Gdańsk-Hvar pytanie

Myślę że Graz to max jazdy jak na jeden dzień choć zapewne są tacy co i jeżdżą 20godz na dobę ze Szczecina do Graz masz niecałe 1100km jadąc w granicach około 130-140 w Graz będziesz po jakiś 10godzinach pod warunkiem że nie będzie koszmarnego korku albo czegoś podobnego no ale tego nie przewidzisz i jeszcze raz odradzałbym Ci jazdę przez nasz piękny kraj te trochę km więcej nadrobisz spokojnie jadąc po niemieckich autostradach niż pchać się przez Polskę bo napewno nic nie oszczędzisz tym przejazdem do Bystrzycy czasowo napewno nie zyskasz, mniej spali polemizowałbym co innego jazda ze stałą prędkością a co innego ciągłe szukanie miejsca na wyprzedzanie albo zjeżdżanie bo idiota z naprzeciwka wyprzedza, wg mnie przejazd po polskich drogach około 500km to jak przejazd 1000km w cywilizowanych warunkach tzn po autostradach

Ruszając po pracy (14-16) jade przez Cieszyn ale robie sobie nocleg w KOSS HOSTEL przed granicą. Tanio, czysto i tuż przed granica.
Potem dnia następnego z rana po śniadanku ogień i wieczorem CRO i rozpoczynam Wakacje. Z Gdańska przez Kołbaskowo to więcej o 400km na odciknu do GRAZ. To czas około 3-4 godzin jazdy, czyli połowa czasu drogi przez Polskę.

scrapp owszem dalej ale zauważ że do Cieszyna masz ponad 600km jadąc przez Polskę to masz lekko licząc jakieś 10godzin drogi pod warunkiem że ruch będzie umiarkowany i żadnych korków albo wahadełek na drodze co w tym okresie raczej mało prawdopodobne, mówisz po pracy więc albo wyjazd w dzień powszedni albo jeszcze gorzej gdy jest to piątek , więc będziesz szczęściarzem jak na 24 zajedziesz do Cieszyna, ale każdy jedzie tak jak chce, może mało śmigasz z północy na południe to wycieczka rekreacyjna wskazana raz na jakiś czas szczególnie życzę powodzenia w przejeździe przez Łódź, i Włocławek jechałem w kwietniu do Częstochowy i niesttey nie chciało mi się omijać Łodzi i w dzień powszedni zajęło mi to ponad 1,5h

No fakt że dojeżdżam na około 23-24 choć z przjazdami już tak źle nie jest bo choć kawałek autostradki jest. Ja ruszając o 14 jestem o 16 w Toruniu no i potem aby do gierkówki. Im dłużej jade to ruch mniejszy bo wieczór nadchodzi. Ale można, tak jak piszesz, trafic na korki i wtedy jest zonk.

Widzę że mieszkańcy woj zachodnio-pomorskiego tylko przez Niemcy co jest logiczne ale już mieszkańcy 3-city jak jak Ja do tej pory często przez Polske jednak jadą hmm

My starym zwyczajem a właściwie przyzwyczajeniem przez Cieszyn jechaliśmy w zeszłym roku wczoraj jednak zapadła decyzja że przez Kołbaskowo. Informacje o wachadłach we Włocławku i przejazd przez Zgierz i Katowice trochę nas odwiódł od decyzji jechania przez Polskę.
No i jeszcze tak sobie pomyślałam, że jak nasz kudłacz będzie się tłukł w bagażniku na trasie przez Polske gdzie ciągle jak nie zakręty to hamowanie albo wyprzedzanie to stwierdziłam że jadąc autostradą większy komfort będzie miała.

Anita - spisuj czas/km dla potomnych...


Pzdr

spiszę, spiszę może nawet jakieś fotki pstryknę

ANITA:) napisał(a):spiszę, spiszę może nawet jakieś fotki pstryknę

Grzeczna dziewczynka...

No to szerokości i miłego wywczasu.

Jacek S napisał(a):

ANITA:) napisał(a):spiszę, spiszę może nawet jakieś fotki pstryknę

Grzeczna dziewczynka...

No to szerokości i miłego wywczasu.

Dziękuję bardzo zostały nam jeszcze 2 tygodnie do wyjazdu

Słoneczny napisał(a):Widzę że mieszkańcy woj zachodnio-pomorskiego tylko przez Niemcy co jest logiczne

Słupsk łapie się na pomorskie, po prostu wg mnie o wiele przyjemniej jechać autostradami niż bujać się przez Polskę nawet jak miałbym do nadrobienia 400km ale wiedziałbym że jadąc po autostradach gdzie 100km robisz w godzinę nie spiesząc się, spróbuj osiągnąć taki wynik w Polsce (oczywiście nie łamiąc wszystkich przepisów) małe szanse wszędobylska straż wiejska ze śmietnikami do tego stacjonarne słupy, nieoznakowane radiowozy, jedziesz i słuchasz co CB mówi i wzrok zamiast skupiać na drodze wypatrujesz jak nie vectry to passata i śmietników do tego roboty drogowe, brak obwodnic miast itp rzeczy rewelacyjny jak dla mnie komfort podróżowania.

Słoneczny napisał(a):Widzę że mieszkańcy woj zachodnio-pomorskiego tylko przez Niemcy co jest logiczne ale już mieszkańcy 3-city jak jak Ja do tej pory często przez Polske jednak jadą hmm

Ano właśnie, my też mamy plan jechac przez Polskę na Wrocław (w planie zwiedzanie Panoramy Racławickiej)...ale doszły mnie słuchy, że okolice Wrocławia jak i samo miasto tonie w korkach (wahadła i przebudowy i odcinki 20 km. pokonuje się nawet i w 3h), więc chyba plan ulegnie zmianie. Zastanawiamy się coraz poważniej nad autostadami niemieckimi - jadąc już po raz 6-ty (rodzice) a poraz 3-ci my do Cro jeszcze nigdy nie korzystaliśmy z tej opcji. Chcemy jechać przez Austrię ...już sama nie wiem czy ryzykować jazdę przez nasz kochany kraj (trudno Panorama Racławicka poczeka na inną okazję) czy też lepiej skierować się do Niemiec i tam chyba nadrobimy te 400 km czasem przejazdu autostradami. Coraz bliższa jestem tej drugiej opcji czytając wasze posty.

Coraz bliższa jestem tej drugiej opcji czytając wasze posty.[/quote]

To podobnie jak ja, tyle że wczoraj wracałem ze Szczecina do Gdańska i też masakra. Sami Niemcy, Holendrzy w swoich camperach 70km/h max tiry, śmietniki, nieoznakowane radiowozy. ehhhhh

Jadąc na Wrocław-Wałbrzych- Baboszów po ciężkich trudach boju na polskich drogach, przed dalsza drogą odpoczywałem w schronisku Orzeł (30km za Wałbrzychem). Miły odpoczynek w górach. Ale Wrocławia nie polecam, przebic się chyba gorzej niż przez Łódź.
No i zakręty po czeskiej stronie sa takie że dziecko mi zwracało jak kot.
Teraz jednak przez Cieszyn. Rok temu spaliśmy w KOSS-ie i potem ruszyliśmy po południu, tak aby o 4 byc w Ploce, na prom i o 9 Welcome to Mokalo!!!

Graz to max z Gdańska bo człowiek zaczyna widzieć zwidy polecam hotel
http://www.urdlwirt.at/index.php 87EURO za 3 osoby wyśmienite śniadanko i blisko centrum handlowego miła obsługa