Re: Gdzieś na Mazowszu
napisał(a) gusia-s » 03.03.2019 21:27
U mnie na mazowieckiej wsi podobna kapliczka też stoi, tylko wstążeczki wyblakły
Pamiętam jeszcze wieś z drewnianymi płotami, przy nich drewniane ławki na posiadówki, wydeptaną ścieżkę wzdłuż drogi zamiast chodnika z kostki, w ogródkach warzywa, kwiaty, krzewy bzu, drzewa wiśni i jabłonek. Krowy wracające z łąki, mi - wtedy "miastowej" pachniały świeżym mlekiem, miejscowym koleżankom oborą
Konie stukały podkowami w kocie łby na drodze, ciągnąc za sobą wozy drewniane załadowane plonami.
Teraz płoty są metalowe lub murowane, bramy na pilota, wszystko szczelnie obsadzone tujami i innymi zimozielonymi roślinami, nikt pod domem nie siedzi. Nie ma też babć opartych na parapetach w oknie
One chodzą na kursy komputerowe i udzielają się kulturalnie
Po asfalcie jeżdżą maszyny rolnicze i pędzą auta a po jajka i mleko muszę chodzić do marketu, który to się pobudował
Teraz to wszystko wygląda inaczej i żeby poczuć tą wieś, trzeba się wypuścić na pola i łąki z dala od zabudowań.