nie stanowi ono zagrożenia. Policja na miejscu zdarzenia też nie miała zastrzeżeń.
Jak sądzicie, pojechać tym autem, czy pożyczyć od kuzyna nie uderzone? Niestety, nie zdążę Megi ani naprawić, ani kupić kolejnego auta przed wyjazdem...