Kasia i Krzyś napisał(a):czekam na Dubrovnik z niecierpliwością
A ja jestem ciekawa jak się Milini zmieniło...
Kasia i Krzyś napisał(a):czekam na Dubrovnik z niecierpliwością
Kasia i Krzyś napisał(a):czekam na Dubrovnik z niecierpliwością
piekara114 napisał(a): A ja jestem ciekawa jak się Milini zmieniło...
loverosa napisał(a):Jak dobrze,że tu weszłam,Twoją relację czyta się jak dobrą książkę Lekkość z jaką opisujesz i pokazujesz piękny Split. Mam wielką ochotę,by przedłużyć wakacje o choćby 2 dni w Splicie:) Zdjęcia rewelacja,czy to robione lustrzanką?
khalessi napisał(a):chcemy więcej chcemy więcej
Igłą pinii napisał(a):Po wczorajszym rekonesansie okolicy mamy już upatrzoną jedną z wielu tutaj plaż. Prowadzą do niej... a jakże... schody
Igłą pinii napisał(a):To był chyba ostatni moment, by zobaczyć Kupari takim, jakie zostawiła je wojna. Pierwsze oznaki przywrócenia temu miejscu dawnego blasku zauważyliśmy w postaci ciężkiego sprzętu rozlokowanego w niektórych miejscach zatoki.
piekara114 napisał(a):To Ty nie wiesz, że Mlini to nie bajka, lecz schodozasuwajka
słoma79 napisał(a): w sierpniu też wykorzystaliśmy ten ostatni moment...chociaż po cichu liczę, że jeszcze w tym roku Kupari będzie chociaż częściowo dostępne...
piekara114 napisał(a):Wskoczyłam z postem jak dodawałaś odc. o Kupari...
Na mnie też to miejsce zrobiło ogromne wrażenie, ale w porównaniu do 2012 r. prawie żadnych zmian tu nie widzę... Zieleń dalej tak szaleńcza jak była, a i jeszcze dodatkowo pogłębia skalę zniszczeń hoteli....
Szkoda, że nie udało Wam się zajrzeć do środka hoteli, ale z dziećmi to bardzo problematyczne, i to chyba bardziej ze względu na potłuczone szkło i żelastwo na podłodze, co chyba jest większym zagrożeniem niż dziury w podłodze - raczej są duże wyrwy, więc nie da się ich nie zauważyć...
Powrót do Nasze relacje z podróży