Gdzie zapach lawendy, szum fal i smak białego wina – Povlja

napisał(a) **ELIMAR** » 24.05.2013 21:18

21 czerwca 2012

Nie zrywamy się dziś wcześnie. W końcu są wakacje i trzeba trochę pospać. Z ociąganiem planujemy kolejną wyprawę. Dziś padło na zatokę Tri Luke Bay. Tylko jak się tam dostać? Ruszamy drogą przez Selcę w kierunku Gornji Humac. Wśród zarośli i krzaków widać trzy powiewające kolorowe wstążki zawieszone na ustawionych gałęziach. Ledwo można odszyfrować napis Tri Luke Bay - 7, 5 km. Ruszamy. Dookoła dzikie gaje, krzaki, zioła, zapach lawendy i brzęczenie pszczół. Droga szutrowa, kamienista i ledwo do pokonania przez nasze auto. Wreszcie za kolejnym wzniesieniem i zakrętem wyłania się przecudna zatoka.

napisał(a) **ELIMAR** » 24.05.2013 21:21

c.d. 21 czerwca 2012

Wszystko jest tak ja folderach reklamowych: Konoba, plaża, jachty, palmy… tylko jak ci wszyscy ludzie tu dotarli? Jesteśmy jedynymi gośćmi, którzy przybyli tu lądem. Gospodarze konoby są pod wrażeniem jak to się nam udało pokonać tę nieprzyjazną drogę. Po pokrzepieniu się piwkiem ruszamy na plażę. Woda cudownie ciepła, dość długo od brzegu płytka i bogata we wszelkiego rodzaju morskie żyjątka. Plaża zagospodarowana z miłymi zacienionymi miejscami do odpoczynku. Wokół góry pełne wspaniale pachnących ziół.

napisał(a) **ELIMAR** » 24.05.2013 21:25

c.d. 21 czerwca 2012

Zrelaksowani z naręczem rozmarynu zbieramy się w drogę powrotną. Otuleni zapachem ziół zatrzymujemy się przy drodze by wśród dzikich krzewów nazbierać świeżej szałwii.

Uradowani wspaniałą wyprawą wieczór aż do zachodu słońca spędzamy na naszej plaży.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 24.05.2013 23:13

ELIMAR napisał(a):(...) Trochę rozczarowani widokiem słynnego drzewka bonsai uciekliśmy do Postiry.

A mnie się drzewo wyrastające z apsydy bardzo podoba. Muszę się tam wybrać :idea:

Fajna relacja, ciekawe zdjęcia i Zlatni Rat taki malutki ;-)

napisał(a) **Rafał78** » 25.05.2013 09:31

eystrasalt napisał(a):
ELIMAR napisał(a):(...) Trochę rozczarowani widokiem słynnego drzewka bonsai uciekliśmy do Postiry.

A mnie się drzewo wyrastające z apsydy bardzo podoba. Muszę się tam wybrać Fajna relacja, ciekawe zdjęcia i Zlatni Rat taki malutki

Na temat tego drzewa wyczytałem kiedyś w reacji Muliness taką ciekawostkę:

Jak głosi legenda bogini Artemida opuszczając wyspę zabrała do worka wszystkie drzewa i rośliny .Wypadło jej jednak jedno nasionko . Złapało się kamieni na Vidowej Górze i wyrosła z niego mała sosenka.
Spadkobierczyni wyspy Afrodyta smutna i zapłakana obchodziła kamienną okolicę zauważyła jedynie to małe drzewko chcąc je ochronić przeniosła sosenkę w miejsce gdzie do dziś rośnie . Wokół drzewa wybudowano centrum wyspy. Nasiona sosny stopniowo rozsiewały sie na całej wyspie.
Na wyspę przybyli chrześcijanie i chcąc pokazać swoją wyższość nad greckimi bogami ścieli drzewo i w tym miejscu postawili kościół ku ich zdziwieniu na dachu kościoła wyrosło nowe dzrewko dokładnie w miejscu drzewa Afrodyty.
Zgodnie z legeną drzewo wyrasta co 500 lat na pamiątkę opiekunki wyspy.

napisał(a) **Kobieta** » 25.05.2013 14:17

Cudnie tam :!:

Zasiadam i ja

napisał(a) **ELIMAR** » 25.05.2013 16:10

22 czerwca 2012

Po porannej kawie wybieramy się do Bol. Po drodze skręcamy na lotnisko w Brač, by zobaczyć, jakie samoloty mogą lądować wśród zarośli. Boeing tu nie usiądzie, ale małe samoloty i prywatne awionetki jak najbardziej.

W Bolu tym razem nie idziemy na Zlatni Rat, tylko w druga stronę. Jest tam mnóstwo uroczych zakątków, spokojnych uliczek i tętniący życiem targ pełen smakowitych fig, moreli i przeróżnych warzyw. Nie możemy się oprzeć i w naszym rozpalonym upałem aucie lądują świeżutkie owoce.

napisał(a) **ELIMAR** » 25.05.2013 16:21

c.d. 22 czerwca 2012

Zachęceni opowieściami naszych gospodarzy i relacjami znajomych ruszamy do Murvicy. Mieścina mała, ale za to z malowniczo położonymi dzikimi plażami. Pojedynczy plażowicze, więc jeśli cenicie sobie spokój i piękne widoki to okolica jak najbardziej godna polecenia.

Na wzgórzu doskonale widoczny Kompleks Pustynia Blaca składający się ze wzajemnie powiązanych budynków: domków pustelników, zabudowań gospodarczych, kaplicy i szkoły dla dzieci z pobliskich osad pasterskich.

napisał(a) **ELIMAR** » 25.05.2013 16:32

c.d. 22 czerwca 2012

Obkupieni i „nazwiedzani” wracamy do Povlji, by powylegiwać się na naszej plaży a wieczorową porą wyruszyć na spacer do uroczej o tej porze dnia zatoki Ticja Luka.

Zaczyna wiać.

Może będzie burza?

napisał(a) **CROnikiCROpka** » 25.05.2013 18:58

Piękne widoki. Rozmarzyłam się...

Chciałby człowiek tam być, a nie tu w tej szarej rzeczywistości.

napisał(a) **marcin_es** » 25.05.2013 19:19

Czytam i ja

napisał(a) **ELIMAR** » 25.05.2013 19:21

23 czerwca 2012

Burzy nie było, ale wiatr jakiś taki niespokojny.

Dziś postanowiliśmy poleniuchować…
Przedpołudnie spędzamy na miłych pogawędkach z gospodarzami. Opowiadają, co warto jeszcze zwiedzić, dokąd pojechać. Dużo jeszcze przed nami, ale co tam – damy radę przecież za rok są znowu WAKACJE

Snujemy plany, co obejrzymy tym razem a co za rok

No dość tego! Zmykamy nad morze potaplać się w cieplutkiej wodzie i wygrzać na słoneczku. Grzeje okrutnie 36 stopni ( w cieniu) a to dopiero czerwiec. Aż strach pomyśleć, co to będzie w lipcu i w sierpniu.

Pokrzepieni grillowanymi bakłażanami i domowym winem ruszamy na wieczorny spacer.