Zgadzam sie z przedmowca, w 2009 roku odwiedzilem Podgore (zdjecia w odpowiednim dziale), a prowadzila, mnie AM5.3.
Bez wiekszych problemow doprowadzila mnie do celu, ale nad trasa troche sie napracowalem.
Nie zastosowalem opcji trasy optymalnej czy tez jakiejkolwiek innej, ale zmudnie wpisywalem glowne punkty przejazdu. W efekcie otrzymalem trase, ktora minimalizowala dlugosc trasy i oplaty za drogi (calkowicie udalo sie pominac oplaty na Wegrzech no i na Slowenii, a w Chorwacji autostrada jechalo sie tylko tam gdzie bylo to nieuniknione).
Owszem byly male problemy, i tak na wysokosci Knina AM kierowala mnie w przepasc , nie zwracajac na to wiekszej uwagi przejechalem bezpiecznie Knin , ale zeby kontynuowac dalsza trase musialem usunac z trasy punkt przelotowy przez KNIN bo navi krzyczala by wrocic do wspomnianego Knin'a .
Problem tez pojawil sie gdy moj PDA tracil komunikacje z satelita i to jak pozniej sie okazalo przed jednym z wazniejszych skrzyzowan . Trzeba bylo dokonac malej analizy sytuacji nastepnie malego baczka i znowu bylo sie na trasie .
Jedno jest wazne - trzeba miec ogolne pojecie o trasie i nie polegac w 100% na navi, a o zaopatrzeniu sie w wersje papierowe map juz nie wspomne !!!
Potwierdzeniem tego byl pewien jegomosc, ktory jeszcze w czechcach tak zaufal bezgranicznie navi (urzadzenie ACER'a z jakas firmowa mapa), ze zabladzil