GIRO d'ITALIA 2014 - 6067 TORNANTI: Garda, Liguria, Dolomity

Dla mnie jednak miasteczka nad Gardą są kwintesencją Włoch a nie Chorwacji

Witam.
Dość późno tutaj trafiłem ale całość już zdążyłem przeczytać i pooglądać ... ...
Co prawda jestem zakochany w Grecji ale w związku z powiększeniem się składu wyjazdowego muszę chwilowo o mojej ukochanej zapomnieć i poszukać czegoś znacznie bliższego na wakacyjne wojaże.
Muszę przyznać, że do tej pory nr 1 na wakacje AD2015 był austriacki Tyrol ale widzę po Twoich opisach i zdjęciach, że niewiele dalej na południe może być naprawdę fantastycznie ... a góry można połączyć z kulturalnymi i architektonicznymi klejnotami północnych Włoch ...
Pozdrawiam i czekam na c.d.

travel napisał(a):Dla mnie jednak miasteczka nad Gardą są kwintesencją Włoch a nie Chorwacji

A dla mnie kwintesencją Włoch są jednak miasteczka Południa, wymarłe w południe i wczesnym popołudniem....
Miasteczka nad Gardą wyglądają troche jak austriackie lub niemieckie Co nie znaczy CUDNE!!

Mam nadzieję, że się nie naraziłem!

kmichal napisał(a):Witam.
Dość późno tutaj trafiłem ale całość już zdążyłem przeczytać i pooglądać ... ...
Co prawda jestem zakochany w Grecji ale w związku z powiększeniem się składu wyjazdowego muszę chwilowo o mojej ukochanej zapomnieć i poszukać czegoś znacznie bliższego na wakacyjne wojaże.
Muszę przyznać, że do tej pory nr 1 na wakacje AD2015 był austriacki Tyrol ale widzę po Twoich opisach i zdjęciach, że niewiele dalej na południe może być naprawdę fantastycznie ... a góry można połączyć z kulturalnymi i architektonicznymi klejnotami północnych Włoch ...
Pozdrawiam i czekam na c.d.

No Kolego, Ty z Poznania to masz 4 godziny mniej ode mnie - w taką Adygę, Aostę czy włoski Tyrol dojeżdżasz w 12 godzin...

Poczekaj jednak, gdy pokażę trochę Ligurii czy Dolomity

Tam jednak musimy dopiero dojechać...

tony montana napisał(a):TO OSTATNI ODCINEK ZNAD GARDY i okolic.....
Później jedziemy już do Ligurii - po drodze zwiedzając Sabbionetę i Parmę...

mysza73 napisał(a):No to jedźmy tam wreszcie ,
zaraz znowu do tych ptaszków pofruniesz, a tu końca nie widać, o Grecji nie wspominając .

No jedźmy jedźmy tylko nie bardzo mam kiedy pisać SAMA WIESZ
a na "ptaszki/; się na razie nie wybieram

travel napisał(a):Dla mnie jednak miasteczka nad Gardą są kwintesencją Włoch a nie Chorwacji

Coś musi w tym być ,bo żona po pobycie nad Gardą nic już się jej tak nie podobało
...widzę Tony że podobnymi szlakami wędrowaliśmy
do-chorwacji-przez-meke-t46704.html

tony montana napisał(a):A dla mnie kwintesencją Włoch są jednak miasteczka Południa, wymarłe w południe i wczesnym popołudniem....
Miasteczka nad Gardą wyglądają troche jak austriackie lub niemieckie Co nie znaczy CUDNE!!

Każdy rejon ma własną specyfikę. Zaś różnica między północnymi Włochami, a południowymi jest spora.

Pozdrawiam,
Wojtek

mervik napisał(a):

travel napisał(a):Dla mnie jednak miasteczka nad Gardą są kwintesencją Włoch a nie Chorwacji

Coś musi w tym być ,bo żona po pobycie nad Gardą nic już się jej tak nie podobało
...widzę Tony że podobnymi szlakami wędrowaliśmy
do-chorwacji-przez-meke-t46704.html

Hej Mervik
Przyznam, że muszę nieco odświeżyć sobie Twoją relację, jak i kilka innych (zostawiam to na .... pierwsze śniegi, albo brzydką pogodę - bo jak na razie korzystam z POGODY I ŻYCIA)

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):A dla mnie kwintesencją Włoch są jednak miasteczka Południa, wymarłe w południe i wczesnym popołudniem....
Miasteczka nad Gardą wyglądają troche jak austriackie lub niemieckie Co nie znaczy CUDNE!!

Każdy rejon ma własną specyfikę. Zaś różnica między północnymi Włochami, a południowymi jest spora.

Pozdrawiam,
Wojtek

Nie inaczej - innemu kwintesencją Włoch wydawać się mogą przedmieścia Neapolu

W sumie wszyscy będą mieli rację, bo Włochy są ogromnie zróżnicowane i chyba nie ma czegoś takiego jak kwintesencja Włoch

Jezioro Garda warte całego "turnusu" - pięknie...

a jak tam, Tonny, kwestię kąpielowo-plażowe?
pytam z myślą o leniwym wypoczynku z dziećmi...

Krystof napisał(a):a jak tam, Tonny, kwestię kąpielowo-plażowe?
pytam z myślą o leniwym wypoczynku z dziećmi...

Nie wiem jak Tonny
... ale z tego co zauważyłem , dla dzieci jest tam po prostu raj
sporo osób było tam z dziećmi
... od bardzo małych po bardzo dużych

dzięki :@)
a woda ciepła? bo to górskie jezioro, więc może być różnie...

Krystof napisał(a):dzięki :@)
a woda ciepła? bo to górskie jezioro, więc może być różnie...

... np. we wrześniu zimniejsza jak w Adriatyku, ale dało się popływać bez specjalnego "szoku" ... a ja do morsów nie należę.

pozdrawiam.

tony montana napisał(a):No Kolego, Ty z Poznania ...

Helloł

Krystof napisał(a):a jak tam, Tonny, kwestię kąpielowo-plażowe?
pytam z myślą o leniwym wypoczynku z dziećmi...

Same plusy: były dni kiedy wody jeziora falowały, więc było prawie jak nad morzem,
woda ciepła i co ważne - chyba szczególnie dla dzieci - nie szczypie w oczy.

Tony, czy my aby w tym roku do tych Dolomitów dojedziemy .