napisał(a) weldon » 22.10.2010 17:02
jan_s1 napisał(a):weldon napisał(a):jan_s1 napisał(a):My za cienkie jesteśmy. Chyba, że Maslinka.
Tam, po drodze, jest taki dość głęboki rów, to znam jeszcze jednego,
co by po dnie wolał zapylać, bo pływać nie lubi ...
Hm...
Jeżeli lubisz, trzymając się jednym palcem jakiegoś sznurka
wisieć nad stumetrową przepaścią i nie lubisz wody ... to nie miałem ciebie na myśli
A to, że są tacy ludzie, to wiem, bo mój szwagier, zaczął od spływu kajakiem do Gdańska,
potem popłynął (oczywiście, kiedy indziej) wzdłuż polskiego wybrzeża,
a któregoś dnia, jak się spotkaliśmy to opowiadał, jak pływał kajakiem po Morzu Północnym.
I to na trzeźwo