Gdzie konkretnie kupić winietę

walp napisał(a):Zawsze warto wymienić doświadczenia.

Też tak myślę. Lepiej się mądrze spierać niż głupio zgadzać. Najważniejsze aby bezpiecznie dojechać na wakacje i wrócić do domu. No i oczywiście wypocząć w kraju, do którego lubi się wracać.

Lechoo napisał(a):Też kupuję w PZM. Co to kto lubi, jednemu szkoda 70zł innemu nie

W moim przypadku to nie skąpstwo czy przesadna oszczędność lecz najzwyklejsze w świecie racjonalne myślenie.

Dla mnie 70,00 złotych to, co najmniej 200 kilometrów za free bez żadnego, nawet najmniejszego, wysiłku finansowego.

Ot tak jakbym je znalazł, po prostu, na swojej drodze.

I co wówczas?

Mam ich nie podnieść?

Oszczędność to jedna sprawa, bardzo ważna

Druga to ta, że ma się satysfakcję, że nie da się łatwego zarobku cwaniaczkom

Winieta jest PAŃSTWOWĄ opłatą administracyjną i w jej cenie jest już wliczona marża dla sprzedawcy.
W Austrii, w Słowenii, na Słowacji, potrafią zrobić porządek z cwaniaczkami i tam sprzedają wszyscy winiety swoje i innych krajów w cenie państwowej

lechocz napisał(a):

Lechoo napisał(a):Też kupuję w PZM. Co to kto lubi, jednemu szkoda 70zł innemu nie

W moim przypadku to nie skąpstwo czy przesadna oszczędność lecz najzwyklejsze w świecie racjonalne myślenie.

Dla mnie 70,00 złotych to, co najmniej 200 kilometrów za free bez żadnego, nawet najmniejszego, wysiłku finansowego.

Ot tak jakbym je znalazł, po prostu, na swojej drodze.

I co wówczas?

Mam ich nie podnieść?

Podnoś Jak pisałem - co kto lubi. Ja lubię zapakować rodzinę i jechać do celu nie myśląc o pierdołach typu winiety, że muszę ominąć autostradę, kupić euro, kuny, a może jeny To, że przepłacę 2 czy 3 stówy ? - życie

Tak też można

Kwestia gustu

Ja widziałem sporo ludzi z Polski, którzy tankowali do pełna najdroższą benzynę na stacji w autostradowej w Austrii,
choć gdyby z tej autostrady zjechali kilometr i zatankowali koło autostrady, tracąc najwyżej 5 minut,
to by zaoszczędzili 20 euro na czysto
Chcącemu nie dzieje się krzywda

Lechoo napisał(a):
Podnoś Jak pisałem - co kto lubi. Ja lubię zapakować rodzinę i jechać do celu nie myśląc o pierdołach typu winiety, że muszę ominąć autostradę, kupić euro, kuny, a może jeny To, że przepłacę 2 czy 3 stówy ? - życie

Widzisz, tu nawet nie chodzi o szukanie oszczędności.

Może inaczej.

A na odpoczynek stawać nie musisz, rozumiem?

Ja się zatrzymuję na postój, kawka, WC, winieta, parę kroków dla rozprostowania kości i dalej w drogę.

Nic ponad to co i tak muszę zrobić w trasie.

Oszczędność to, jak myślę, by była gdybym w tym celu "...myślał o pierdołach..." i podejmował jakieś dodatkowe kroki przed wyruszeniem w trasę, szukał najlepszej ceny itd.

Nie chodzi o dwie, trzy, stówy oszczędności jako cel

Moim zdaniem lepiej wydać kasę z oszczędności na drobne przyjemności typu lody czy piwo, czy kawa, czy coś na ząb,
niż nie mieć tej kasy

A to żadna filozofia kupić winietę taniej albo taniej zatankować

Lednice napisał(a):Nie chodzi o dwie, trzy, stówy oszczędności jako cel

Moim zdaniem lepiej wydać kasę z oszczędności na drobne przyjemności typu lody czy piwo, czy kawa, czy coś na ząb,
niż nie mieć tej kasy

A to żadna filozofia kupić winietę taniej albo taniej zatankować

Parafrazując powiedzenie Pawlaka ze "Samych swoich", ot mądrego to i dobrze po.........czytać.

Z kolei w nawiązaniu do Dnia Dziadka i niejako, w związku z tym, nawiązując do Misia Puchatka, to tak jakby i zjeść i mieć "mniodek" jednocześnie.

Witam,

Szanowni Państwo Cromaniacy, czy posiadacie może wiedzę nt. punktu sprzedaży czeskich winiet na MOPie Mszana (stacja paliw BP) przy autostradzie A1. Podobno jest tam taki punkt (kantor?) gdzie można nabyć przedmiotowe winiety w nominalnych czeskich cenach. Interesuję mnie przede wszystkim czy punkt ten działa także w nocy. Ja w okolicach tego MOPu będę ok. północy z niedzieli na poniedziałek w połowie lipca 2015 r. Przy okazji dolewki paliwa - startuję z W-wy - chętnie zakupiłbym winietkę. Może koledzy i koleżanki właściwi miejscowo wypowiedzieli by się co do działalności tego punktu.

Na MOP Mszana jest stacja BP czynna 24h, zatem jeśli winiety są dostępne na stacji to kupisz o każdej porze a jeśli w osobnym kantorze to pewno też, tak jak to jest na wcześniejszym MOP Rowień, na którym buda z winietami jest czynna 24 h ale ceny za winiety mają tam wyższe niż w PZM. Wybór należy do Ciebie - jeśli jesteś skłonny przepłacić to kupuj tam a jeśli nie zbawi Cię kolejny krótki przystanek to kupuj na pierwszej stacji Shell po stronie czeskiej.

gusia-s napisał(a):Na MOP Mszana jest stacja BP czynna 24h, zatem jeśli winiety są dostępne na stacji to kupisz o każdej porze a jeśli w osobnym kantorze to pewno też, tak jak to jest na wcześniejszym MOP Rowień, na którym buda z winietami jest czynna 24 h ale ceny za winiety mają tam wyższe niż w PZM. Wybór należy do Ciebie - jeśli jesteś skłonny przepłacić to kupuj tam a jeśli nie zbawi Cię kolejny krótki przystanek to kupuj na pierwszej stacji Shell po stronie czeskiej.

Z tego co pamiętam to w Mszanie jest oddzielne okienko z winietami.

gusia-s napisał(a):Na MOP Mszana jest stacja BP czynna 24h, zatem jeśli winiety są dostępne na stacji to kupisz o każdej porze a jeśli w osobnym kantorze to pewno też, tak jak to jest na wcześniejszym MOP Rowień, na którym buda z winietami jest czynna 24 h ale ceny za winiety mają tam wyższe niż w PZM. Wybór należy do Ciebie - jeśli jesteś skłonny przepłacić to kupuj tam a jeśli nie zbawi Cię kolejny krótki przystanek to kupuj na pierwszej stacji Shell po stronie czeskiej.

Witam,

Najwyraźniej nie zrozumiano mnie co do cen winiet na czechy. Ja napisałem, iż słyszałem, że na MOPie Mszana jest podobno punkt sprzedający winiety na Czechy w cenach NOMINALNYCH i w zwiazku z tym proszę osoby z okolicy bywające na typ MOpie o weryfikację tej informacji. Interesuję mnie także przede wszystkim czy punkt ten działa całodobowo.

Chętnie kupiłbym winiety na pierwszej stacji (Shell) po czeskiej stronie, lecz w ubiegłym roku podczas mojej podroży, nie mieli miesięcznych winietek, a ja jechałem do Cro na 2 tygodnie. W związku z tym w środku nocy musiałem jeździć po Ostrawie i szukać stacji paliw. Jest to niepotrzebna strata czasu oraz zbędne emocje.

W związku z tym szukam sensownej alternatywy w kwestii zakupu winiet na Czechy np. po polskiej stronie lecz w normalnych, a nie spekulanckich cenach.

W najbliższych dniach raczej tam nie będę przejeżdżał, ale przed wakacjami na 100% kilkanaście razy pojadę Jak nie zapomnę to wjadę na MOP Mszana zorientować się co i jak

sezamek1 napisał(a): na MOPie Mszana jest podobno punkt sprzedający winiety na Czechy w cenach NOMINALNYCH .

Czyżby pierwszy przejaw normalności w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej?

Bez nakładania co najmniej 100% marży?

Nie do wiary.

Pewnie dostali cynk ile na winietach, w cenie nominalnej, zarabiają Czesi, kilkanaście kilometrów dalej na stacji Schella za Bohuminem i postanowili coś z tego uszczknąć.

I bardzo dobrze dla nas kierowców. Jeżeli oczywiście okaże się to prawdą.

Myślę, że jeżdżący tamtędy Koleżanki i Koledzy sprawdzą tę niecodzienną wiadomość o co, proszę w imieniu wszystkich forumowiczów. I nie tylko.

W Cieszynie na nowym moście granicznym w jednej z budek sprzedają czeskie korony za korony, tyle ile one kosztują lub za złote według kursu kantorowego. Tam jest z 10 stoisk z winietami, Te najtańsze są łatwe do znalezienia, jak ktoś poświęci kilka minut.
Austriackie mają z minimalnym narzutem, za 45 złotych.
W każdej budce w Cieszynie-Boguszowicach są inne ceny, przeważnie życzą sobie zaraz przy parkingu 60 złotych
Jeleń płaci, marża ponad 100%

Ale ten biznes się skończy, bo wkrótce całe dawne przejście graniczne w Cieszynie-Boguszowicach będzie zrównane z ziemią i na jego miejscu powstanie Cieszyński Park Handlowy na czele z Castoramą