napisał(a) weldon » 30.01.2011 12:40
Jak zwykle, stoi sobie człowiek nad wodą, cisza, toń spokojna, to nie, nie wytrzyma.
Weźmie tego kamulca i rzuci, żeby tylko wodę zmącić i taflę spokojną kręgami na wodzie zakłócić ...
Jakby rąk w kieszeń wsadzić nie mógł.