Górny Śląsk - co warto a co trzeba zobaczyć

Jadę z synami (9 lat) na koncert Dżemu w Chorzowie.

Plan jest taki:
- rano Park Kultury i Wesołe Miasteczko w Chorzowie
- po południu ciąg dalszy Parku (jeżeli jest tam co robić przez cały dzień) lub jakaś inna atrakcja
- wieczorem koncert -> hotel

- na drugi dzień - zwiedzanie

Macie jakieś propozycje co warto odwiedzić, gdzie przenocować, spróbować kuchni śląskiej.
Jestem przekonany że jest tam wiele miejsc wartych uwagi ale mam tylko 2 dni.
Byłem tam kilka razy ale nigdy w celach turystycznych.

W obrębie Parku Kultury oprócz Wesołego Miasteczka jest jeszcze ZOO i Planetarium. Sam Park też całkiem fajny, choć ostatnio trochę podupadł. Kiedyś można było dobrze zjeść w Łani, ale nie wiem jak jest dziś bo dawno tam nie byłem.
A troszkę dalej od Parku warto np. zwiedzić zabytkową kopalnię Luiza w Zabrzu czy Sztolnię Czarnego Pstrąga w Reptach - jeśli takie rzeczy Cię interesują. Ciekawe architektonicznie jest osiedle Nikiszowiec... To tak na szybko, bo atrakcji mniejszych i większych jest wiele. Z mojej najbliższej okolicy np. Muzeum PRL-u

W ostatnią niedzielę w Parku ponownie uruchomiono Elkę Klik

Warto też zwiedzić np. kopalnię Guido w Zabrzu czy kopalnię srebra w Tarnowskich Górach.

Gliwice są całkiem ładne - rynek, starówka, radiostacja gliwicka.

A jak zostanie Wam jeszcze trochę czasu , możecie wyskoczyć do Pszczyny - ładny park z pałacem, zagroda pokazowa żubrów i skansen.

maslinka napisał(a):W ostatnią niedzielę w Parku ponownie uruchomiono Elkę Klik

To ci niespodzianka Nie spodziewałem się, że zdążą w tym roku.

Pamiętam jak, jako mały brzdąc, majtałem nogami nad wybiegiem dla lwów aż zgubiłem tenisówek

Jacek - dzięki, wygląda na to że na Park w Chorzowie mogę spokojnie przeznaczyć cały dzień, dużo atrakcji.
Czy Nikiszowiec to już normalna atrakcja turystyczna, jak reagują mieszkańcy jak się zwiedza i fotografuje ich osiedle?
Czy można wejść na trybuny stadionu?

Maslinko, park i pałac w Pszczynie super, bedziemy chcieli go zobaczyć.
Myślę że zostanie nam jeszcze czas na zwiedzenie jednej kopalni, którą szczególnie polecasz?

Warta zobaczenia jest tez moim zdaniem choćby Góra Żar z odcinkiem na ktòrym to samochody "same jadą pod górę" Gdy widzi się to po raz pierwszy to wrażenie jest spore.

Pięknie jest tez nad Jeziorem Goczałkowickim w pobliżu tamy. Ciekawe sa historie zalanych wsiach które znajdowały się ongiś na terenie dzisiejszego jeziora.
Palac w Pszczynie polecam każdemu... Czymś naprawdę niezwykłym jest wielość eksponatów zachowanych w zamku ktorych nie rozkradli ani ci ze wschodu ani ci z zachodu ani ci spod znaku czteroliterowej partii robotniczej.

W ramach relaksu i wygrzania w te chłodne dni polecam wizytę w Termach Rzymskich w Czeladzi. Otoczenie budynku może nie robi wrażenia ale pietyzm wnętrza potrafi zachwycić.

Nie wspominam tu o Ustroniu ani o Wiśle gdyż jak sądzę miejsce jsc tych i atrakcji tam sie znajdujących reklamować nie trzeba. Warty jednak uwagi jest Koniaków znany z przepięknych koronek wyglądających zachwycająco nie tylko na stole ale i na ciele (zwłaszcza kobiecym)

Pozdrav

Miłosz_S napisał(a):Jacek - dzięki, wygląda na to że na Park w Chorzowie mogę spokojnie przeznaczyć cały dzień, dużo atrakcji.
Czy Nikiszowiec to już normalna atrakcja turystyczna, jak reagują mieszkańcy jak się zwiedza i fotografuje ich osiedle?
Czy można wejść na trybuny stadionu?

Jeśli pogoda dopisze i będziesz chciał zaliczyć wszystkie atrakcje Parku, to na pewno cały dzień Ci zejdzie jak nic. Z tego co wiem (nie byłem w tym roku), to Stadion Śląski jest ciągle w budowie więc na trybuny chyba nie wejdziesz. Tuż obok stadionu jest za to bardzo fajny skansen, na którego terenie można również zjeść obiad w stylowej karczmie.
Nikiszowiec natomiast obejdziesz w 1 - 1,5 godziny. Osiedle nie jest zbyt duże. Mieszkańcy są przyzwyczajeni do turystów i pstrykania zdjęć. Nie robi to na nich wrażenia. W weekendy może być trochę wycieczek i dość tłumnie. Jeśli jesteś zainteresowany sztuką, to warto odwiedzić galerię przy Szybie Wilson w obrębie Nikiszowca.

Co do kopalń Królowa Luiza i Guido, to obecnie funkcjonują razem jako Muzeum Górnictwa Węglowego. Chyba najlepiej udać się do punktu obsługi przy kopalni Guido i na miejscu dowiesz się o aktualnych atrakcjach. Dowiedziałem się właśnie, że wyrobiska części należącej do Królowej Luizy są chwilowo nieczynne ze względu na prace modernizacyjne. Jeśli jesteś zdecydowany to radziłbym Ci wcześniej zarezerwować. Numer na pewno znajdziesz w internecie.

Miłosz_S napisał(a):Jacek - dzięki, wygląda na to że na Park w Chorzowie mogę spokojnie przeznaczyć cały dzień, dużo atrakcji.
Czy Nikiszowiec to już normalna atrakcja turystyczna, jak reagują mieszkańcy jak się zwiedza i fotografuje ich osiedle?

Kiedyś można było dostać wpier..iel jak się tam wałęsał nietamtejszy.
Dzisiaj turyści co najwyżej wzbudzają ciekawość.
Myśmy całą ekipą fotografowali i nikt się nie rzucał, ale jeszcze pare lat temu trzeba się tam było okupić wódką, żeby nie zaczepiali albo wyjść w towarzystwie miejscowego (wszystkie historie zna tamtejszy fotograf z "rynku"- Krzysiu Niesporek...miłośnik tego rewiru-enklawy.
Miasto w mieście, kiedyś naprawdę postępowe i samowystarczalne - jedna z niewielu tego typu atrakcji w Europie.
Polecam.

Na Beskidy się nie szarp- za daleko i trzeba cały dzień mieć, żeby coś konkretnego zobaczyć.
Albo Śląsk jako zagłębie albo Beskidy osobno- moja rada.

Samo zoo i Park (dinozaury z betonu- były pierwsze w Polsce zdaje się) zajmą ładnych parę godzin.
Jest jeszcze coś extra dla dzieciaków i nie tylko...
W Katowicach można wyjechać windą na taras widokowy w barze w hotelu Qubus- fajna rzecz!
Najwyższe miejsce widokowe.
http://www.skybar.pl/o-lokalu/

Nową Elką- przejażdżka obowiązkowo!
Pozdr.

Jestem lokalnym patriotą, więc szczerze polecam Pszczynę. Muzeum Zamkowe wraz z otaczającym go parkiem na pierwszy ogień. W odległości około 500 metrów od Muzeum znajduje się pokazowa zagroda żubrów. Ja polecam jeszcze wycieczkę do miejscowości Jankowice (około 7 km od Pszczyny) i zwiedzenie Ośrodka Edukacji Ekologicznej (http://www.lasy.com.pl/web/kobior/oee), gdzie można zobaczyć żubry w naturalnym otoczeniu. Obok ośrodka jest bardzo fajna Karczma Wiejska z pysznym śląskim jedzeniem.
W samej Pszczynie polecam restaurację Wodna Wieża (około 0,5 km od Muzeum), która mieści się na 6 piętrze dawnej wieży ciśnień, a jest stylizowana na styl powieści J. Verne'a. Młodemu na pewno się spodoba. Pozdrawiam

Dziękuję

Wygląda na to że do zwiedzania zostanie nam tylko drugi dzień bo pierwszy w całości
przeznaczymy na park i koncert.
Moje priorytety to Pałac w Pszczynie, Ośrodek Edukacji Ekologicznej, taras widokowy i kopalnia Guido ale muszę
to jeszcze skonsultować z młodymi.
Nikiszowiec dla mnie super ale dla chłopaków już chyba mniej, poczekam aż podrosną.
Nie wiedziałem że Gliwice mają taki ładny rynek.
Beskidy zostawimy sobie na osobną wycieczkę bo tam też trzeba mieć minimum kilka dni..
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam:)

Miłosz_S napisał(a):Nie wiedziałem że Gliwice mają taki ładny rynek.

Hehe, trzeba przyznać, że ładny Szkoda tylko, że w remoncie jest większość uliczek wokół rynku, w baaardzo przeciągającym się remoncie

Szkoda, że nie trafiłeś na lepszą pogodę. Pewnie podobałoby Ci się jeszcze bardziej

Tak czy inaczej, lubię gliwicki rynek (jestem lokalną patriotką ) i jego "klimat"

Miłosz_S napisał(a):Dziękuję

Wygląda na to że do zwiedzania zostanie nam tylko drugi dzień bo pierwszy w całości
przeznaczymy na park i koncert.
Moje priorytety to Pałac w Pszczynie, Ośrodek Edukacji Ekologicznej, taras widokowy i kopalnia Guido ale muszę
to jeszcze skonsultować z młodymi.
Nikiszowiec dla mnie super ale dla chłopaków już chyba mniej, poczekam aż podrosną.
Nie wiedziałem że Gliwice mają taki ładny rynek.
Beskidy zostawimy sobie na osobną wycieczkę bo tam też trzeba mieć minimum kilka dni..
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam:)

Jednak gorąco zachęcam do odwiedzenia Pszczyny. Pozdrawiam

Dziś zaliczyłem nową Elkę. Na razie z dawnego trójkąta, otwarta jest tylko jedna nitka Stadion - Wesołe Miasteczko. Polecam jednak korzystanie z tej atrakcji poza weekendami - dziś trzeba było postać trochę w kolejce. W tygodniu podobno zupełnie luźno. Zdecydowanie większą atrakcją jest przejażdżka na kanapie niż w gondoli (do gondoli można było wejść bez kolejki) - nam niestety nie dopisała dziś pogoda i w drodze powrotnej trochę nas zmoczyło

Miłosz jak już wrócisz, to pochwal się co zaliczyłeś i jakie wrażenia.