napisał(a) thomsong » 26.07.2010 08:53
Witam serdecznie,
w piatek wrocilem z Drace (Peljesac).
Opisze jak wygladala sytuacja na drodze.
Osobiscie polecam jazde noca, w pierwsza strone jechalem z rana i jazda w upale mnie wykonczyla, dojechalem do Cieszyna i tam musialem zrobic pauze w motelu, na drugi dzien jak wystartowalem o 6 to bylem dopiero o 2 w nocy w Drace.
Trasa: Gdynia-autostrada A1-Grudziadz-Golub Dobrzyn-Lipno-Włocławek-Łódź - Częstochowa - przejście graniczne Leśna Góra (jazda po Polsce makabra, omijalem korek przed Wloclawkiem droga na Lipno)
dalej przez Czechy do Ziliny (w Czechach wahadelko i objazdy), potem autostrada przez Bratysławę do drogi nr 86 na Węgrzech - tutaj niestety przejazd okazal sie rowniez uciazliwy - pare wahadelek, troche tirow - potem juz do konca chorwackiej autostrady, ale zjazd na jadranke w Opuzen tragiczny (droga bardzo kreta i pod koniec podrozy jest daje w kosc).
Powrot byl juz wieczorny, wystartowalem w srode o 20, z malymi zakupami w Neum, by do Gdyni dojechac w piatek o 7. Odmiennie niz w pierwsza strone, byly drzemki w samochodzie.
Powrot juz autostrada na Wegrzech - reasumujac bylo szybciej i wygodniej niz droga 86.
W nocy przez Wloclawek da sie przejechac, 4 wahadelka.
Pozdrawiam