Góry polskie, i nie tylko, zimą, i nie tylko

Iwona75 napisał(a):Może być wcześniej , niż jutro ?

Miło mi niezmiernie, że ktoś tu zagląda .
Wczoraj niestety nie dało rady, ale za to dziś prawie "z samego rana" .

Tak jak powiedziałam dziś wybierzemy się do Doliny Pięciu Stawów Polskich ...

W tym czasie kiedy byliśmy w Zakopanem asfaltowa dróżka do Morskiego była remontowana i chodziło się Doliną Białki przez schronisko Stara Roztoka ...
Idziemy zatem ...
Początkowo jak to na trasie do Morskiego ludzików zatrzęsienie ...



Ale kiedy koło Wodogrzmotów Mickiewicza odbijamy zielonym szlakiem w kierunku Doliny Roztoki robi się dużo spokojniej ...
Mam lekkiego pieterka bo przed wejściem na szlak była informacja o kręcącym się w tej okolicy niedźwiedziu ... ludziki teraz by się przydały ... może byłyby smaczniejsze od nas




Bardzo lubię ten szlak ... Jest dość łagodny. Ale jak ktoś się uprze to i tam się zmęczy ...



Pogoda nie rozpieszcza, zaczyna kropić, co skrzętnie próbują wykorzystać młode "warsiawskie" turysty proponując odwrót ...


Ale nie ze mną te numery ...







Gorąca herbatka tachana oczywiście przez Matkę Polkę bardzo się przydaje ...



Ostatni odcinek pokonujemy czarnym szlakiem. Praktycznie przez większość są tam schodki co pokonuje nawet ich entuzjastę czyli młodego ...





Widok "celu" zdecydowanie poprawia nastrój w peletonie ... Przecież zaraz będzie zasłużony odpoczynek i żarełko



Nawiązując do wielkiej miłości moich dzieci - ciche dni ...




"Przedni Staw"

Potter
A czemu Rodziców tak mało na zdjęciach? Ja rozumiem, że na starość chcemy głównie nasze pociechy oglądać jakie były małe i fajne

no ale ŻEBY PRAWIE W OGÓLE?

Wstydzisz się czy co?

Potter napisał(a):Miło mi niezmiernie, że ktoś tu zagląda

No wiesz co ,
cały czas z Wami idę ,
choć ledwo mogę nadążyć .

tony montana napisał(a):Potter
A czemu Rodziców tak mało na zdjęciach? Ja rozumiem, że na starość chcemy głównie nasze pociechy oglądać jakie były małe i fajne

no ale ŻEBY PRAWIE W OGÓLE?

Wstydzisz się czy co?

Ciebie Tony też nie za wiele u Ciebie ,
a do tego my tu z Potter na te kalesony czekałyśmy, a Ty się wymigałeś, że niby taki wstydliwy jesteś .

tony montana napisał(a):Potter
A czemu Rodziców tak mało na zdjęciach?

Bo nasi rodzice nie chcą z nami wyjeżdżać .
Poza tym byliśmy wtedy bez pana M. ... A dzieciaki robić mi zdjęć nie chciały ... Wstydzą się czy co ?

mysza73 napisał(a):Ciebie Tony też nie za wiele u Ciebie ,
a do tego my tu z Potter na te kalesony czekałyśmy, a Ty się wymigałeś .

O właśnie ...

tony montana napisał(a):Potter
A czemu Rodziców tak mało na zdjęciach? Ja rozumiem, że na starość chcemy głównie nasze pociechy oglądać jakie były małe i fajne

no ale ŻEBY PRAWIE W OGÓLE?

Wstydzisz się czy co?

mysza73 napisał(a):Ciebie Tony też nie za wiele u Ciebie ,
a do tego my tu z Potter na te kalesony czekałyśmy, a Ty się wymigałeś, że niby taki wstydliwy jesteś .

Jak to??? Przecież MNIE jest PEŁNO ....
Chyba nie te relacje czytacie Panny

Tak, wstydliwy i BARDZO nieśmiały ...
Cóż - nie każdy zaczyna znajomość od staropolskiego "parno dziś, nieprawdaż" po czym 10 minut rajcuje, a potem zaprasza na kawę

Potter napisał(a):

tony montana napisał(a):Potter
A czemu Rodziców tak mało na zdjęciach?

Bo nasi rodzice nie chcą z nami wyjeżdżać .
Poza tym byliśmy wtedy bez pana M. ... A dzieciaki robić mi zdjęć nie chciały ... Wstydzą się czy co ?

mysza73 napisał(a):Ciebie Tony też nie za wiele u Ciebie ,
a do tego my tu z Potter na te kalesony czekałyśmy, a Ty się wymigałeś .

O właśnie ...

O kalesonach i nieśmiałości było przed chwilą...

Czy ja Potter każę Ci rodziców ciągać, jak samą nim (NIĄ) jesteś?

Bije się z myślami, gdzie do tych Włoch .... latem hueheue

Mysza @

tony montana napisał(a):
Mysza @

A konkretnie, to jaki gatunek małpy Ci przypominam



Ale mi dałeś lekturę

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):
Mysza @

A konkretnie, to jaki gatunek małpy Ci przypominam



Ale mi dałeś lekturę

Myśl Mysza myśl ....
A nuż zrezygnujesz z Braća (po co Ty właściwie drugi raz pod rząd do tej Splitskiej jedziesz?)

i skoczysz do Gallipoli czy Otranto na mega lazurową plażę

Albo choćby do Tropei )))

Potter napisał(a):Pogoda nie rozpieszcza, zaczyna kropić, co skrzętnie próbują wykorzystać młode "warsiawskie" turysty proponując odwrót ...

Tu ich doskonale rozumiem. Nie lubię moknąć...

Dobrze, że się po kościach rozeszło.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jedziemy dalej z tą Doliną 5 ...

Krótki spacer w kierunku Wielkiego Stawu ...


Na dole Czerwony Staw wyżejWielki Staw ...





Próby ochlapania nimfy wodnej ...



... zakończyły się podobnie jak pod wodospadem "mokrą skarpetką"




Nic to . Wracamy do schroniska na ciepłą zupkę ...



... niektórzy w jednym bucie
Po prawej widać idący przez Świstówkę niebieski szlak, którym będziemy podążać za 2 lata ...




Przerwa w "cichych dniach"




Czas wracać ...




"- Mamo ! Nie doniosę !"
"- Przecież przed chwilą byliśmy w schronisku !"
" - Ale wtedy mi się nie chciało ! "
Któraż matka nie zna takiego dialogu



To chyba jedyny moment kiedy nie fotografowałam swoich pociech





Ale długo to nie trwało






Tony specjalnie dla Ciebie



Nimf wodny ...






Schronisko "stara Roztoka"



I to by było na tyle ...
Dalej będzie ... niech no spojrzę na daty ... Gubałówka

tony montana napisał(a):Myśl Mysza myśl ....
Albo choćby do Tropei )))

Swego czasu rozważałam Kalabrię. Już se nawet listę miejsc do zobaczenia robiłam. Gorzej mi szło z kwaterami ...
Jakoś nie mogłam znaleźć nic pasującego ... Ta co mi pasowała w Capo Vaticano na odludziu strasznym była ...A hotele to chyba przejrzałam wszystkie ... Drogo strasznie ...
No i dojazd - benzynka ... Autostrady we Włoszech też do tanich nie należą ...
Może kiedyś ...

Franz napisał(a):

Potter napisał(a):Dobrze, że się po kościach rozeszło.
Pozdrawiam,
Wojtek

No niestety nie do końca ... Ale o tym w następnym odcinku

No wo końcu są Rodzice

"Nie doniosę" - oj tak - im dzieci większe tym częściej to w sumie słyszę hueheuheu

Potter napisał(a):Swego czasu rozważałam Kalabrię. Już se nawet listę miejsc do zobaczenia robiłam. Gorzej mi szło z kwaterami ...
Jakoś nie mogłam znaleźć nic pasującego ... Ta co mi pasowała w Capo Vaticano na odludziu strasznym była ...A hotele to chyba przejrzałam wszystkie ... Drogo strasznie ...
No i dojazd - benzynka ... Autostrady we Włoszech też do tanich nie należą ...
Może kiedyś ...

Co Ty mówisz POtter - w Kalabrii drogo? Przecież im dalej na południe tym taniej miało być?

To dopiero teraz mówisz mi, że Kalabria taka droga? Może Ty 10 metrów od morza szukałaś, a nie np kilometr albo parę? (fura będzie to wszędzie można dojechać)
Nie demonizowałbym też kosztów paliwa - zbieram w świnkach dychy i piątki na paliwo na wyjazd
To gdzie ja mam jechać?
Conero też drogie

To co jest tańsze (choćby ciut) - Półwysep Salentyński? (pięknie tam...,)

Ja tam nie wiem o czym Ty piszesz ... półwysep Se .....?
Mnie się zamarzyła Kalabria, w szczególności Tropea i Pizzo. No i można stamtąd na Sycylię w godzinkę dopłynąć .
Nie wiem co dla Ciebie znaczy drogo ... Apartament jaki wtedy mnie interesował czyli dla 4 osób z klimatyzacją i blisko morza (do 300 m) znalazłam za 500 euro w lipcu i 800/week w sierpniu . I były to ceny przeciętne. Pewnie im dalej w ląd tym taniej ale dzieciaki muszą mieć "wodę" bez samochodu . To dla mnie za dużo. Tym bardziej, że raczej na wakacje przeznaczam 2 tygodnie.
Marzą mi się też okolice Amalfi ... Ale póki co musi mi wystarczyć Chorwacja ... I całkowicie wystarcza .

Potter napisał(a):Ja tam nie wiem o czym Ty piszesz ... półwysep Se .....?
Mnie się zamarzyła Kalabria, w szczególności Tropea i Pizzo. No i można stamtąd na Sycylię w godzinkę dopłynąć .
Nie wiem co dla Ciebie znaczy drogo ... Apartament jaki wtedy mnie interesował czyli dla 4 osób z klimatyzacją i blisko morza (do 300 m) znalazłam za 500 euro w lipcu i 800/week w sierpniu . I były to ceny przeciętne. Pewnie im dalej w ląd tym taniej ale dzieciaki muszą mieć "wodę" bez samochodu . To dla mnie za dużo. Tym bardziej, że raczej na wakacje przeznaczam 2 tygodnie.
Marzą mi się też okolice Amalfi ... Ale póki co musi mi wystarczyć Chorwacja ... I całkowicie wystarcza .

Jeśli chodzi o Amalfi to czytałem, że jako bazę wypadową można obrać Cilento... a raczej teren nadmorski przed nim.

500 Euro za tydzien w lipcu to dość tanio mimo wszystko, jeśli chodzi o Italię....
Ja też lubię z apartmana wyjść z dzieciakami i pójść w 10 minut nad morze.... Cro jest pod tym względem, fakt, niezrównana ... no, ale z drugiej strony życie takie krótkie, może trzeba coś jeszcze oprócz Cro zobaczyć:)

Ja myślę mocno nad kwaterą w takim Lecce czy innym mieście oddalonym 10/20 km od morza, furą wszędzie dojedziesz ... a że spacer wieczorny nad morzem bez piwka... no trudno..

zobaczymy, albo drożej nad samym morzem, albo taniej kawałek od morza

Ja myślę o więcej niż 2 tygodniach w Italii tym razem

Co tu tak cicho?