Górskie zwierciadła, siklawy, wartkie strugi

Hejjj!

Na tym forum zdjęć z wodą nie brakuje. Jak nie Adriatyk, to jeziora i kaskady Plitwickie, Krka, wiele innych...
Dla odmiany chciałbym zaproponować górskie wody. W swoich zasobach zgromadziło mi się niemało tego typu fotek i chętnie się nimi podzielę. Mam nadzieję, że zachęcę też do zamieszczania Waszych zdobyczy. Może przy tej okazji przypomnę sobie i tatrzańskie lustra i wodogrzmoty - gdy ostatnio tam wędrowałem, nie robiłem jeszcze zdjęć.

Będę tu nieregularnie dorzucał moje fotki, licząc na to, że jeszcze ktoś się skusi i wspomoże swoimi.

Może jakaś muzyczka do posłuchania: Nad Tatrami i
na początek trzy fotki z Schladminger Tauern w Austrii: wodospady Riesach, jezioro Riesach i górski potok ponad doliną Riesach.

Góry i woda to mnie to zaraz nasuwa takie skojarzenie czyli moje dziecko na szlaku




mam jeszcze takie ale nie tak ładne jak Twoje

Potok Goleszowski (zwany też Pilarzym) w Brennej

... i jeszcze z tego samego miejsca







Pozdrawiam
Interseal M.

Dolina Siedmiu Rilskich Jezior, góry Riła, Bułgaria

Spływa z Ribnoto Ezero.....



Ribnoto Ezero



Strumykowa "delta" i Ezero Bliznjaka



Ezero Byrbeka



Strumyczek spływający z Ezero Okoto

Austria/Taury - Mooserboden (2036 m n.p.m.)







Pozdrawiam

Wspaniale! Cieszę się, że temat chwycił.
A że zwłaszcza ostatnio pociągają mnie takie klimaty, więc pasę swój wzrok.

Ode mnie na razie kolejne dwa spojrzenia na jezioro Riesach i górski potok.

Mariusz, ostatnie zdjęcie byłoby super, gdyby nie te trawki i inne zioła wyrastające sprzed nosa...
Ale i tak jest znakomity kontrast pomiędzy bielą a czernią w górach!

Brawo!

Wojtku- jako że woda na zdjęciach wodospadów wychodzi "biała", trzeba mierzyć światło bardziej na nią niz na ciemne skały, bo potem mamy wyżartą biel wody- jak na foto nr. 1. Lepiej wyciągnąć cienie ze skał do jaśniejszych niż spalić wodę...

Pozdrawiam i dorzucam coś ulubionego od siebie.



Przełomy Soczy.

Fatamorgana napisał(a):Mariusz, ostatnie zdjęcie byłoby super, gdyby nie te trawki i inne zioła wyrastające sprzed nosa...

Już zauważyłem, że są tacy co lubią, jak coś blisko się pojawia i tacy, co tego nie lubią.
Mariusz najwyraźniej należy do tych pierwszych. Ja czasami specjalnie schodzę z obiektywem do parteru, żeby jakieś trawki uchwycić, jeśli już nie ma poważniejszej zieleni pod ręką.

Fatamorgana napisał(a):Wojtku- jako że woda na zdjęciach wodospadów wychodzi "biała", trzeba mierzyć światło bardziej na nią niz na ciemne skały, bo potem mamy wyżartą biel wody- jak na foto nr. 1. Lepiej wyciągnąć cienie ze skał do jaśniejszych niż spalić wodę...

Tu nie bardzo wiem, jak mam rozumieć Twoje słowa. Jeśli woda jest biała, to jaka powinna wyjść na zdjęciu?

Wiem, wiem - woda jest na ogół przeźroczysta. Na szczęście jednak zawsze jakiś kolor reprezentuje, gdyż w przeciwnym wypadku nie mielibyśmy szans ją zobaczyć.
Kolor inny niż biały (abstrahuję teraz od barwienia samej wody przez minerały bądź roślinność czy procesy gnilne) uzyskuje wtedy, gdy odbija barwy z otoczenia, bądź wzajemna relacja grubości warstwy do laminarności przepływu pozwala na przebijanie koloru spoza niej. W przeciwnym przypadku odbieramy jej barwę jako białą.

Wodospady o spokojnych bądź cienkich strugach mogą sprawiać wrażenie, że woda w nich ma jakąś inną barwę. Często niebieską, z uwagi na właściwości atmosfery, czasem udaje się inne kolory zaobserwować. Natomiast w przypadku silnych turbulencji... jeszcze mi sie chyba nie zdarzyło widzieć inny kolor niż biały.

A Tobie?

Pozdrawiam,
Wojtek

Mnie chodzi nie o biel wynikającą z przepalenia- jak masz na swoim zdjęciu, ale o biel piany, rozprysków wody, jakie zawsze widzimy w górskich kaskadach i wodospadach.
Chodzi mi o to, aby nie przepalać. Woda stojąca jest bardziej kolorowa, ale skoro już tutaj mamy skupić się na strugach, kaskadach i innych ciekach, to warto wspomnieć o pułapce w pomiarze światła, kótra bardzo często ma miejsce w takich przypadkach i powoduje właśnie przepalanie wody. Efekt jest właśnie taki- zamiast czystej "bieli" mamy białą plamę bez szczegółów.

Podeprę się prawidłowo naświetlonym zdjęciem wodospadu (inna sprawa, że aby to tak wyszło, musiałem mieć prawie zero głębokiego cienia- zdjęcie wykonałem o poranku, gdy nie groził mi silny kontrast, ale też i wszystko wygląda naturalnie). Woda naświetlona prawidłowo bardziej przypomina lecący lód.





Dla lepszego zobrazowania wycinek:


Chodzi o to, aby można było w tego typu zdjęciu wody, wyróznić same bryzgi wody, bo jednolita biała struga na przepalonych zdjęciach bardziej przypomina rozlane mleko niż...wodę.

A co do trawek, to nie tyle biega o to, że nie powinno ich być w ogóle, ale o to, że tak jak są, to nic nie dają a efekt psują, bo żeby tak jeszcze jakimś rządkiem rosły, czy było ich kilka takich samych, to byłaby jakaś roślinna ozdoba.

Pozdrawiam i fajnie Wojtku, że ktoś ma podobne pasje.

Fatamorgana napisał(a):Mariusz, ostatnie zdjęcie byłoby super, gdyby nie te trawki i inne zioła wyrastające sprzed nosa...

Proszę bardzo ! "dla każdego coś miłego"! Mam też takie !

Fatamorgana napisał(a):A co do trawek, to nie tyle biega o to, że nie powinno ich być w ogóle, ale o to, że tak jak są, to nic nie dają a efekt psują, bo żeby tak jeszcze jakimś rządkiem rosły, czy było ich kilka takich samych, to byłaby jakaś roślinna ozdoba.

Tak ja Wojtek mówi, starałem się zachować na zdjęciu to ... że jednak tam coś rośnie !

Następnym razem pojadę wcześniej i nasadzę "coś rządkiem" ... ale jakie szerokie mają być "rajki" ?


... a już poważnie ... to dziękuję za spostrzeżenia i rady... szczególnie te dotyczące fotografowania wody.

Bywa z tym problem ... będzie się trzeba wcześniej rano wybierać !

Podobno ... "na naukę nigdy za późno"

Pozdrawiam

Fatamorgana napisał(a):
... bo jednolita biała struga ....... zdjęciach bardziej przypomina rozlane mleko niż...wodę.

No to wypełniony "alpejskim mlekiem" zbiornik "Wasserfallboden" (1672 m n.p.m.)



Pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):No to wypełniony "alpejskim mlekiem" zbiornik "Wasserfallboden" (1672 m n.p.m.)

A mi wmawiali, że MilkyWay to z krowy się robi

Franz napisał(a):Hejjj!

....

Może przy tej okazji przypomnę sobie i tatrzańskie lustra i wodogrzmoty - gdy ostatnio tam wędrowałem, nie robiłem jeszcze zdjęć.
....

Czyżbyś pamiętał moją wyprawę Tatrzańską

Wodogrzmoty Mickiewicza


Czarny Staw Gąsienicowy


Dorzucę jeszcze kilka przy innej okazji nie koniecznie z Tatr

Leszek Skupin napisał(a):Czyżbyś pamiętał moją wyprawę Tatrzańską

Nie będę ukrywał, że liczyłem na Twój aktywny udział.

Fatamorgana napisał(a):Podeprę się prawidłowo naświetlonym zdjęciem wodospadu (inna sprawa, że aby to tak wyszło, musiałem mieć prawie zero głębokiego cienia- zdjęcie wykonałem o poranku, gdy nie groził mi silny kontrast, ale też i wszystko wygląda naturalnie). Woda naświetlona prawidłowo bardziej przypomina lecący lód.

Fajne to zdjęcie. Faktycznie wygląda bardziej na lód niż na wodę.
Przejrzałem sporo wodospadów na necie, jednak trafiłem na same takie, które wyglądają na spadającą wodę. Może wynika to z tego, że zastosowałeś jakiś bardzo krótki czas naświetlania?

Fatamorgana napisał(a):trzeba mierzyć światło bardziej na nią niz na ciemne skały, bo potem mamy wyżartą biel wody- jak na foto nr. 1. Lepiej wyciągnąć cienie ze skał do jaśniejszych niż spalić wodę...

Światło brałem z wody, nie ze skał. Jedyne, co ew. mógłbym w takich warunkach jeszcze zrobić, to zmniejszyć ekspozycję. Mogę spróbować przy następnej okazji, chociaż przypuszczam, że to kwestia czasu naświetlania, co w przypadku używania małpki sprawę zamyka.

Mimo to, mam zamiar podzielić się tutaj wieloma fotkami, gdzie spadająca woda nie będzie wyglądała jak lód, tylko jak woda.

Oto trzy ujęcia wodospadu w Kandersteg w Szwajcarii.







I zbliżenie dolnego fragmentu ze zdjęcia powyżej.