malosia napisał(a):Może macie sprawdzone miejsca? Wybieramy się z małymi dziećmi i wolelibyśmy mieć sprawdzone miejsca na obiadki. Dzięki za wszystkie informacje.
malosia napisał(a):Dzięki za odpowiedź. U nas jest jeden ale za to duży problem....mały jest alergikiem i z nowościami będzie ciężko.....no ale może damy radę. Pozdrawiam.
Knicz Mirosław napisał(a):MALOSIU
A na co uczulony jest dziedziczący geny (potomek) ???
Alergik tak mi się kojarzy przez pryzmat mojego syna, w naszym przypadku zakaz mleka i pszenicy, ale po terapii u naszej lekarki w ograniczonym zestawie spożywa normalnie i jest OK.
Naszego synka faszerujemy tranem, a wcześniej spiruliną i problem zniknął.
Tak na wszelki wypadek zabieramy chleb żytni, ale on i tak nie dotrzymuje końca wczasów, więc na miejscu szukamy "rażenego krucha", poimy syna arbuzem (super oczyszcza organizm z toskyn) i reszta to witamina M
P.S.
Może się gdzieś trafimy - bo miejsce to samo
My czerwiec /lipiec
malosia napisał(a):Knicz Mirosław napisał(a):MALOSIU
A na co uczulony jest dziedziczący geny (potomek) ???
Alergik tak mi się kojarzy przez pryzmat mojego syna, w naszym przypadku zakaz mleka i pszenicy, ale po terapii u naszej lekarki w ograniczonym zestawie spożywa normalnie i jest OK.
Naszego synka faszerujemy tranem, a wcześniej spiruliną i problem zniknął.
Tak na wszelki wypadek zabieramy chleb żytni, ale on i tak nie dotrzymuje końca wczasów, więc na miejscu szukamy "rażenego krucha", poimy syna arbuzem (super oczyszcza organizm z toskyn) i reszta to witamina M
P.S.
Może się gdzieś trafimy - bo miejsce to samo
My czerwiec /lipiec
Na przetwory mleczne, czekoladę, cytrusy, ostrożnie też z pomidorami, ogórkami i wszystkimi rzeczami zawierającymi sztuczne dodatki, konserwanty- i tu jawi mi się duży problem z zupami na Lopar....jak czytałam jedzenia wwozic nie wolno....mały na wszystko co go uczula reaguje biegunką...więc nie wesoło...Ma 2 latka- więc będziemy coś kombinowac na miejscu- wyjścia nie mamy. My wyjazd mamy 11 lipca. Pozdrawiam.
stypkaa napisał(a):No to sporo alergenów. Nie boisz się dawać mu jedzenia knajpowego? Ja dla moich synów zabieram jedzenie, też są na diecie. I jeśli ktoś mi będzie próbował coś zabrać na granicy to będę walczyć
Janusz Bajcer napisał(a):stypkaa napisał(a):No to sporo alergenów. Nie boisz się dawać mu jedzenia knajpowego? Ja dla moich synów zabieram jedzenie, też są na diecie. I jeśli ktoś mi będzie próbował coś zabrać na granicy to będę walczyć
Brawo "stypkaa" bierz jedzenie i w razie czego WALCZ
A ponieważ dzieciom nie wolno dawać klapsów to na klapsa zasługuje "malosia" - z dwulatkiem do knajpy
Swojego czasu na forum jakaś "nowoczesna" Mama pisała, że jej dwulatek wprost zajadał się CEVAPCICI - specjałem z Chorwacji
Apetycznie to wygląda , ale czy nadaje się dla dwulatka
Knicz Mirosław napisał(a):Na przetwory mleczne, czekoladę, cytrusy, ostrożnie też z pomidorami, ogórkami i wszystkimi rzeczami zawierającymi sztuczne dodatki, konserwanty- i tu jawi mi się duży problem z zupami na Lopar....jak czytałam jedzenia wwozic nie wolno....mały na wszystko co go uczula reaguje biegunką...więc nie wesoło...Ma 2 latka- więc będziemy coś kombinowac na miejscu- wyjścia nie mamy. My wyjazd mamy 11 lipca. Pozdrawiam.
W/g opisu wyżej domyślam się, że być może kiedyś mijaliśmy się u pani dr Marioli co kiedyś przyjmowała w Gliwicach, a obecnie w Siemianowicach.
Z terminem to chyba się miniemy, wyjeżdżamy z wyspy 10 lipca.
Odnośnie żywności to czekam na FORUM relacji tych co do 22 czerwca zdążą wrócić i podpowiedzą czy faktycznie Chorwaci sprawdzają co kto wwozi.
Niestety ale nigdy nie byliśmy Siemianowicach...Jestesmy z Piaseczna pod Warszawą. Ja też mam nadzieję, że sie wyjaśni z tym wwozem jedzenia do Chorwacji. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.
Polacy to taki naród, że i tak coś przemyci.
malosia napisał(a):.Jestem ostrożną mamą i dlatego pytam rodziców gdzie ewentualnie można coś zjeśc i czy wogóle są miejsca przewidziane na obiadki z tak małymi dziecmi...:
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne