Witam. Na początek może poza głownym tematem. Rozumiem, że Primisten polecacie? Czy plaże tam są tylko kamieniste, czy jakiś kawałek piachu też się znajdzie??
Co do jezior to my kilka lat temu zrobiliśmy tak.
Wyjazd był właściwie do Włoch, na ostrogę buta, ale mapa google pokazała nam trasę promem przez Chorwację. Na początku się z tego śmiałem ... a potem to zrealizowaliśmy
Plitvice i wodospady Krk były w planach, ale że tak powiem niezaplanowane. Zatrzymaliśmy się na nocleg przed jeziorami, w jakimś trochę obskurnym barze przy drodze, z pokojami na górze, na 1 noc ujdzie zwłaszcza za 30E.
Przed południem byliśmy w parku i zeszło praktycznie cały dzień, bo jest gdzie tam chodzic i co zobaczyć.
Po południu w drogę i znowu nocleg przy drodze, tym razem trochę lepiej bo dom nowy, jeszcze nie wszystko wykończone np. brak poręczy. I znowu cały dzień na wodospady.
Potem pojechaliśmy do Omisia, gdzie spędziliśmy kilka dni. Czy poleciłbym? Nie wiem, to tylko kilka dni, w tym np. wypady do Splitu, żeby załatwić prom. Plaża tam gdzie byliśmy mała , wąska, za to woda jak przysłowiowy barszcz.
Z drugiej strony są entuzjaści Omisia, którzy wracają tam co rok, Tu trzebaby przeszukać wątki o tej miejscowości.
W zeszłym roku byliśmy w okolicach Nin, głownie ze względu na "bałtyckie" tamtejsze plaże. Stamtąd m.in. wypad na pobliski Pag, no i oczywiście pobliski wspaniały Zadar (czasem 2xdziennie) . Koniecznie trzeba wpaść wieczorem, by posłuchac morskich organów i zobaczyć instalację świetlną układu słonecznego. Z kolei gdzies czytałem, że jak ktoś naoglada się typowych chorwackich obrazków, to okolicami Ninu może być rozczarowany i jest w tym część prawdy. Nam akurat, ze względu na dzieciaki to pasowało