Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Godna polecenia październikowa Sycylia....

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 31.10.2010 21:06

dubaj napisał(a):A ja myślałem, że każdy zawodowiec wie, że barwy zagranicą to podstawa :wink:

No czasem nie zapominam... np. tu akurat ponad podziałami klubowymi :D

Cena pizzy naprawdę zachęcająca, smak na pewno też i to w tym klimacie :)
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 31.10.2010 21:18

Godzinka jazdy i wjeżdżamy do Palermo.
Przewodniki bardzo odradzają jazdę samochodem po tym mieście,
ale mając mapę bez problemu znaleźliśmy nasz hotel.

Hotel Firenze,
ojro 15 za jedną osobę.
Bardzo spokojna w dzień uliczka Via Candelai,
samo centrum... ale udało się takimi uliczkami zaparkować na sąsiednim "podwórku"

Obrazek

W Palermo chyba 90% ulic jest jednokierunkowa, Włosi jeżdżą na luzaka...
i wybiórczo się denerwują: jak ruszyć spod świateł o 3 sekundy za późno to już każdy trąbi,
jak wyjedziesz z parkingu i zastawisz na dwie minuty całą drogę... to spokojnie czekają aż ruszysz.

Ale wracajmy relacją do hotelu Firenze
skąd, po zameldowaniu się w eleganckich pokojach,

Obrazek

ruszyliśmy na spotkanie ultrasów CSKA z hotelu Regina, którzy właśnie ruszali na miasto coś zjeść.
Tak tak... i też przekonali się co to sjesta.
Nic, wracać do hotelu i robić kanapki!

Ogólnie jakby ktoś był dociekliwy to kontakty z CSKA zostały nam po sierpniowym turnieju w Moskwie... Jakby ktoś był zbyt domyślny to niech nie będzie - to tylko sympatyczne prywatne kontakty 8)

Spacer po Palermo umiliły nam spojrzenia pełne "sympatii" z jednego baru...
ponoć dzień wcześniej miejscowi coś tam cwaniakowali do CSKA i jak typowe łajzy z południa nawet wyskoczyli z kosami.

Po nieudanych poszukiwaniach "pożywienia" z CSKA
wróciliśmy do Firenze
gdzie
można było spotkać i Holbę z kobietą... - okazało się, że całkiem przypadkiem też wpadli na Sycylię...
i w kilku pokojach kibiców CSKA....z którymi bez problemu od razu znaleźliśmy wspólny język... a raczej rum ;)

Dwie godziny do meczu,
stadion na obrzeżach miasta...
ruszamy na autobus.
Zanim znaleźliśmy sklep gdzie hipotetycznie można kupić piwo (bo wokół stadionu ponoć też jakaś tam prohibicja)
podjechał autobus... w którym było już wesoło.
Szybka wywiad w środku i już wysiadamy... za rogiem sklep.
We Włoszech duże miejscowe piwo 0,66L to zazwyczaj koszt 1 euro. Jak w Polsce.

Zaopatrzeni w odpowiedni prowiant ruszamy
(tak tak, rum też nadal był)
pod stadion.
Już z biletami, bo te przywieźli nam z Moskwy (oficjalnie nie można było kupić w Palermo biletów na sektory CSKA).
Koszt 12 ojro sztuka.

Obrazek

Miejscowe "Janusze" nic nie sapią, CSKA na luzaka w barwach
więc pora ruszać na stadion....

Wejście raczej bez problemów
(inne osoby z Widzewa które przypadkiem pojawiły się w Palermo wchodzą na sektor gości na bilety dla miejscowych),
długi ogrodzony tunel...
i lądujemy na sektorze gości...

Pora zacząć mecz ligi europejskiej: Palermo - CSKA Moskwa

Obrazek
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 31.10.2010 21:25

Na trybunie gości melduje się kilkaset osób z CSKA
ale ilu dokładnie Rosjan było... nie potrafię ocenić.

Doping niezły, oflagowanie również.

Obrazek

Dopingowi pomagał wynik, bo CSKA trzeci mecz z rzędu w Lidze Europejskiej wygrał 3:0.
Palermo też dopingowało, chociaż Janusze siedzące koło nas z uwagi na wynik bardziej się napinali,
niż śpiewali,
co wzbudzało odpowiednią słowną odpowiedź:
"Palermo, merde, fafanchulo" (czy jak tam to się pisze...)

Obrazek

Na stadionie dwa razy dało się też usłyszeć
Widzew CSKA sialalalala - ponieważ nie ma zgody to to również musiał być przypadek, którego wytlumaczyć nie umiem ;)

Obrazek

Na meczu spotkaliśmy znajomych z turnieju kibiców z Moskwie
i ogólnie muszę przyznać, że picie rumu służy dopingowaniu....
nawet po rosyjsku ;)

Pod koniec meczu włoskie Janusze zaczęły masowo opuszczać stadion
co skwitowane było przeciągłym: ciaaaaooooo ciaaaaooooo

Nas po meczu trzymano z pół godziny,
a potem wsadzono nas do autobusów do centrum.
Tam wszyscy się spokojnie rozeszli po hotelach...

Gdzieś ktoś widział ponoć bawiące się Ultras Palermo w kominiarkach na głównej ulicy - jakby chcieli to CSKA mogli spotkać po meczu, ale widocznie chcieli tylko pokazać się w centrum....

My dotarliśmy pod hotel...i szok.
Nasza cicha uliczka zamieniła się w "bar na barze" - jedno piwko z Holbą i do hotelu...

Rum na tym tarasie hotelu

Obrazek

wzywał....
(zdjęcie z dnia, bo te nocne do publikacji się nie nadają...)

Siedzieliśmy tam z Widzewiakami do chyba piątej rano z szóstką wyjazdowiczów z CSKA.
Nawet gdy o 4 rano muzyka na ulicy się skończyła... my śpiewaliśmy dalej :P
(o ile to za śpiew można uznać...)

Ciężkie bywają te integracje....
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 31.10.2010 21:26

Piątek
to wyjazd Ypsilonem do Mondello - jest to najpopularniejsza plaża chyba 11 km nad Palermo.

Obrazek

Na plaży niedużo osób (wszak to druga połowa października!)
miło, sympatycznie...
woda cieplejsza niż w Bałtyku...
i tak turkusowa... rewelacja!

Obrazek

Popołudniu na plażach zaczęli sie pojawiać i znajomi z CSKA.
Długo czekaliśmy, bo i oni odsypiali świętowanie setnego wyjazd jednej dziewczyny od nich.
Nie wiadomo czemu piwo też się z nimi nagle pojawiło...

Ech... integracji ciag dalszy... ale już na spokojniej ;)

Obrazek

Wieczorem wracamy w trójkę samochodem do Palermo - po drodze wjeżdżamy na Monte Pellegrino.
Wysoka góra z pomnikiem świętej Rosalii... która wg legendy uratowała kiedyś Palermo przed zarazą.

Widoki z góry niesamowite, tu po prawej morze, po drugiej stronie Palermo...

Obrazek

Lepiej się nie wychylać... bo żadnych barierek, a w dół ładnych parę sekund lotu...

Obrazek
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 31.10.2010 21:28

Wracamy wieczorem do Palermo... i centrum miasta ożyło.

Obrazek

Wszędzie odpicowane Włoszki, knajpki, muzyka
i nasza ulica... znowu muza, znowu łup łup do rana.

Obrazek

Lekko zmęczeni wbiliśmy się w łóżka...
ale zasnąć prosto nie było...




Firenze to świeny hostel, ale nie dla tych co lubią zasypiać przed godziną 4 rano... :lol:
ebolec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1432
Dołączył(a): 05.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ebolec » 31.10.2010 21:49

jakby to napisać dubaj- dawaj dalsze...
Do końca :wink:
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 31.10.2010 22:02

Fajnie :)

dubaj napisał(a):Już z biletami, bo te przywieźli nam z Moskwy (oficjalnie nie można było kupić w Palermo biletów na sektory CSKA).
(...)
Wejście raczej bez problemów
(inne osoby z Widzewa które przypadkiem pojawiły się w Palermo wchodzą na sektor gości na bilety dla miejscowych)

Może czasy się zmieniły... W '96 w Kopenhadze bez problemu kupiłem bilet na sektor gości. Ochronie nie przeszkadzał nawet scyzoryk w mojej kieszeni który zawsze ze sobą mam. Po meczu szliśmy na kolejkę miejską przyjaźnie gadając ze smutnymi miejscowymi... Duża regularna ekipa wyjazdowa się udała w swoją stronę a ja się jakoś zgadałem z dwoma innymi gastarbeiterami takimi jak ja i poszliśmy szukać jakiejś knajpki. Wylądowaliśmy w gejowskim barze bo tam browar był najtańszy ale się ewakuowaliśmy po jednej kolejce bo jakoś dziwnie na nas patrzyli :lol:
Mam jeszcze szalik Broendby który złapałem jak frunął w powietrzu w ogólnym szale radości jak pan Turek skończył wreszcie ten mecz.
Przepraszam za przydługi osobisty wtręt :D
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 31.10.2010 22:29

To były piękne czasy panie Zawodowiec...
i z uwagi na wyniki
i swobodę kibicowską.
Teraz przez je..ne Euro z miesiąca na miesiąc coraz trudniej ze wszystkim... :?





Ale kończmy tą przydługą relacyję... bo to już dzień ostatni na pięknej Sycylii...

Przed południem szybki wyjazd z Palermo,
autostrada...
i w góry!

Chociażby dla takich widoków:

Obrazek

Po godzinie kluczenia trafiamy do San Vito lo Capo słynącego z plaży i turkusowej wody.
Dwie godzinki na ciepłym piasku i w orzeźwiającej wodzie... upłynęły bardzo szybko.

Obrazek

Znowu "zimny łokieć"....

Obrazek

i heja w górę, prosto na umiejscowioną na szczycie góry miejscowość Erica

Obrazek

Dotarliśmy do tego średniowiecznego wręcz miasteczka... bardzo wysoko wysoko...
piękne miejsce do zwiedzania,
lecz czas nas gonił... parę fotek i uciekamy w dół... co by na samolot zdążyć...

Drogi niesamowite, serpentyny z widokiem na morze i góry...ech...

Obrazek

Znowu lotnisko, zwrócenie samochodu do wypożyczalni...
i uff....zdążyliśmy na samolot.

I tylko samolot nie zdążył... ponad 4 godziny opóźnienia,
kolejne koczowanie na lotnisku... czyli takie tam uroki latania tanimi liniami lotniczymi.

Ale udało się w końcu wystartować... i koło północy w dole ujrzeliśmy Kraków:

Obrazek

Jeszcze tylko 4 godzinki w samochodzie i operacja Sycylia oficjalnie zakończona!





Podsumowanie:

Ogólnie cały wyjazd chciałem serdecznie zadedykować
Wielkiemu Ekonomu Tusku!

Rób nam Premieru tak dalej, a niedługo nie będziemy określać cen na Sycylii jako normalne jak w Polsce,
tylko jako niskie.
Chcemy drożej w Polsce, chcemy kolejnych podatków,
co by było tak drogo, byśmy wracali zachwyceni z podróży... jak to tanio w Mediolanie, Rzymie czy innym Paryżu.

Prowadź Wodzu do Unii, do eurosocjalizmu, do jeszcze wyższych cen i podatków!
Ku chwale narodu i takich oto wyjazdów!
ebolec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1432
Dołączył(a): 05.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ebolec » 01.11.2010 09:29

Och dubaj fajnie piszesz i nawet podoba się Twoja dedykacją dla Donka. Mam tylko prośbę- jeśli można zapytać- ile łącznie kosztował Cię ten wyjazd...
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 01.11.2010 11:16

Śniadanie robione zazwyczaj samemu,
obiady na mieście,
bez skąpstwa, ale też bez rozrzutności,
wyjazd we wtorek w południe, powrót w niedzielę o świcie.


Koszt przybliżony, na osobę.

EURO:
Wynajem samochodu: 57 ojro
Paliwo: 30 ojro (sporo, bo górskie serpentyny wpłynęły na solidne spalanie)
Noclegi: 50 ojro
Na miejscu wydane (piwa, pocztówki, bilet na mecz, obiady): 50 ojro
Zakupy z karty kredytowej: ~20 ojro (zaokrąglijmy do 23 ojro)

PLN:
Samolot: 189 zł
Dojazd na lotnisko (ON) plus parking: 80 zł
Zakupy spożywcze przed wyjazdem: 20 zł


Łącznie 210 EURO plus 290 PLN = 1150 PLN


Tyle ja...mniej "żarte" i mnie "pite" przedstawicielki płci pięknej mogły wydać ciut mniej :wink:




Ojro 210, złotówek 290 - widoki Sycylii bezcenne 8)
Torac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3874
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Torac » 01.11.2010 12:12

A jak wyhaczyłeś ten tani lot :?:
Z przyjemnością zrobiłbym taka "weekendową" eskapadę nieważne gdzie ale w atrakcyjne miejsce i po dobrych pieniądzach.
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 01.11.2010 12:32

Torac napisał(a):A jak wyhaczyłeś ten tani lot :?:

Na stronach Ryanaira polowałem na tani bilet za 300 PLN (bo zazwyczaj były tylko takie za prawie 400)
i pewnego dnia wyskoczył taki za 189 PLN.

Był tańszy niż zakładałem, ale co było robić...
mimo wahania kupiłem 8)
Torac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3874
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Torac » 01.11.2010 12:46

dubaj napisał(a):Był tańszy niż zakładałem, ale co było robić...
mimo wahania kupiłem 8)

No cóż.... Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :wink:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 01.11.2010 13:13

dubaj napisał(a):Na stronach Ryanaira polowałem na tani bilet za 300 PLN (bo zazwyczaj były tylko takie za prawie 400)
i pewnego dnia wyskoczył taki za 189 PLN.

Był tańszy niż zakładałem, ale co było robić... mimo wahania kupiłem 8)

Faktycznie trochę zaryzykowałeś i niedopłaciłeś ale jeżeli nie mają do Was(Ciebie) pretensji to raczej ...śpij spokojnie.
ps.
myślałem, że kibole to takie ABS-y a tu patrz ..... chyba muszę zdanie zmienić. :lol:
dubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 344
Dołączył(a): 01.12.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dubaj » 01.11.2010 13:26

Wybacz Woka,
ale jako kibol niestety nie znam tak poprawnych politycznie skrótów jak ABS (nie licząc rozwinięcia związanego z układem hamulcowym).

Wyjaśnisz?
Bo zastanawiam się czy traktować Twój wpis jako komplement czy raczej nie :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
Godna polecenia październikowa Sycylia.... - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone