Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Gdzie wampir mówi dobranoc - Rumunia 2006-2007

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
drusilla
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2864
Dołączył(a): 18.12.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) drusilla » 31.01.2009 19:37

wojan napisał(a):
zawodowiec napisał(a):Joanna, babcię z czarnym mačkiem dawaj na następny konkurs fotograficzny - u mnie masz murowane miejsce na pudle :D


U mnie też ... i nie tylko w konkursie fotograficznym .... :D :D :D


I u mnie też ! :mrgreen: Ja nie dość że kociara to jeszcze wampiórolubna :hearts: Dostałam cynka o tej relacji za co bardzo dziękuję swojemu informatorowi :hearts: Mnie wampiórze klimaty kojarzą się głównie z cyklem "Nekroskop" Lumleya, gdzie akcja w sporej części <tej historycznej :wink: >rozgrywa się właśnie w Rumunii :mrgreen:
Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy :devil:
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 31.01.2009 20:39

Tymona napisał(a):Co prawda trochę zaspałam, ale już jestem na bieżąco :D

Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się trafić w tamte rejony :D (muszę mocno nad mężem popracować, bo na razie na hasło :"a kiedy Rumunia?"


Trzeba się spieszyć, bo już się zaczął proces UEnizacji i mogą zniknąć lokalne klimaciki ;)

Tymona napisał(a):A co do filmu - to ja poproszę jeszcze o rozgrzeszenia dla Garego


Biedny, biedny Gary - faktycznie żal Księcia - zwłaszcza, że wszystko - panie - z Miłości! ;)
"Bóg [mu] wybaczył czyny sercowe
i lody podał [mu] malinowe."
(albo truskawkowe - byle czerwone ;)

A tak swoją drogą - Oldman był świetny, tylko ta peruka mnie osłabiała ;) Bynajmniej nie z grozy :lol:
Ostatnio edytowano 31.01.2009 20:55 przez Jo_Anna, łącznie edytowano 1 raz
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 31.01.2009 20:43

zawodowiec napisał(a):Joanna, babcię z czarnym mačkiem dawaj na następny konkurs fotograficzny - u mnie masz murowane miejsce na pudle :D


wojan napisał(a):U mnie też ... i nie tylko w konkursie fotograficznym .... icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif


Nie zawstydzajcie mnie! ObrazekObrazekObrazek
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 31.01.2009 20:50

drusilla napisał(a):Dostałam cynka o tej relacji za co bardzo dziękuję swojemu informatorowi :hearts: Mnie wampiórze klimaty kojarzą się głównie z cyklem "Nekroskop" Lumleya, gdzie akcja w sporej części <tej historycznej :wink: >rozgrywa się właśnie w Rumunii :mrgreen:
Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy :devil:


:D CD niedługo nastąpi, pewnie w poniedziałek, bo już mnie nosi i jutro MUSZĘ w góry ;)
A Nekroskopa muszę sobie poczytać, bo z tego co zobaczyłam w necie - wygląda smakowicie ;) Dla mnie jednak uwielbianym i jedynym Wampirem jest Regis Sapkowskiego. Chociaż też lubię Księżniczkę Monikę Pilipiuka. Heh, dopiero teraz, pisząc uświadomiłam sobie, co ich łączy - oboje raczej brzydzili się ludzką krwią ;)
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 31.01.2009 21:00

Jo_Anna napisał(a):
krakuscity - Góry będą, a jakże, aczkolwiek będzie się musiało obejść bez szczytowania.
.
Jaka szkoda. :smo: :oczko_usmiech:
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 31.01.2009 21:35

Jo_Anna napisał(a):
:D CD niedługo nastąpi, pewnie w poniedziałek, bo już mnie nosi i jutro MUSZĘ w góry ;)

a można wiedzieć gdzie Cie nosi i gdzie można Cię spotkać ? :D
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 01.02.2009 06:34

krakuscity napisał(a):Jaka szkoda. smo.gif iw.gif


E, tam - szkoda! Celem jest droga, a nie szczyty ;) :P

AnrzejJ. napisał(a):a można wiedzieć gdzie Cie nosi i gdzie można Cię spotkać ? icon_biggrin.gif


A różnie. Tatry najchętniej, ale to bardziej latem. Ukochany Beskid Niski, i inne Beskidy też. W ogóle - co się nadarzy ;) Dziś się nadarzają Gorce :)
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 01.02.2009 07:37

Jo Anno świetnie opowiadasz.
Czekam z zapałem na dalsze części :)
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 01.02.2009 22:48

Kolejna piękna opowieść :D :!:


A różnie. Tatry najchętniej, ale to bardziej latem. Ukochany Beskid Niski, i inne Beskidy też. W ogóle - co się nadarzy ;) Dziś się nadarzają Gorce :)

...no popatrz, akurat w sobotę byłem w Rabce 8O :)

pozdr
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 01.02.2009 23:20

dopisuję się do grona czytaczy.... :wink:
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 02.02.2009 14:19

Kevlar napisał(a):Jo Anno świetnie opowiadasz.
Czekam z zapałem na dalsze części :)


Dziękuję, Kevlar. Już śpieszę z ciągiem dalszym ;)


janusz.w. napisał(a):...no popatrz, akurat w sobotę byłem w Rabce icon_eek.gif icon_smile.gif


To nawet blisko, ale nie okolice mojego szlaku ;) Tym razem było z Krościenka na Lubań - widoki oszałamiające - na lewo Tatry, a na prawo - Radziejowa (Beskid Sądecki) a wszystko w błekitnawym śniegu, który o zachodzie stał się złocisty :)

witki napisał(a):dopisuję się do grona czytaczy.... icon_wink.gif


Witam Cię (Was?) Witki! :)

I zapraszam w Bucegi :)
Ostatnio edytowano 02.02.2009 18:27 przez Jo_Anna, łącznie edytowano 1 raz
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 02.02.2009 15:29

15.06.2006
SINAIA - ZAMEK PELES


Górski plan był ambitny: zdobycie Omul (2505mnpm). Wprawdzie tylko ostatni odcinek mieliśmy pokonać pieszo, ale właśnie najtrudniejszy, a potem dosyć ostre zejście. Niemniej po kolei. Tego dnia zależało nam na pogodzie, a tu na dwoje babka wróżyła - trochę chmur, trochę słońca, mogło być różnie..

Obrazek

Najpierw jednak mieliśmy zwiedzić zamek Peles i dać czas pogodzie na wyklarowanie. Zamek, który był letnią rezydencją królów rumuńskich, wygląda jak przesadna dekoracja do jakiejś bajki. Spełnienie marzeń i fantazji Belle Epoque. Freski, rzeźby, ogromne weneckie lustra, żyrandole z weneckiego szkła (raczej ohydne), sala turecka, arabska, francuska, kinoteatr, buduary, sala przyjęć oficjalnych i mniej oficjalnych, biblioteka z tajnymi przejściami, i nawet mroczny kwiat rozpusty - Klimt. Czegóż chcieć więcej? Imponujące. A czasami nawet piękne.

Obrazek

Szkoda bardzo, że nie można robić zdjęć, bo pamięć taka ułomna...

BUCEGI

Kiedy opuściliśmy tą modern-baśń, zgodnie z przypuszczeniami naszego nieocenionego Kudłatego pogoda się wyklarowała - niestety na gorsze. Nic to. Karpaty witają nas.

Obrazek

Ruszyliśmy kolejką linową (nieco klaustrofobiczny wagonik) w kierunku szczytów. Widoki zapierające dech w piersiach: przepaście, wodospady, skały, urwiska, ostro i wysoko. Na górze natomiast rozciąga się płaskowyż, na którym rozlokowały się sfinksy, grzyby i inne skalne stwory. Jak prehistoryczne gady.


Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wiatr, zimno, mgła. Pięknie i strasznie. Coraz bardziej... Ruszamy szlakiem przez przestrzeń. Zimną i coraz bardziej zamgloną. Początkowo opadały zamarznięte płatki mgły, potem zaczął padać śnieg. Śniegu zaczynało być coraz więcej i padające i tego pod nogami - coraz większe płaty zmarzniętego śniegu tworzącego śliską skorupę, w którą czasem można się było zapaść po kolana. Niebezpiecznie się zrobiło, bo szliśmy ścieżką (?), gdzie z jednej strony wyrastała w pionie skała, a z drugiej zalegał śnieg na pochyłym zboczu.

Obrazek

Gdyby się tak poślizgnąć, to zjazd murowany - do wieczności. Szlak gdzieś się zapodział we mgle, wyłaniały się za to żelazne krzyże po tych, którzy już tu zostali na zawsze. Warunki zrobiły się naprawdę trudne, więc trzeba było podjąć decyzję co dalej? Podzieliliśmy się na dwie grupy - wyczynowcy mieli znaleźć szlak i zdobyć szczyt, reszta postanowiła wracać kolejką. Problem polegał tylko na tym, że ostatni kurs kolejki miał być już niedługo, za godzinę.

Obrazek

Do tego momentu szliśmy dwie godziny. Trzeba było ruszyć kurcgalopkiem. Blisko to jednak nie było, a czas nas gonił, bo jak nie zdążymy, to co potem? Grupa powrotna rozciągnęła się w długi peleton, tak więc czoło grupy dotarło znacznie wcześniej do stacji niż ogon. Moment nastąpił wtedy dramatyczny, gdyż pani obsługująca kolejkę kategorycznie stwierdziła, że nie będą czekać na resztę, no, może ewentualnie 1 minutę.

Obrazek

Zapewniliśmy więc, ze na pewno, na pewno za minutę już wszyscy będą. Potem jeszcze ubłagaliśmy pół minuty, potem jeszcze chwilkę. W końcu wszyscy dotarli, trwało to wprawdzie nieco dłużej niż minutę, ale na szczęście kolejka zabrała całą naszą grupę.

Obrazek
Obrazek

Ze śniegu wyjechaliśmy w deszcz. Mimo wszystko byłyśmy zadowolone, że zdecydowałyśmy się na powrót.
Miło nam było, że w tym momencie nie wspinamy się po oblodzonej grani z widokiem na przepaść i dyskusyjnymi szansami na powrót do osobistych dzieci, tylko pijemy capuccino zagryzając miejscową specjalnością - drożdżowym słodkim chlebkiem z marmoladą. Nasz grupa, która zjechała kolejką też uskuteczniała sybaryctwo, a to racząc się frykasami z piwem na czele, a to snując się po miasteczku, czy ciesząc się życiem w inny sposób. W końcu zebraliśmy się wszyscy i ruszyliśmy ku dolince, gdzie mieli zejść ze szczytów nasi bohaterowie. Napięcie rosło, gdy wypatrywaliśmy ich na granicy lasu. Wreszcie są! Cali, żywi i szczęśliwi!
Bo właśnie o to chodzi, aby każdy miał takie szczęście, jakie jest mu potrzebne...

Obrazek
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 02.02.2009 15:43

Jo_Anna napisał(a):A tak swoją drogą - Oldman był świetny, tylko ta peruka mnie osłabiała ;) Bynajmniej nie z grozy :lol:

No dobra - fryzury miewał lepsze (jak na przykład w "Piątym elemencie" :wink: :D)

A co do dzisiejszego odcinka, to w zamku Peles faktycznie jeszcze Walta Disneya brakuje :wink: :D
:papa:
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 02.02.2009 15:54

Tymona napisał(a):No dobra - fryzury miewał lepsze (jak na przykład w "Piątym elemencie" :wink: :D)


Za to manicure miał bajeczne. Myślę, że moda na tipsy właśnie stąd się wzięła :P ;) :twisted:

Tymona napisał(a):A co do dzisiejszego odcinka, to w zamku Peles faktycznie jeszcze Walta Disneya brakuje :wink: :D
:papa:

Oni (ci wszyscy władcy i bogatcy) w ogóle w tamtych czasach miwli różne dziwaczne pomysły. Zresztą nie jestem taka pewna, czy tylko - w tamtych czasach ;)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 02.02.2009 16:24

O - nie przypuszczałem, że takie mogą być Karpaty ! Przypominają bardziej Sudety, ale są piękne.
A winę za pogodę ponosi Drakula - zdecydowanie zastawił tam na Was pułapkę ! Dobrze, że nie dałyście się na nią nabrać :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România



cron
Gdzie wampir mówi dobranoc - Rumunia 2006-2007 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone