Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Gdzie te młyny w MLINI? - wakacje 2016

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 17.02.2017 23:38

Ciąg dalszy relacji:

Uwielbiamy chodzić, jednak zaczyna nam się wydawać, że trasa nie ma końca. Idziemy teraz laskiem piniowym, pośród którego wije się betonowa dróżka. Na pewno gdzieś prowadzi.... tylko czy na pewno na szczyt wzgórza?

Obrazek

Wreszcie po kolejnych zakrętach, po gorączkowych apelach o zatrzymanie się, docieramy na upragniony szczyt, na którym znajduje się potężny krzyż, a jeszcze nieco wyżej chorwacka flaga. Są tu ławki, znajdzie się nawet fragment cienia. Jest też taras widokowy z zapierającym dech widokiem. Okazuje się, że na wzgórze dostać można się też turystyczną ciuchcią, która akurat zajechała na parking pod krzyżem.

Obrazek
Krzyż na szczycie wzgórza Marjan

My idziemy na taras widokowy i napawamy się pięknem, w myślach powtarzamy „chwilo trwaj”, po czym na moment wracamy w cień, żeby schrupać przekąski.

Obrazek
Flaga i taras widokowy na szczycie

Obrazek
Są też ławki dla zmęczonych "wspinaczką" turystów

Obrazek
I takie oto widoki roztaczają się ze szczytu wzgórza Marjan

Obrazek
Jest też willowa część Splitu, w której mieszkamy

Okazuje się niestety, że nasza Córeczka zgubiła smoczek. Po chwili poszukiwań udaje się nam go odnaleźć! Kusi nas jeszcze jedno niewielkie wzniesienie obok. Jak już tyle doszliśmy, to damy radę wejść jeszcze tam. Okazuje się, że stoi tam samotna ławeczka z uroczym widokiem na morze.

Obrazek
A taki oto widoczek jest z samotnej ławeczki na uboczu

Aby zejść ze wzgórza można wybrać kilka ścieżek. Jedną z nich jest ta ze schodami.

Obrazek

My jednak znów wybieramy trasę dłuższą, ale za to asfaltową. Po drodze czeka na nas jeszcze kilka niespodzianek – oprócz bajkowych landszaftów z kamiennego tarasu na Riwierę Kasztelańską, podziwiamy także stary, potężny cyprys z 1930 roku. Wreszcie schodzimy ponownie do zabytkowego centrum Splitu.

Obrazek
Widok z kamiennego tarasu na Riwierę Kasztelańską

Obrazek

Obrazek
86-letni cyprys doktora Šimuna Tudora

Nie chce nam się jeszcze wracać do „domu”, dlatego postanawiamy zjeść dziś obiad w jednej ze splitskich konob. Znajdujemy taką, która ma stoliki na zewnątrz i zamawiamy dania. Okazuje się, że przy tej samej uliczce jest jedyna w Dalmacji samoobsługowa pralnia na monety (tak twierdzi Robert Makłowicz w moim ulubionym odcinku programu „Makłowicz w podróży” zrealizowanym w Splicie).

Zamawiamy nasze ulubione dania (lignje na žaru, ćevapčići i pileći file na žaru – to dla dzieci) i obserwujemy życie ulicy.

Obrazek
Nie wiem jak Wy, ale lubię w relacjach zdjęcia jedzenia ;)

Obrazek

Obrazek

A widoki są naprawdę ciekawe, zwłaszcza, gdy pod naszą restaurację zajeżdża samochód z przyczepką, na której spoczywa ogromny tuńczyk. Podglądamy próby przeniesienia ważącej kilkaset kilogramów ryby. W tym czasie ruch samochodowy na ulicy zostaje całkiem zablokowany. Zbiera się też spora grupa ciekawskich.

Po sytym i pysznym posiłku czujemy się senni, dlatego pora się rozruszać. Idziemy do naszego ulubionego miejsca – molo – z nieustannie zachwycającym widokiem na morze i wpływające i wypływające z portu promy i statki pasażerskie.

Obrazek

Obrazek
Niektórzy z nas smacznie śpią... Jadran cudnie kołysze do snu

Obrazek
To miejsce, gdy Jadrolinija spotyka się z BlueLine...

Obrazek

c.d.n.
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 18.02.2017 10:00

Pięknie pokazujesz Split :lol: aż chce się tam wrócić...
pozdrawiam :papa:
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 18.02.2017 11:24

Pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie! Aż mi się dziub uśmiechał przy Twoich zdjęciach :D Chciałabym tam znów być!

My właśnie wchodziliśmy na górę po tych schodkach, które pokazałaś na zdjęciu 8O MĘCZARNIA! Ale za to kiedy już byliśmy na górze... :hearts: :hearts: :hearts: :hearts: :hearts: Warto było! I chyba już tu pisałam, ale powtórzę, że jeśli tylko ktoś ma możliwość to powinien się na Marjan wybrać :) Może nie ma tam nic szczególnego ale jakże odmienny klimat 8O cisza i spokój, a do tego przepiękne widoki.

No i z góry zobaczyliśmy też ile nadrobiliśmy km... :roll: pomyliłam drogi idąc z darmowego parkingu pod Jokerem i wylądowaliśmy... obok stadionu 8O z góry wszystko było widać jak na dłoni, ile kluczyliśmy :D
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 18.02.2017 13:11

Igłą pinii:
Nie wiem jak Wy, ale lubię w relacjach zdjęcia jedzenia ;)



Zdjęcia potraw to wręcz moja obsesja( tak samo jak i konsumpcja tychże potraw :mrgreen: )

Niestety, mój małżonek jest baaardzo przeciwny cykaniu fotek w konobach, muszę to robić dyskretnie, gdy nie patrzy :lol:
Pyszne drugie śniadanie mi zafundowałaś..(szkoda ,że tylko dla oczu, ale od czego ma się wyobraźnię i pamięć zmysłową :P )

Muszę zdobyć ten Marjan wreszcie...Zazwyczaj bywam w Splicie na parę godzin, czekając na prom, ile czasu może zająć droga z Rivy do tej knajpki z widokiem na górze i powrót?

Fajnie mają te Twoje dzieciaczki - ja odkryłam ten raj jako bardzo już dorosła osoba...często myślę o tym, jak odbierają Cro dzieci z dalekiej północy :oczko_usmiech:
ewula91
Cromaniak
Posty: 629
Dołączył(a): 06.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewula91 » 18.02.2017 14:07

Katerina napisał(a):Muszę zdobyć ten Marjan wreszcie...Zazwyczaj bywam w Splicie na parę godzin, czekając na prom, ile czasu może zająć droga z Rivy do tej knajpki z widokiem na górze i powrót?


Z ciekawości zajrzałam na swoje endomondo i my spod kościoła, gdzie zaczyna się dróżka tutaj do kościółka znajdującego się powyżej kawiarenki tutaj szliśmy 20 minut. Na spokojnie, z robieniem zdjęć co chwilę :) Trasa o długości 1 km (między tymi dwoma wymienionymi punktami).
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 18.02.2017 14:35

ewula91 napisał(a):
Katerina napisał(a):Muszę zdobyć ten Marjan wreszcie...Zazwyczaj bywam w Splicie na parę godzin, czekając na prom, ile czasu może zająć droga z Rivy do tej knajpki z widokiem na górze i powrót?


Z ciekawości zajrzałam na swoje endomondo i my spod kościoła, gdzie zaczyna się dróżka tutaj do kościółka znajdującego się powyżej kawiarenki tutaj szliśmy 20 minut. Na spokojnie, z robieniem zdjęć co chwilę :) Trasa o długości 1 km (między tymi dwoma wymienionymi punktami).



Hvala lijepa :)

Na to liczyłam :hut:
krasiu666
Cromaniak
Posty: 830
Dołączył(a): 08.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) krasiu666 » 18.02.2017 19:19

Może ktoś wie gdzie startuje kolejka która wjeżdża na wzgórze Marian, bo moja ekipa chętnie popatrzy na panoramę Splitu ale nie koniecznie za wszelką cenę czyli z buta.
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 19.02.2017 12:41

janka.mik. napisał(a):Pięknie pokazujesz Split :lol: aż chce się tam wrócić...
pozdrawiam :papa:


Nawet nie wiesz jak ja już tęsknię za Splitem!

ewula91 napisał(a):Pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie! Aż mi się dziub uśmiechał przy Twoich zdjęciach :D Chciałabym tam znów być!
My właśnie wchodziliśmy na górę po tych schodkach, które pokazałaś na zdjęciu 8O MĘCZARNIA! Ale za to kiedy już byliśmy na górze... :hearts: :hearts: :hearts: :hearts: :hearts: Warto było! I chyba już tu pisałam, ale powtórzę, że jeśli tylko ktoś ma możliwość to powinien się na Marjan wybrać :) Może nie ma tam nic szczególnego ale jakże odmienny klimat 8O cisza i spokój, a do tego przepiękne widoki.
No i z góry zobaczyliśmy też ile nadrobiliśmy km... :roll: pomyliłam drogi idąc z darmowego parkingu pod Jokerem i wylądowaliśmy... obok stadionu 8O z góry wszystko było widać jak na dłoni, ile kluczyliśmy :D


Tak, ta niesamowita cisza i spokój - jakże odmienne od gwaru, który panuje w porcie, przy pałacu i na dworcach, zwłaszcza, gdy podjedzie nowa grupa turystów :)

Katerina napisał(a):Fajnie mają te Twoje dzieciaczki - ja odkryłam ten raj jako bardzo już dorosła osoba...często myślę o tym, jak odbierają Cro dzieci z dalekiej północy :oczko_usmiech:


Dzieci, tak jak my, uwielbiają Chorwację. Nasz Synek, gdy się na nas zezłości "grozi", że wyprowadzi się do Chorwacji ;)
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 19.02.2017 13:22

Wracamy na chwil parę do mieszkania. Trzeba się odświeżyć, chwilę odpocząć. Ale nie tracimy zbyt wiele cennego czasu na siedzenie w czterech ścianach. Pora na nocny spacer po Splicie. O godzinie 21 zaczyna się mecz Chorwacja-Hiszpania. Czuć niesamowitą, sportową atmosferę. Ludzie, samochody, domy, przyozdobione zostały flagami. W knajpce, którą mijamy za każdym razem, gdy idziemy w stronę Rivy i pałacu, spotykają się sąsiedzi i znajomi. Do grillowania czekają już przygotowane ćevapčići, a obok do smaku pokrojona cebula i obowiązkowy ajvar.

Obrazek
Przy nabrzeżu zacumowała taka piękność

Obrazek
Maraya

Obrazek
Klimatyczne knajpki przy nabrzeżu

Jakie o tej porze są cudowne pustki na Rivie. Ludzie siedzą w kawiarniach i knajpkach, niektórzy na ławkach. Czuć niesamowity spokój, a od czasu do czasu okrzyki radości – gdy przy piłce Chorwaci i jęk rozpaczy, gdy Hiszpanie. Pięknie jest oglądać radość Chorwatów, gdy udaje im się wcelować piłkę do bramki przeciwników. Przyłączamy się do oglądania meczu w jednej z knajpek. Ostatecznie Chorwacja wygrywa 2:1.

Obrazek
Urocza o każdej porze dnia i nocy Riva

Obrazek
Piłka nożna w Chorwacji, to podobnie jak w Polsce, sport narodowy. Kibice zbierają się w każdym miejscu z telewizorem czy telebimem.

Obrazek
Nam też udziela się ta sportowa atmosfera

Po pewnym czasie idziemy w stronę portu, gdzie cumują dostojne statki wycieczkowe. Przed jednym z nich, na białej ławce siedzi kapitan i rozmawia z zamożnymi pasażerami swojego statku, którzy wytwornie ubrani wyruszają na nocny spacer po Splicie. W porcie, na ulicach i na dworcu autobusowym panuje niesamowita cisza, ruch właściwe zamarł. Słychać delikatny chlupot morza odbijającego się od betonowego nabrzeża.

Obrazek
Na Apolona, po nocnym spacerze po Splicie, wracają pasażerowie

Obrazek
Makieta Splitu to o tej porze nocy najlepsza plansza do zabaw samochodzikiem

Obrazek
Riva pustoszeje około północy. Co za przestrzeń!

Do mieszkania wracamy przed północą. To był pięknie spędzony, kolejny dzień w Splicie.
A jutro... jutro sobie popływamy i poodpoczywamy na jednej z pobliskich wysp.

c.d.n.
Darkos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1480
Dołączył(a): 17.03.2006
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darkos » 23.02.2017 13:59

Igłą pinii napisał(a):

Obrazek
Jak Chorwacja, to muszą być i koty


Dziewczyno !!!
Jeśli możesz to poślij To "ZDJĘCIE!!!" na kilka konkursów" foto"!!!
Dla mnie to rewelacja!!!!!!!! 7X

I PAMIĘTAJ KTO CI TO PODPOWIEDZIAŁ :) :) :)



Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 23.02.2017 19:31

Darkos napisał(a):Dziewczyno !!!
Jeśli możesz to poślij To "ZDJĘCIE!!!" na kilka konkursów" foto"!!!
Dla mnie to rewelacja!!!!!!!! 7X
I PAMIĘTAJ KTO CI TO PODPOWIEDZIAŁ :) :) :)


Eee, serio? Kot tak ładnie pozował, to szkoda było nie zrobić tej fotki :)
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 23.02.2017 20:07

Dzień 5 - 22 czerwca 2016 r. (środa)
Szumi more, czyli kolejny powrót do Supetar


Dziś spełnimy jedno z wielu marzeń naszego Synka – rejs dużym statkiem, czyli promem. Co prawda płynął już nim dwa lata temu, ale teraz ma silną potrzebę powtórzenia przygody. My nie mamy nic przeciwko temu, bo też uwielbiamy promy Jadrolinji i pływanie nimi.
A zatem pobudka, śniadanko i wyruszamy do portu.

Obrazek
Kończymy śniadanie i ruszamy w drogę

Zastanawialiśmy się, gdzie popłynąć. Marzył mi się powrót do Starego Gradu (na wyspie Hvar), zastanawialiśmy się też nad odwiedzeniem Šolty... ostatecznie, w związku z niemiłosiernym upałem wybraliśmy sprawdzony i lubiany Supetar. Na wyspę Brač, do miejscowości Supetar, płynie się ze Splitu najszybciej (50 minut) a do tego znamy to miasteczko z wcześniejszych pobytów.
Idziemy w stronę portu i kas kupić bilety.

Obrazek
Oczywiście przechodzimy Rivą. Pałac Dioklecjana nieustannie fascynuje

Obrazek

Obrazek
Ulica prowadząca do portu. To przy niej znajdziecie mnóstwo straganów z różnościami, bary z fast foodami,
banki, pocztę, toalety, przechowalnię bagażu a także wejście na dworzec kolejowy, a dalej dworzec autobusowy.


Obrazek
Jest i dworzec autobusowy

Obrazek
A po drugiej stronie ulicy takie różności cumujące do nabrzeża

Prom „Hrvat” już czeka przy nabrzeżu.

Obrazek
Hrvat

Obrazek
Będąc w Splicie można też polatać hydroplanem. Startuje w tym miejscu

Wchodzimy na pokład, by z góry popatrzeć na miasto.

Obrazek
Miasto, a właściwie biura Jadrolinji widziane z promu. Samochody już czekają na kolejny prom

Wypływamy o 12:45. Większość turystów wsiada na ostatnią chwilę, bo długo na górnym pokładzie są pustki, co nam jak najbardziej odpowiada.

Obrazek

Obrazek
Zaskakująco dużo pustych miejsc na górnym pokładzie

Obrazek

Obrazek
Oddalamy się od Splitu. Riva i Pałac jak na dłoni

Obrazek
Niemałą sensację wzbudził cumujący w porcie okręt marynarki wojennej

Moment wypłynięcia z portu jest zawsze ekscytujący, toteż po obejrzeniu wszystkich manewrów i nieustannie zachwycających widoków, wyruszamy do środka „łódki” na spacer. Synek cieszy się ze spaceru po pokładzie górnym i dolnym. Tymczasem nasza Córeczka – aktoreczka kokietuje podróżnych, aż w końcu zapada w błogi sen.
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 24.02.2017 19:59

Dopływamy do Supetar. Widzimy charakterystyczne zabudowania miasteczka.

Obrazek
Supetar widziane jeszcze z promu

Korzystając z momentu ciszy, gdy młodsze z dzieci śpi, idziemy do pobliskiej kawiarni, by w cieniu, sącząc orzeźwiające napoje, kontemplować wakacyjną beztroskę. Synek zafascynowany ławicami małych rybek podgląda obok ich podwodne życie.

Obrazek
Błogi spokój

Obrazek
Ach...

Obrazek

Obrazek
Wyludnione Supetar

Obrazek

Obrazek

Pora ruszać na plażę. Dzieci stęsknione są już wodnej zabawy. Niby morze mamy w Splicie każdego dnia na wyciągnięcie ręki, ale jeszcze nie było okazji na kąpiel. Rozkładamy się na pustej plaży, skąd mamy piękny widok na przybijające do brzegu i odpływające promy. Synek nie wychodzi z wody, za to Córeczkę niesamowicie fascynują bračkie kamyki.

Obrazek

Obrazek
Mała stópka na bračkiej ziemi

Obrazek
Plaża jest niemalże pusta, nikt poza nami nie kąpie się w morzu... przed nami tylko wielki błękit :)

Czas na plaży szybko mija, a my chcemy jeszcze kupić pamiątki z tutejszego kamienia. Pakujemy manatki i wyruszamy w stronę centrum miasteczka, by jeszcze nim odpłyniemy zajrzeć w ulubione kąty. Pokazujemy Synkowi tutejszą szkołę, obok barokowy kościół i oczywiście urocze uliczki.

Obrazek
Kościół w centrum miasteczka

Obrazek
Dziedziniec tutejszej podstawówki

Obrazek
Urokliwy teren przykościelny

Obrazek

Obrazek
Jest i Matka Teresa z Kalkuty

Obrazek
Urocze, wąskie, kamienne uliczki

Obrazek

W porcie czeka już na nas prom powrotny do Splitu.

Obrazek

Tym razem ludzi jest multum. Czekamy w długiej kolejce, by dostać się na pokład. Wreszcie udaje się, ale jest tak gęsto, że ciężko znaleźć wolne miejsce.

Obrazek
Ostatnie spojrzenie w tym roku na miasteczko

Obrazek

Obrazek
Grunt to spełnione marzenie :)

Wciskamy się na ławkę i wsłuchujemy w gwar rozmów. Ogarnia nas senność. Prom cichutko sunie po wodach Adriatyku, robi się tak błogo. Naprzeciwko nas siedzą dwie Polki, które dzielą się swoimi refleksjami o podróżowaniu z dziećmi (a mają ich ze sobą całkiem pokaźną gromadkę). Jedna z nich trzyma na ręku około 3-miesięczne niemowlę i mówi, że właśnie z takim maluchem jest najmniejszy problem podczas wakacji, bo ciągle śpi i pije mleko z piersi matki więc odpada problem przygotowywania posiłków. Tak więc to kolejny argument dla wahających się czy w podróż zabierać bardzo małe dzieci :)
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 24.02.2017 20:17

Po dopłynięciu do Splitu nieśpiesznie spacerujemy Rivą. Córeczka uwielbia biegać za tutejszymi gołębiami, a w tym czasie jej brat z mozołem parkuje spacerówkę. Wieczorem na Rivę wychodzą mieszkańcy Splitu. Siedzą na ławkach, rozmawiają, ale także śpiewają. Spotykamy grupkę starszych osób, które przy akompaniamencie gitary wykonują chorwackie melodie. Gdy podchodzimy z dziećmi, Córeczka zaczyna podrygiwać, co powoduje ogromną radość śpiewających. Wokół nas gromadzi się tłumek zaciekawionych turystów. Jeden człowiek nachalnie psuje chwilę, gdy komórką, niemalże przed twarzami splitskich „trubadurów”, tratując osoby przypatrujące się, nagrywa filmik.

Obrazek
Mieszkańcy Splitu wieczorem licznie wychodzą na Rivę. Na tutejszych ławkach kwitnie życie towarzyskie.

Obrazek
Nasza Córeczka jest Gwiazdą Rivy ;) Chorwaci uwielbiają małe dzieci.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Muzykanci

To był kolejny pięknie spędzony, ale bardzo wyczerpujący dzień, dlatego wracamy do naszego tymczasowego domu. Dziś nie wyruszymy już na nocny spacer po Splicie. Kolacyjka i spać ;)

c.d.n.
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2217
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 25.02.2017 00:53

Supetar w planie w tym roku :D

No cóż rośnie młodziutka miłośniczka Chorwacji :D :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Gdzie te młyny w MLINI? - wakacje 2016 - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone