Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

gdzie z dzieckim-Riwiera Zadar i Sibenik

Dla miłośników namiotów, przyczep i biwakowania. Standardy, ceny, ciekawe miejsca do zwiedzenia przez trampingowców.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
anka123
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 11.07.2005
gdzie z dzieckim-Riwiera Zadar i Sibenik

Nieprzeczytany postnapisał(a) anka123 » 11.07.2005 09:34

Zbieram info o campingach w Dalmacji - Riwiera Zadar i Sibenik. Interesują mnie: CAMP SOLINE (Biograd na Moriu), CAMP KOZARICA (pAKOSTANE), MISULIC (TURANJI), SOLARIS i ADRIATIC (Primosten). Wyjeżdżam początkiem sierpnia z małym dzieckiem. Czy trzeba wcześniej rezerwować, czy jechac w ciemno i szukać? Może ktoś był i może coś polecić?
gosiak149
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 04.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiak149 » 12.07.2005 22:21

Jedź w ciemno. Nie trzeba rezerwować. Zawsze się coś znajdzie. Z tych wymienionych przez Ciebie znam tylko Solaris. Duży kemping, na pewno będą miejsca. Co do tego, czy to dobry camp dla rodzin z dzieckiem, nie pomogę. Wtedy jak tam bylismy, nie było jeszcze małego na świecie, więc nie zwracałam uwagi na camping pod tym kątem. W tym roku jedziemy z jedenastomiesięcznym synkiem do Omisia na Galeb. Znamy to miejsce bardzo dobrze i dlatego tam się wybieramy. Pozdrawiam!
anka123
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 11.07.2005
pytanie do gosiak

Nieprzeczytany postnapisał(a) anka123 » 13.07.2005 09:44

Jeśli mozna - jeszcze kilka wątpliwości. Ponieważ po raz pierwszy wybieramy się na camp z dzieckiem (a właściwie poza kempingowaniem nad polskim morzem za czasów licealnych i studenckich - to my też pierwszy raz), trochę pomęczę. Obawiam się , czy temepratura w namiocie nie będzie aby wyższa niż ta na plaży, a dziecko jak to dziecko - czasem potrzebuje uciąć sobie drzemke w ciągu dnia... Czy jest to do przeżycia, czy też trzeba nastawić się na zrywanie bladym świtem, by nie zaparzyć się w namiocie, a wejść mozna dopiero koło 23?
Poza tym - czy moga być problemy z wypożyczeniem lodówki? Jakos nie wyobrażam sobie, by campy miały zmagazynowane 50 czy 100 lodówek.
Bede wdzięczna za dodatkowe info utwierdzające w słuszności decyzji o campowym urlopie (przekonanie męża zajęło mi sporo czasu i w razie wtopy co najmniej do kolejnych wakacji będę pod ostrzałem...)
gosiak149
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 04.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiak149 » 13.07.2005 22:53

To znowu ja. Co prawda my też jedziemy z dzieckiem pierwszy raz, ale ponieważ sami byliśmy na campie kilka razy podzielę się uwagami. Jeśli chodzi o temperaturę w namiocie - my spaliśmy w samochodzie (van), więc chyba pod względem gorąca to chyba jeszcze gorsze niż namiot. A wcale nie było źle. Mieliśmy taki namiot-przybudówkę i w dzień normalnie tam siedzieliśmy, a nawet gotowaliśmy. Przecież to nie Egipt czy Tunezja :) Co do lodówek - nigdy nie braliśmy. Wydaje mi się, że duże campy mają ich dużo. Przecież to dla nich zarobek. W tym roku zamierzamy wykupić prąd (na Galeb 21kn dziennie) i wziąć lodówkę turystyczną. Z cennika widzę, że wynajęcie lodówki też kosztuje 21kn, więc prąd i własna lodówka to chyba lepszy pomysł. A jeśli chodzi o mężów - to mój nie wyobraża sobie spędzenia urlopu na kwaterze czy w hotelu. Tylko camping. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jeśli będziesz mieć jeszcze jakieś wątpliwości czy pytania, pytaj śmiało. A zdecydowaliście się już na który camping pojedziecie?
anka123
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 11.07.2005
do gosiak

Nieprzeczytany postnapisał(a) anka123 » 14.07.2005 09:12

Dzieki za rady i oczywiście pozwole sobie ponękać jeszcze trochę. Przeglądając strony różnych campów, zauważyłam, że mozna płacić albo za osoby+namiot+samochód itp., ale jest tez opcja "parcela" (w tym zazwyczaj auto i namiot) + osoby itp. Ta druga zazwyczaj wychodzi ciut drożej - czy wiesz może, czym się to różni (masz więcej miejsca, lepsze miejca czy co)? Poza tym, czy zawsze samochod mozna parkować na polu koło namiotu, czy też trzeba go zostawiać na jakichś specjalnych parkingach, co niestety wyklucza używanie go jako szafy i przechowalni?
Co do miejsca - zbieramy opinie. Wstępnie nastwialiśmy się na okolice Zadaru, Sibenika i tam głównie szukam (kamp Solaris, może Adriatic, ktoś na forum polecał też" Cvita" w Biograd na Moriu), ale nie wykluczam też innych rejonów - boję się tylko, że im bardziej w głąb Dalmacji, tym większe korki i męczący dojazd (a chcemy jechać bez noclegu). Ile mniej więcej zajmuje Wam dojazd do Omisa i jak rozplanowujecie podróż (kiedy najlepiej i októrej wyjechać, żeby mieć na miejscu jeszcze trochę czasu na szukanie? Trochę Cię zasypałam, ale mam nadzieję, że znajdziesz chwile, żeby choc na połowę odpowiedzieć
:D
krzysiekrz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 265
Dołączył(a): 11.06.2004
Re: pytanie do gosiak

Nieprzeczytany postnapisał(a) krzysiekrz » 14.07.2005 10:10

anka123 napisał(a):(...)
Poza tym - czy moga być problemy z wypożyczeniem lodówki? Jakos nie wyobrażam sobie, by campy miały zmagazynowane 50 czy 100 lodówek.
(...)

Mogą mieć i 100 lodówek :-). Są takie małe kempingowe, jak depozyty w marketach na kluczyk albo na dworcach.
gosiak149
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 04.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiak149 » 14.07.2005 10:48

Fajnie pogadać na tak przyjemny temat jak Chorwacja i odpowiadanie to żaden problem. Co do parceli to sami się nad tym zastanawialiśmy i nie wiemy o co tu chodzi. Ale chyba coś zupełnie nieprzydatnego. Bo to jest tak: przyjeżdżasz, idziesz do recepcji, wykupujesz co trzeba, dostajesz numerek, który masz powiesić na namiocie i wjeżdżasz na camp. A tam rozbijasz się gdzie chcesz i jak chcesz. Nikt Ci nie mówi, że masz zająć tyle czy tyle metrów kwadratowych. Tak przynajmniej jest na dużych kempingach jak Solaris czy Galeb. Byliśmy też w Baska Voda i było tak samo. Samochód oczywiście masz przy sobie. Inna opcja w naszym przypadku w ogóle nie wchodziłaby w grę. Przecież śpimy w samochodzie :) W tym roku jedziemy VW Transporterem, który mój mąż przerobił prawie na kempingowóz :!: I dostawiamy pawilon. Na Waszym miejscu nie bałabym się pojechać troszkę dalej. Okolice Splitu są naprawdę ładniejsze niż Zadaru czy Szybenika. A przecież do Splitu już niedaleko. My upieramy się przy Galebie, bo tam jest piach a nie kamienie. Oczywiście, plaże i dna kamieniste są super, woda przejrzysta, od razu głęboko. Ale z dzieckiem to dla nas odpada. Poza tym zwiedziliśmy trochę campów, takich mniejszych i nie podobało się nam. Chyba wolimy większe, choć zapewne bardziej zatłoczone. A w sierpniu będzie na pewno tłum. Poza tym camp jest tuż przy plaży. Leżysz nad wodą a do namiotu masz dwa kroki. To bardzo wygodne. Jeśli chodzi o czas dojazdu, to zapytam dokładnie męża. Ja mam sklerozę do takich spraw. I napiszę jeszcze. Jeżdziliśmy przez Słowację i Węgry. Nad Balatonem robiliśmy nocleg i zajadalismy się tamtejszymi arbuzami i brzoskwiniami. Chyba nigdzie nie są tak pyszne :D Raz nawet spędziliśmy dzień nad sławetnym Balatonem. Ale nie warto. Jak gdzieś wyczytałam, jest to faktycznie "duża kałuża". Ale się rozpisałam! Napiszę wieczorem albo jutro jak pogadam z mężem. Mam nadzieję, że Cię nie zanudziłam.
Kali
Plażowicz
Posty: 6
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kali » 14.07.2005 11:06

Cześć,
parcela na kempingu jest miejscem o okreslonej powierzchni dla twojej dyspozycji. Zazwyczj mieści się namiot samochód wezyrek i itp,. W miejscach "wolnych" od parcel kazdy rozbija sie gdzie chce i czasami wieczorem masz piękny widok na morze a rano widzisz wypasione autko nowego sąsiada.
Pzdr
gosiak149
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 04.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiak149 » 14.07.2005 22:08

Z nad Balatonu wyruszyliśmy rano, ale nie raniutko. Ale dokładnej godziny nie pamiętamy. W Omisiu byliśmy późnym popołudniem. Oczywiście, mieliśmy czas, żeby się rozbić. Chętnie odpowiem na inne pytania. Jeśli jeszcze coś, pytaj śmiało. Jeśli będę wiedziała, z przyjemnością pomogę.
anka123
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 11.07.2005
żarełko i nocleg w drodze w Słowenii

Nieprzeczytany postnapisał(a) anka123 » 15.07.2005 18:52

Gosiak i inni bywalcy Cro! Doradźcie jeszcze, jaki prowiant lepiej wziąć ze sobą, a co spokojnie można sobie darować. Przejrzałam forum i mam lekki mętlik: weki z mięchem, konserwy, ryże, makarony, sucha wędlina, a nawet jajka, mineralna i soki! Do tego namiot i cała reszta... trochę tego dużo, a auto nie z gumy niestety.

I jeszcze jedno. Jedziemy przez Słowenię i rozważamy jakiś nocleg, żeby mieć więcej siły na rajd po campach. Szukałam campów na trasie przejazdu w Słowenii, ale drogie to jakieś takie. Może ktoś gdzieś nocował i może polecić.

Czekam na rady i bezcenne informacje
gosiak149
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 04.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiak149 » 18.07.2005 21:27

Nie da się wziąć wszystkiego do jedzenia i picia. My na miejscu kupowaliśmy wodę, soki, dżemy, ziemniaki, cebulę, masło, mleko i inne podstawowe. Jeśli chodzi o obiady, to bazowaliśmy raczej na tym co zabraliśmy z Polski. Na początku przy zakupach przelicza się wszystko na złotówki i albo nie kupuje albo kupuje z bólem serca. Ale po paru dniach przyzwyczaja się do cen. Nie ma co przesadzać. Ale trochę ryżu, kaszy czy makaronu można wziąć. A na kolację najlepiej zjeść arbuza czy brzoskwinie :))
anka123
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 11.07.2005
cieplejsze ciuchy dla dziecka?

Nieprzeczytany postnapisał(a) anka123 » 19.07.2005 08:29

Gosia - to znów ja. A czy możesz mi powiedzieć (z doświadczenia), czy powinnam zabrać jakieś cieplejsze rzeczy dla dziecka (nie wiem - jakiś polarek, sweterek, płaszcz przeciwdeszczowy) i jak z temperaturą w nocy w namiocie? Czy wystarcvzy małemu kocyk i lekka pidżamka, czy na wszzelki wypadek lepiej pomysleć o śpiworze i frotowej pidżamie. Przepraszam za nieco zapewne idiotyczne pytania, ale wolę się upewnić przed wyjazdem.

Pozdrawiam
gosiak149
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 04.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiak149 » 19.07.2005 11:12

Hej, Ania! W Chorwacji zdarzają się deszcze. Zresztą, gdzie się nie zdarzają? Byliśmy w Cro dwa razy i za każdym razem padało trochę jak byliśmy w drodze. Kurtki przeciwdeszczowe w ogóle się nie przydały. Ciepłe okrycia (polar, sweter) też nie. Ale dla dziecka lekki sweterek można wziąć. Lepiej dmuchać na zimne. W nocy może porządnie wiać. Te wiatry nocne są naprawdę niesamowite! Jeśli mały się nie odkopuje, to kocyk wystarczy. Trochę się boję radzić Ci co do nocy, bo jak wiesz my spaliśmy w samochodzie. Tam na pewno cieplej. Na pewno nie jest jak w Afryce: w dzień upalnie, w nocy chłodno. Wieczorem siedzi się po letniemu, jest bardzo ciepło. Jest po prostu tak jak u nas, gdy jest upalne lato. Mam nadzieję, że choć trochę w tym temacie pomogłam. A kiedy wyjeżdżacie? My jeszcze nie postanowiliśmy, ale myślę, że w drugim tygodniu sierpnia. Czy wiesz, że babcie nic nie wiedzą o naszych zagranicznych planach. Boję się, że padłyby trupem gdyby się dowiedziały i zabarykadowały drzwi wyjściowe :) A może faktycznie jesteśmy szaleni, że jedziemy z takim maluszkiem. Do usłyszenia!
anka123
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 11.07.2005
o róznych tam

Nieprzeczytany postnapisał(a) anka123 » 19.07.2005 20:14

Witaj Gosiu. My - szczerze mówiąc - jak nasz młody miał 11 miesięcy, to odważyliśmy się jedynie na urlop w Krynicy Górskiej, więc tym bardziej nie dziwię się, że babcie solidarnie mogą zrobić Rejtana... I pewnie rachunki za telefon gwałtownie im wzrosną w sierpniu. Ale Chorwacja to w końcu nie Bangladesz. My chcemy jechać w pierwszym tygodniu sierpnia i pewnie zakotwiczymy - przynajmniej na początek - w okolicach Sibenika. Potem zobaczymy, w którą stronę nas poniesie. Mam nadzieje, że przed wyjazdem jeszcze się "sklikniemy". Zresztą na pewno bedę Cię pytać o rózniste "ważne" problemy, które co rusz mi kiełkują.

Dzieki i przed rozmową z Dziadkami polecam solidny napar z melisy (dla nich rzecz jasna)
gosiak149
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 04.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiak149 » 19.07.2005 20:22

Przed wyjazdem do Chorwacji planujemy "próbę" u nas w Polsce. Jeszcze nie wiemy gdzie, to zależy od pogody. Ale myśleliśmy o polskim morzu. Dopiero jak mały się spisze, wyruszymy do Cro. Mam nadzieję, że będzie O.K. i nie pokrzyżuje nam planów. A rozmowy z dziadkami, nawet przy dużym kubku melisy, nie wyobrażam sobie :) Dostałaś ode mnie maila? Wysłałam, ale był jakiś problem i nie wiem czy dotarł.
Następna strona

Powrót do Kempingi



cron
gdzie z dzieckim-Riwiera Zadar i Sibenik
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone