Gorące Clearwater Beach na Florydzie,Chicago i NY 2009

kozulka napisał(a):To jakby Kaszubski trochę Twoja branża.

No niby tak, ale do Jueseja mnie nikt nie zabrał, jedynie Lwów i Wilno

Do Lwowa też mnie zabrali
Zabieram sie do wklejania kolejnej porcji zdjęć

ziutt napisał(a):Zabieram sie do wklejania kolejnej porcji zdjęć

Wreszcie.
Koniec świetowania.

Dostałem pozwoleństwo więc zamieszczam zdjęcie Tereski.To zdjęcie dokładnie ją przedstawia-wiecznie uśmiechnięta i serdeczna kobieta.
Pozdrawiam Teresko




Jedziemy dalej z kolejnymi zdjęciami.Tym razem więcej zdjęć z samego motelu Gem Tower.Oczywiście głównym punktem jest tam basen,który po godziny 23 pozwala na orzeźwiającą kąpiel.Wcześniej jest to praktcznie niemożliwe gdyż woda jest gorąca jak zupa-po wejściu nic tylko wrzucić makaron Woda w basenie jest gorąca mimo że do basenu kilkoma rurami wpada lodowata woda.Słońce w zenicie jednak powoduje strasznie szybkie nagrzewanie się wody.









Ale w nocy-a takie życie tam najlepiej prowadzić-woda w basenie jest idealna.Może sam basen to żadna rewelacja.Ale dla ochłody dla mnie był w sam raz



Na tym zdjęciu widać nasze miejsce zbiorcze.Znajduje sie na piętrze,na tarasie pod tym złożonym dużym parasolem.Wieczorami zbieraliśmy sie tam przy piwku.whisky,rumie,tequili czy kto tam co chciał
Cena tzw. ucha czyli 1,75 dobrej whisky kosztował ok.25 dolarów a dolar był wtedy po 2,80 Wyobrażacie sobie



Tu taras z innej perspektywy



A tak nocą

Ten Twój hotelik z basenem skojarzył mi się z "Kevin sam w Nowym Yorku"

No to już wiem czemu Cię w Oszołomie spotkać ostatnio nie mogłem. Tyś się po Jusa szlajoł !!

dids76 napisał(a):No to już wiem czemu Cię w Oszołomie spotkać ostatnio nie mogłem. Tyś się po Jusa szlajoł !!

W Jusa byłech 3 lata temu a Oszołom jakoś ostatnio nie po drodze

Witam
Kolejna porcja zdjęć,tym razem widoki jakie rozpościerają się z motelu.Na poniższych zdjęciach zobaczycie że motel położony jest w skupisku motelowo-hotelowym a mimo to nie ma tam tłumów ludzi a jest spokój i cisza.

W lini prostej do oceanu mieliśmy jakieś 600 stóp czyli 300 metrów




Widok troche bardziej na prawo.Na pierwszym planie motelik,na drugim planie po lewej hotelik a na trzecim planie wielki hotel-Hyatt. Gdy my tam byliśmy jeszcze nieukończony obecnie już czynny.



Jak widać to największy budynek w okolicy





Tutaj zdjęcia robione w drugą strone-jak widać same motele i hotele








Właścicielką tego na pierwszym planie-Sta'n Pla-też jest polka





Teraz zdjęcie zrobione z motelowego parkingu na ulicy Hamden w strone Gulfview Boulevard-po prawej stronie widać szyld Tropicana Motels-tak było podczas naszego pobytu....





.... tak niedługo po naszym wyjeździe.....





....a tak jest teraz....




CDN

No to wychodzimy "w miasto" . Oficjalnie na spacer,nieoficjalnie w celu zlokalizowania "monopolowych"
Idziemy Hamden Drive w strone Gulfview Boulevard.




Mijamy kolejne mariny-jak sie później okaże z jednej z nich będziemy korzystać będzie to dla mnie jedna z lepszych przygód w życiu-ale o tym wkrótce.











Tutaj wspominany już wcześniej nowy most na Clearwater Memorial Causeway-tym razem z innej perspektywy.








Dochodzimy do skrzyżowania Hamden Drive i Gulfview Boulevard








Mijamy hotel Holiday Inn





I gdy mamy zawracać - monopolowe i suwenirowe shopy obcykane - natrafiamy na coś przedziwnego-przynajmniej dla nas-minigolf gigantycznych rozmiarów,jak to w hameryce.

Captain Bligh's Landing
















CDN

Super

Witam ponownie
Tym razem relacja z plaży w Clearwater Beach,która jest wybrzeżem Zatoki Meksykańskiej.Bardzo szerokie plaże z bardzo drobnym,prawie białym piaskiem.Kąpaliśmy się tam tylko dwa razy.Pierwszego czy drugiego dnia w okolicach południa co później okazało się nienajlepszym pomysłem-15 minut w wodzie,nasmarowany kremem 50 a wieczorem odczuwalne pieczenie i czerwona skóra-efekt tego że słońce znajdowało się prawie pionowo nad nami-strach pomyśleć co by było po godzinie
Drugi raz przedostatniego dnia podczas zachodu słońca.Niestety albo stety nie mam zdjęć z tych kąpieli.
Na szczęście mam inne zdjęcia z plaży i mola.Zapraszam

No to idziemy na plaże-jak widać mijamy po drodze ciężki sprzęt.





Jak ten człowiek a w zasadzie jego skóra wytrzymuje to słońce nie mam pojęcia.





Reszta załogi jednak dobrze zabezpieczona przed słońcem.





No ale nie o tym miało być.Wreszcie dochodzimy do plaży.








Jak mówiłem plaża dość szeroka





Tutaj widok na molo o które "zahaczymy" w drodze powrotnej.





W okolicy mola sporo ptactwa-na tym zbliżeniu widać jak drobny jest piasek





Jak widać na molo sporo miłośników biczowania wody.








Jeden z nich miał fajną przynętę.








Ptactwo na molo chętnie pozowało do zdjęć

















Minęła chwila a na znaku już był tłum




Teraz kilka widoków rozpościerających się z mola.











A to zdjęcie zrobione nazajutrz,o późniejszej porze podczas odpływu-plaża jeszcze "urosła"








Jeśli kogoś opuszczą siły może po Clearwater Beach poruszać się tym...





.... albo tym




CDN

Biały piasek ( podobno bielszy jest tylko w Australii ) , palmy , ciepło , słonecznie , pięknie i tylko szkoda , że tak daleko . . .


Pozdrawiam
Piotr

Piękna ta twoja "praca"

Fajnie to pokazujesz,będę tu zaglądał.

Witam
Ciesze sie że moja relacja się podoba.Już niebawem kolejne porcje pobytu na Florydzie.