Gliwice - Stinjan(Pula) + zwiedzanie Triestu (Włochy)

Witam,
DDW (wyjazd w nocy z piątku na sobotę 25/07) coraz mniej i już wszystko praktycznie dopięte na ostatni guzik
Ale jako że na Istrię to nasz pierwszy wyjazd (rok temu była Dalmacja) chciałbym zapytać jak najlepiej jechać?

Trasę starałem się ustalać by mieć jak najłatwiej i najszybciej czyli Czechy, Austria, Słowenia przez autostrady. Czy jest jakaś rozsądna alternatywa dla tej trasy:
http://goo.gl/maps/tngpl

Jadąc do, jeżeli wystarczy nam sił chcemy we Włoszech zwiedzić Triest (30 km od autostrady A1 na Słowenii).

Dzięki za wszelkie porady!!

Nie ma rozsądnej alternatywy, dobrze wybrałeś

Triest zaliczycie w dzień powszedni, jedzie się z Istrii wygodnie, w Trieście autostrady są bezpłatne, najlepiej zaparkować w samym centrum przed Pizza della Unita Italia

A czy wjeżdżając do Włoch drogą A3 nie muszę nic płacić? Bo google.maps ufać nie chcę za bardzo - oczywiście winieta na Słowenię będzie!

Nie trzeba płacić

Autostrady w Trieście i okolicy są bezpłatne

Moge dzis zdac relacje z trasy tako dla potomnych
wybaczcie za bledy ale pisze z telefonu

Wyjazd ostateczny z Gliwic po zebraniu znajomych byl o 0130. Pierwsze niedogodnosci spotkaly nas na przejezdzie A1 przez granice pol czescka gdzoe nie wiedzielismy gdzie kupic winiety i o 0230 szukaliamy w miejscowosci Bohumin jakies stacji. Generanlnie lipa bo nawwt zywej duszy nie bylo na drodze, to zdecydowalismy wjechac na autostrade bez winiety. Na szczescie kilka km dalejbyl shell i kupilo sie to co potrzene.
I w sumie wszysrko plynnie gladko az do Kopru wSloweni gdzie zaczal sie kreowac korek jak.sie okazalo kilkukilometrowy oczwiscie so granicy z Chorwacja. Stracone ponad godzina ale poza tym spokojna droga.
pomijajax 38 stopniowy upal auto.i my dalismy rade!!

O jej, czuję się trochę winny

Nie doczytałem o terminie waszej wyprawy.
Sobota to najgorszy dzień, bo wtedy mieszkańcy Triestu i Lublany ruszają nad morze i to oni robią korki
Pisałem o tym na forum

Jak będziecie w drodze powrotnej wracać w sobotę lub niedzielę, to wybierzcie przejście graniczne Buzet
( Chorwacja ) - Socerga ( Słowenia ).
Tam nie ma nigdy korków.
Też o tym przejściu pisałem.

Realnie straciliście pół godziny, bo trasa przez Buzet jest dłuższa

Z powrotem nie bedzie problemow bo wracamy we wtorek ale rok temu z dalmacji wracalismy w weekendd i byla skromnie mowiac masakra.