Gorące Clearwater Beach na Florydzie,Chicago i NY 2009
Odkrycie Ameryki – popularne określenie faktu dotarcia Krzysztofa Kolumba do tego kontynentu, w 1492 roku. W rzeczywistości pierwszymi ludźmi, którzy dotarli do kontynentu amerykańskiego, byli członkowie społeczności łowieckich, przybyłych z Azji przez Beringię w czasie zlodowacenia, między 40.000 a 17.000 lat temu. Za pierwszego przedstawiciela cywilizacji europejskiej, który dotarł do Ameryki na początku XI wieku, uznaje się wikinga Leifa Erikssona.
Tampa Bay? Zawitałeś do mekki pewnego gatunku muzycznego.... Ja właśnie wróciłem zza oceanu i za następny cel wybieram właśnie Tampa Bay. Teraz tylko nad nią leciałem, ale o tym za troszkę w mojej relacji.
Pozdrowienia!! Ja stoję zawsze naprzeciw tego, który "kręci gałami":).
ps. mniamniuśna cena za motel. Na wschodzie takiej nie znalazłem.
MRK napisał(a):Tampa Bay? Zawitałeś do mekki pewnego gatunku muzycznego.... Ja właśnie wróciłem zza oceanu i za następny cel wybieram właśnie Tampa Bay. Teraz tylko nad nią leciałem, ale o tym za troszkę w mojej relacji.
Pozdrowienia!! Ja stoję zawsze naprzeciw tego, który "kręci gałami":).
ps. mniamniuśna cena za motel. Na wschodzie takiej nie znalazłem.
Coś czuje że obaj jesteśmy zwolennikami pewnego gatunku muzycznego
Niestety nie udało mi się załapać na żaden koncert,byłem tam tylko przejazdem i przelotem.Skoro stoisz naprzeciwko "kręcącego gałami" to powiedz na czym grasz?
Witam ponownie.
Dzisiaj jeden z małych przerywników przed czymś naprawde dużym
Śniadania a jeśli chodzi o pore to obiady - gdy sie prowadzi nocne życie to tak jest - jedliśmy na parterze motelu w przyjemnie zacienionym miejscu.
Podczas ze jednego śniadań/obiadów miałem gościa.
To właśnie nasze miejsce śniadobiadów
Na początku trudno było mi zauważyć gościa-i tu mała zagadka dla oglądających moją relację-gdzie on na poniższym zdjęciu jest?
A tak ów gość wygląda z bliska
Na koniec spotkania z jaszczurem dodam że gdybym próbował go zlikwidować to Tereska wyrwała by mi nogi z .......
Jaszczury żywią sie wszelakimi owadami,których na Florydzie nie brakuje.
Witam
Niestety wczoraj nie udało mi się kontynuować relacji.Powrót do domu się przedłużył i wieczorem byłem dość zmęczony.
Tak jak napisał MRK spokojne weekendy w tej branży to rzadkość
Zabieram się za następny odcinek relacji-ten też będzie krótszy ale kolejny będzie naprawdę długi
Witam
Tak jak pisałem ostatnio ten odcinek będzie krótszy.Krótszy ale ciekawy.Taki wstęp do najlepszego - moim skromnym zdaniem - odcinka relacji z Florydy.Dla mnie na pewno była to wycieczka życia.Ale wszystko w swoim czasie
Ten odcinek też rozpoczne od wizyty "gościa"."Gość" pojawił sie wcześnie rano o 13 No ale jak sie przez całą noc podziwia niebo nad Florydą to później trzeba odespać
A niebo piękne,popatrzcie sami
A tu już nasz "gość" lub "gościara"
Jak sie okazało ów "gość" to czapla śnieżna
Jak widać chętnie pozował/a do zdjęć.Nie można odmówić fotogeniczności
Po tym miłym spotkaniu zamierzaliśmy jeszcze przymknąć zmęczone całonocnym obserwowaniem nieba oczy I gdy udawaliśmy się do cudownie klimatyzowanych pokoi przyleciała Tereska cały czas powtarzając:zapomniałam na śmierć,bierzcie aparaty i chodźcie na taras!
A to ci dobre-na taras?O tej porze?Przecież teraz słońce jest niemal pionowo nad nami i z nieba leje sie taki żar że nasze zmęczone ciała mogą tego nie wytrzymać
Ale Tereska nie dawała za wygraną:zapomniałam na śmierć a to już za chwile,bierzcie aparaty i chodźcie!Daliśmy za wygraną z kilku powodów:po pierwsze-co sie ma stać,że Tereska takie larmo robi,po drugie-jak wspominałem Tereska to super człowiek i nie chcieliśmy pokazywac fochów i wreszcie po trzecie,Teraska kazała nam wpatrywać sie w dobrze nam znany widok
A konkretnie w niebo w okolicach tego białego bydynku
I do tego za chwile powiedziała:włączcie tv bo powinno sie zaczynać.Co ma byś transmitowane w tv a za chwile my mamy to obserwować na własne oczy?Po chwili wszystko stało sie jasne
No przecież jesteśmy na Florydzie a tam znajduje sie Przylądek Canaveral a na nim John F.Kennedy Space Center z którego startują promy kosmiczne Teraz wszyscy na taras-czego mamy sie spodziewać,czego wypatrywać?
Po chwili ktoś krzyknął-jeeeeeeeeeeeest!Gdzie? I co to? Wy to widzicie?
Po krótkiej chwili zauważyliśmy coś nad tym białym budynkiem
Dalej nie widzicie?
A teraz? Tak-prom kosmiczny Atlantis to ta biała smużka Tu z innej perspektywy
A tu na 20 krotnym zoomie
Smużkoprom wkrótce zniknął nam z pola widzenia.Wtedy zapytaliśmy Tereske jak daleko jest Przylądek Canaveral skoro prom wyglądał jak petarda Odpowiedź nas nieco przybiła:a jakieś 3 godziny jazdy - amerykanie zawsze podają odległość w godzinach -co? tylko 3 godziny jazdy?przecież mogliśmy tam podjechać! Fcuk! Znaczy-o rety
Nawet na mapach googla widac że to nie tak daleko-ok. 150 mil.
A mogliśmy na własne oczy podziwiać takie widoki
Dwa powyższe zdjęcia załączyłem dla zobrazowania startu promu Atlantis-zdjęcia zamieszczono na zasadach Wikipedii.
Tutaj więcej o tej misji Atlantisa http://pl.wikipedia.org/wiki/STS-125
Uciekło nam sprzed nosa fajne wydarzenie.Ale co tam - i tak widzieliśmy na własne oczy coś co większość ludzi ogląda w tv.Cieszy to nawet mimo że z daleka prom Atlantis wyglądał jak petarda
Dodatkowo zamieszczam link do filmiku,który nagraliśmy podczas startu promu