Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Głupi wypadek - ostrzeżenie dla wodniaków

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002
Głupi wypadek - ostrzeżenie dla wodniaków

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 18.01.2011 09:34

Prawdopodobieństwo podobne jak sądzę do porażenia piorunem, ale jednak miało coś takiego miejsce więc podaję linka.

http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?p=212604#212604

Chorwacja jest krajem gdzie coś takiego może się wydarzyć jak sądzę częściej niż pływającym po Mazurach czy Bałtyku, bo nie sądzę by muliste czy piaszczyste dno było w stanie tak podbić silnik. Natrafienie natomiast na podwodną skałę przy prędkości ślizgowej ... no cóż widać na zdjęciach :?
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.01.2011 09:37

Rysio napisał(a):... niż pływającym po Mazurach ...

Kilka skałek by się znalazło ...
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 18.01.2011 09:47

Oczywiście na żadnym akwenie nie możemy być pewni co pod nami. Rzeki też kryją sporo niespodzianek typu kłody, korzenie betonowe zapomniane przyczółki, jednak w Chorwacji spotkanie ze skałą jest dużo bardziej prawdopodobne :?
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.01.2011 09:54

Toż mówię, nie zapominać, że wszędzie można na coś wpaść.

Swoją drogą straszna rzecz.
Na jachtach są specjalne pantografy, zabezpieczające przed skutkami takiego uderzenia.
Nie wiedziałem, że na łodziach motorowych może się takie coś stać.
MorskiPas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3214
Dołączył(a): 13.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MorskiPas » 18.01.2011 14:34

weldon napisał(a):Na jachtach są specjalne pantografy, zabezpieczające przed skutkami takiego uderzenia.


Jeśli masz na myśli to urządzenie, to nie służy ono do zabezpieczania przed takimi wypadkami, tylko do wyjmowania silnika z wody, kiedy jest nieużywany.

Inna sprawa, że na jachcie żaglowym taki wypadek jest niemożliwy z racji innego stosunku masy silnika do masy jachtu i innych prędkości.

Na Adriatyku spotkanie skały "na środku morza" jest bardzo prawdopodobne. Jedno takie miejsce widziałem na własne oczy.

pozdrav K
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.01.2011 15:44

Acha. Dokładnie.

Przy płytkim kadłubie i podciągniętym mieczu też się można władować na mieliznę czy na kłodę,
dlatego płetwa sterowa i silnik nie są mocowane na sztywno,
więc tu akurat, pantograf spełnia też rolę zabezpieczenia przed wyrwaniem pawęży.

Dla odmiany trzeba uważać, bo w takim przypadku, silnik potrafi wystrzelić w górę jak katapulta.
Oczywiście tylko wtedy, jak ktoś podmieni oryginalną szpilkę na samoróbkę.

Oryginalna powinna puścić i pozwolić na dodatkowy obrót w osi silnika.

Wiem, że prędkości są mniejsze, ale ...
Na jachtach też jest kilka pułapek w które można wpaść z bardzo opłakanymi skutkami.

Woda, to niebezpieczna zabawka, tak ogólnie, a ten przykład jest straszny.
Sporo osób zabawy na wodzie traktuje dość lekko.
MorskiPas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3214
Dołączył(a): 13.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MorskiPas » 18.01.2011 20:53

weldon napisał(a):Dla odmiany trzeba uważać, bo w takim przypadku, silnik potrafi wystrzelić w górę jak katapulta.
Oczywiście tylko wtedy, jak ktoś podmieni oryginalną szpilkę na samoróbkę.


Nieśmiało zapytam, widziałeś kiedyś jacht z bliska?

Birbante-rokka

:twisted:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.01.2011 20:59

Niespecjalnie ... Ale za to się Borchardta naczytałem :wink:
MorskiPas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3214
Dołączył(a): 13.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MorskiPas » 18.01.2011 22:07

Jestem Twoim dłużnikiem, bo do moich morskich opowieści obok fiordów, które jadły mi z ręki dołączą silniki strzelające jak z katapulty.

:lol:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 18.01.2011 22:19

Też dobrze :D

Będzie o czym opowiadać przy ognisku.
Znaczy możesz do mnie mówić Szaman. Morski :wink:

Ale może do meritum wróćmy, do meritum, bo nas mod popędzi.
Sprawa poważna, a tu śmichy chichy.
MorskiPas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3214
Dołączył(a): 13.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MorskiPas » 19.01.2011 00:02

weldon napisał(a):Ale może do meritum wróćmy, do meritum, bo nas mod popędzi.


Dobrze, chociaż przy tej ilości danych można tylko spekulować.

Próbuję sobie wyobrazić mechanizm tego wypadku i nie wydaje mi się, żeby przyczyną było wjechanie na mieliznę. Jest tylko jedno zdjęcie od dziobu, ale na nim nie widać żadnych zniszczeń w części podwodnej, a coś (pewnie dziura) jest przykryte plandeką.

Mnie to wygląda na wjechanie z dużą prędkością w wysokie betonowe nabrzeże.

Tylko zatrzymanie łódki praktycznie w miejscu mogło spowodować to, że silnik pokonał dość wysoką pawęż i wpadł do kokpitu, urywając wcześniej solidne mocowania z duralu. Przy wejściu na mieliznę hamowanie nie jest tak gwałtowne, bo łódka bierze przeszkodę pod siebie, a potem o dno zahacza spodzina (śruba z przekładnią) i silnik po wyrwaniu się z mocowania powinien raczej zostać z tyłu.

Co nie znaczy, że mielizny można bagatelizować, zwłaszcza w Chorwacji, gdzie skały bywają bardzo ostre.

pozdrav K
jacek_katowice
Odkrywca
Posty: 105
Dołączył(a): 19.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek_katowice » 19.01.2011 00:46

Nie będę tutaj dywagował nad przyczyną powstania takich zniszczeń oraz tak okropnego w skutkach wypadku. Chylę czoła nad samozaparciem Pana Vladimira.
Wiele na tych forach, drodzy Cromaniacy, piszecie o pływaniu pontonami czy też łodziami motorowymi po Adriatyku, często zadając pytania co zabrać na pokład, jakie moce silników, winiety i takie tam inne za przeproszeniem pierdoły.
Nie znalazłem natomiast, może się nie doczytałem, podstawowego według mnie pytania: JAK SIĘ DO TAKIEGO PŁYWANIA PRZYGOTOWAĆ!!!!!!!!!!!!!
Czy zadał sobie ktoś pytanie, może poza nielicznymi forumowiczami, z jakich map korzystać. Tak dobrze czytacie JAKIE MAPY???????
Pytanie tylko, cy będziemy umieli prawidłowo odczytać zawarte tam informacje? Zapomniałem, wszak wszyscy szanowni koledzy mają stosowne patenty i na egzaminach na podstawowy patent sternika zaliczyli locję.
Znam wiele miejsc na Adriatyku, a szczególnie w strefie przybrzeżnej gdzie tuż pod powierzchnią wody czychają ukryte mniejsze czy też większe skały.
Najechanie na taką przeszkodę to nie tylko w najlepszym przypadku uszkodzony silnik, a co jeśli na pokładzie mamy całą zadowoloną rodzinkę łącznie z dziećmi, a tu raptem o taką przeszkodę rozwaliliśmy cełe poszycie pontonu??????
Na innych wątkach, a tutaj powtórzę jeszcze raz: WODA JEST DLA ROZWAŻNYCH, A DO PŁYWANIA JAKIMIKOLWIEK JEDNOSTKAMI PŁYWAJĄCYMI TRZEBA SIĘ PRZYGOTOWAĆ.
Pozdrawiam Jacek
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 19.01.2011 10:15

Masz wiele racji. Sam pływając w Cro w ubiegłym sezonie niewiele się zastanawiałem co znajduje się pod wodą a jak widać trzeba. Owszem "wyznaczyłem" sobie w mojej opinii bezpieczne rejony do pływania gdzie skał nie zauważyłem jednak to może się okazać złudne. W przyszłym roku planuję wypad na Pag a z ubiegłorocznych doświadczeń wiem że np. na Rabie nie jest już tak miodzio jak w Dalmacji i skały występują nawet w sporej odległości od brzegu. Map morskich nie mam żadnych, nawet tych przybrzeżnych gdzie pływam :roll: W związku z tym powstaje pytanie o którym wspomniałeś. W jakie mapy należałoby się wyposażyć aby podnieść bezpieczeństwo pływania. Morski Pas kiedyś zapodał linki niestety zgłasza się dziś błąd 404 :?
MorskiPas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3214
Dołączył(a): 13.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MorskiPas » 19.01.2011 19:07

jacek_katowice napisał(a):Wiele na tych forach, drodzy Cromaniacy, piszecie o pływaniu pontonami czy też łodziami motorowymi po Adriatyku, często zadając pytania co zabrać na pokład, jakie moce silników, winiety i takie tam inne za przeproszeniem pierdoły.
Nie znalazłem natomiast, może się nie doczytałem, podstawowego według mnie pytania: JAK SIĘ DO TAKIEGO PŁYWANIA PRZYGOTOWAĆ!!!!!!!!!!!!!


Nie doczytałeś, bo jest na ten temat bardzo dużo. Może faktycznie poukrywane wśród wszechobecnego wodolejstwa, ale to jest forum dyskusyjne, a nie podręcznik żeglowania.

jacek_katowice napisał(a):Czy zadał sobie ktoś pytanie, może poza nielicznymi forumowiczami, z jakich map korzystać. Tak dobrze czytacie JAKIE MAPY???????


O mapach też było wiele razy, ale tu trzeba oddzielić pontony od łodzi motorowych. Nie bardzo wyobrażam sobie jak można używać choćby Male Karte na pontonie. (Dla tych którzy nie siedzą w temacie Male Karte to seria map wydanych na małych arkuszach specjalnie dla żeglarzy. Arkusze te są w formacie B1, czyli 100x70 centymetrów. Jak wyglądają, można sobie obejrzeć na stronie węgierskich kajakarzy).

Ja na ponton zabierałem zmniejszone, podzielone na fragmenty nie większe niż A4 i zafoliowane kopie map Male Karte i podobnie przygotowane printscreeny z c-map'a. Do pływania na pontonie to w zupełności wystarcza, ale nie jest niezbędne. Zaglądałem do tych map na etapie planowania wycieczki, żeby wiedzieć, które rejony omijać szerokim łukiem, a w trakcie pływania skupiałem się na obserwacji tego co dookoła.

jacek_katowice napisał(a):WODA JEST DLA ROZWAŻNYCH, A DO PŁYWANIA JAKIMIKOLWIEK JEDNOSTKAMI PŁYWAJĄCYMI TRZEBA SIĘ PRZYGOTOWAĆ.


Można powiedzieć "nic dodać, nic ująć", ale ja powiem, że ująć nic, ale dodać można co najmniej rozwagę W TRAKCIE pływania.

pozdrav K
jacek_katowice
Odkrywca
Posty: 105
Dołączył(a): 19.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek_katowice » 19.01.2011 19:43

MorskiPas napisał(a):O mapach też było wiele razy, ale tu trzeba oddzielić pontony od łodzi motorowych.


Morski a jaka to różnica?

MorskiPas napisał(a):Nie bardzo wyobrażam sobie jak można używać choćby Male Karte na pontonie. (Dla tych którzy nie siedzą w temacie Male Karte to seria map wydanych na małych arkuszach specjalnie dla żeglarzy. Arkusze te są w formacie B1, czyli 100x70 centymetrów. Jak wyglądają, można sobie obejrzeć na stronie węgierskich kajakarzy).


Morski tutaj sam sobie odpowiedziałeś

MorskiPas napisał(a):Ja na ponton zabierałem zmniejszone, podzielone na fragmenty nie większe niż A4 i zafoliowane kopie map Male Karte i podobnie przygotowane printscreeny z c-map'a. Do pływania na pontonie to w zupełności wystarcza, ale nie jest niezbędne. Zaglądałem do tych map na etapie planowania wycieczki, żeby wiedzieć, które rejony omijać szerokim łukiem, a w trakcie pływania skupiałem się na obserwacji tego co dookoła.


pozdrawiam Jacek
Następna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Głupi wypadek - ostrzeżenie dla wodniaków
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone