Georgia on my mind

Właściwie ta relacja mogłaby się nazywać „Na wschód – sequel”.

A więc uwaga grupa – znów ruszamy na wschód odkrywać kolejną cywilizację. Może przed wakacjami zdążymy i relacja jeszcze komuś się przyda.

CDN

Koniecznie

Początek krótki ale zachęcający! Proszę o więcej

Raczej się nie wybiorę, ale popaczę z przyjemnością

Fajny kierunek
Teściowie mojej córy byli tam trzy lata temu (autem z małą niewadówką), więc co nieco już poogladałam i posłuchałam. Chętnie zapoznam się także z Twoimi wrażeniami
Czy kiedyś wybiorę się osobiście, nie wiadomo (czyli nie wykluczam ) ...

Witam wszystkich - na razie nas nie za dużo ale miejsca w marszrutce sporo więc po drodze pewnie ktoś się dosiądzie. A na razie zaczynamy.

Generalnie to miały być zupełnie inne wakacje. Z różnych przyczyn musiały być zaplanowane na czerwiec a jak wiadomo koniec czerwca to świetna pora żeby odkryć Norwegię. Tak więc została zakupiona mapa, przewodnik, przeczytane wszystkie norweskie tematy na forum i już widziałam jak fiordy jedzą mi z ręki i wtedy mój małż odkrył, że tanio można dolecieć do … Gruzji. Tak więc nastąpiła szybka zmiana kierunku i gdzieś tak w połowie czerwca A.D. 2013 wylądowaliśmy w Kutaisi.
Stamtąd najbardziej rozklekotaną marszrutką, z tych które stały przed terminalem, dotarliśmy do Tbilisi i tak zaczęła się nasza wielka gruzińska przygoda. Po drodze było mniej więcej tak:


Tbilisi przywitało nas upałem tak więc nawet nie specjalnie marudziliśmy, że woda pod prysznicem w naszym hostelu do specjalnie gorących nie należy. Mały odpoczynek, czekamy aż bezlitosne słońce nieco się schowa i ruszamy na wieczorny podbój miasta.
Najpierw spacer ulicami starówki (ups – chyba nie mam żadnego przyzwoitego zdjęcia z tego spaceru).
Potem przejście na drugą stronę rzeki przez most zwany podobno przez miejscowym per „always” (podobno niektórym rzeczonego alwaysa przypomina).

W parku pokaz fontann:





Rzut oka na podświetlony pałac prezydencki (podobne ta urocza iluminacja pochłania sporą część PKB tego niezbyt zamożnego kraju):

I katedra Cminda Sameba – niby najważniejszy kościół w Gruzji. Wart do zobaczenia głównie z zewnątrz bo w środku trwają prace wykończeniowe i właściwie jeszcze nic ciekawego tam nie ma:








Powrót metrem do hostelu i koniec atrakcji na dziś.

CDN

A, czyli tym razem we 2 i na własną rękę... to już bardziej mi się podoba
Jakiś czas temu coś tam sobie roiłem o dojeździe do Gruzji przez Turcję, ale po nieco bardziej dogłębnym zapoznaniu się z tematem i realiami - odpuściłem. Co nie znaczy, że moooooże, kieeeeeedyś

Aglaia napisał(a):podświetlony pałac prezydencki

To z przodu, to chyba nie należy do pałacu... co to takiego?

kulka53 napisał(a): A, czyli tym razem we 2 i na własną rękę... to już bardziej mi się podoba

To nasz standard . Chociaż od najbliższych wakacji standard zmienia się na 3-osobowy i tak już pewnie zostanie przez najbliższych kilkanaście lat .

kulka53 napisał(a): Jakiś czas temu coś tam sobie roiłem o dojeździe do Gruzji przez Turcję, ale po nieco bardziej dogłębnym zapoznaniu się z tematem i realiami - odpuściłem. Co nie znaczy, że moooooże, kieeeeeedyś

Jak się ma ze 3 tygodnie urlopu to jest do zrobienia i nie jest to pomysł całkiem od czapki. Tylko nie wiem czy Fabia by wam wybaczyła trudy gruzińskiej infrastruktury drogowej ...

kulka53 napisał(a):

Aglaia napisał(a): podświetlony pałac prezydencki

To z przodu, to chyba nie należy do pałacu... co to takiego?

Ta kiełbaska z przodu? To ma być centrum wystawienniczo-rozrywkowe. Na razie w budowie.

Aglaia napisał(a):... po drodze pewnie ktoś się dosiądzie.

Słowo się rzekło...

longtom napisał(a):

Aglaia napisał(a):... po drodze pewnie ktoś się dosiądzie.

Słowo się rzekło...

więc

Aglaia napisał(a):...koniec czerwca to świetna pora żeby odkryć Norwegię.

Mam nadzieję, że w przyszłym roku relacja będzie z dalekiej północy?

Bea.ta napisał(a):

longtom napisał(a):

Aglaia napisał(a):... po drodze pewnie ktoś się dosiądzie.

Słowo się rzekło...

więc

się dosiadłem.

Kilka dni temu oglądałam zdjęcia kolegi, który dwa miesiące temu był w Gruzji. Chętnie porównam Wasze relacje.

Bardzom ciekaw tej Gruzji !
Proszę o więcej. Parę dni temu kupiłem przewodnik i już go "łyknąłem" ...

Aglaia napisał(a):Jak się ma ze 3 tygodnie urlopu to jest do zrobienia i nie jest to pomysł całkiem od czapki. Tylko nie wiem czy Fabia by wam wybaczyła trudy gruzińskiej infrastruktury drogowej.

Szanse na 3 tygodniowy urlop są u mnie duże, a plany odnośnie Gruzji pojawiały sie już podczas ubiegłorocznych wakacji.
Ale czy wyjazd dojdzie do skutku, to dowiemy się pewnie na kilka dni przed wyjazdem...
Martwi mnie jedynie ta kiepska infrastrukrura drogowa, ale nie jestem zwolennikiem podróżowania samolotem...
Z miłą chęcią poczytam o Gruzji widzianej Waszymi oczami