napisał(a) pasażer » 21.01.2009 13:17
Bardziej polegam na moim "Wisławskim" z mapą obok niż na navi, ale gdy Zuzia śpi, a jechać trzeba, to np. automapa5 świetnie się sprawdza w nocy przy pochmurnym niebie. Pokazuje wcześniej, w którą stronę będzie zakręt, co ułatwia szybszą jazdę.
Przez Wiedeń navi może zbędna, bo świetnie zjazdy oznaczone, lecz chcąc zjechać z głównej trasy i zatrzymać się by pozwiedzać, to nie wiem kto by uznał, że navi zupełnie się nie przyda. No może autochton.
Do wcześniejszych postów.
Droga banalna, ale nie przez Svitavy z Kudowy, gdzie nie ma oznaczeń i nie przez Polskę jadąc bardziej bocznymi, by ominąć Wrocław, a wybierając już go (w 2008 rozkopany był mocno i objazd za objazdem) to po co sie stresować!?
woka jak umiesz dobrze ustawić to Cię w las nie wyprowadzi czy nie nadrobisz więcej, bo za wszelką cenę będzie Cię prowadzić do jakiejś autostrady, która akurat Ci nie pasuje. W tym cała tajemnica.
Dlaczego nie korzystać z czegoś co ułatwia życie?? Po to ktoś się męczył i wymyślił ksero, by nie przepisywać samemu. Zrozumiałem, że lubisz z atrakcjami. Jak kto woli.
Na koniec raz jeszcze powiem - Mi navi ułatwia drogę, a POI nie raz bezcenne się okazuje, a nie myśli za kogoś.
Ostatnio edytowano 21.01.2009 14:11 przez
pasażer, łącznie edytowano 2 razy