witia napisał(a):Do Kolegi lechocz:Hotel i przyjemności "okołohotelowe" - karta (o tym już wczesniej pisałem)
Pozostałe płatności - gotówka. Bank mam "pod ręką", a zakupy to głównie owoce na targu plus jakieś espresso, piwo czy lampka wina wieczorem (czyli drobnica ). Nawet nie wypada wyciągać karty, zwłaszcza że napiwek i tak w gotówce.
Pozdrawiam i... już się nie licytujmy
Zgadza się. Dlatego szedłem do bankomatu (50m) i wyciągałem po 1000 kun żeby mieć na papierosy, śniadanie, doładowanie Internetu, kawę, napoje, travaricę itp.
Jeśli nawet te 200-300 zł byłbym do przodu na takiej wymianie to dla mnie nie ma to sensu. Podróż 1300km z kasą 10-15k PLN, trzymanie tego, wymiana... Ale jak toś tak woli to jego indywidualna sprawa.
lechocz napisał(a):A nie sprawdzałeś czy oprócz kwoty transakcji nie pobierali Ci, za każdą transakcję oddzielnie prowizji czy opłaty za podwójne przewalutowanie, czy jakoś tak, jak ją zwał tak ją zwał?
Nie wiem jaka jest procedura w innych bankach. Lecz BZ WBK, po użyciu karty w Chorwacji lub innym kraju spoza strefy euro, najpierw przewalutowywują walutę danego kraju na euro a następnie z euro na złotówki i ta opłata obciążają konto.
Nie. Nic a nic. Tylko przeliczenie po kursie PKO który był wyższy jakieś 0,03 zł/HKR od średniego NBP i 0,02 zł/HKR niższego od kantorów. Być może to przewalutowanie było od razu wliczone w tym przeliczniku. Żadnych innych pozycji dot. transakcji bezgotówkowych za granicą nie mam w wyciągach. Brak prowizji na całym świecie. Jedynie 15 PLN za prowadzenie. To chyba nie reklama? -> https://www.pkobp.pl/klienci-indywidual ... ez-granic/