Aune napisał(a):Potter, zdjęcia rewelacja !
To powinno być zabronione
Taki śnieg się marnuje a ja w pracy
No ja też w pracy ... Ale co się odwlecze ... Do świąt Wielkiej Nocy niedaleko
husband napisał(a):Witaj Potter tym razem na forum. Piękne zdjęcia i ten błękit nieba !!! Widzę, że jednak Włochy po raz kolejny, ale patrząc na zdjęcia to się nie dziwię. Już sie nie mogę doczekać wyjazdu. Wstawiaj fotki, czekam z niecierpliwością na c.d. Pozdrawiam
Włochy, Włochy ... zdecydowanie
Ale Austrii nie przekreślam zupełnie. Liczę (i inni tu bywający pewnie też, na Twoją obfitą w słowa i zdjęcia relację z Austrii po świętach)
Lecimy dalej ...
Na tym szczycie, na który wjechalismy krzesełkiem znajduje się pięęęękny pkt widokowy - taki z panoramą 360 st. Tyle, że wtedy jeszcze nie wiedziałam, że nasza nowa małpka umie robić zdjęcia panoramiczne .. Ach ten mój kolor włosów
Wszystkie szczyty dookoła są opisane ...
Młody, korzystając z okazji, przysiadł na ławeczce ... Ale zimą to nóżkami se tu nie pomacha
Górna stacja krzesełka ... 2118 m npm.
Zjeżdżamy na dół niebieską 11 (3km). Początek tej trasy jest niemalże płaski i musimy nieźle "kicać" żeby się nie zatrzymać . Nie podoba nam się. Wracamy na "prawą" stronę Jochtala ...
Resztę dnia spędzamy na Gitschbergu. Cienie coraz dłuższe ...
DolomitiSuperski pokazuje, że tego dnia przejechaliśmy 42 km .