Czesc wszystkim!
Kolejny temat. Byc moze zadajecie sobie pytanie po co kolejny? Już i tak starych-obumarlych jest wystarczajaco wiele by zaczac się gubic w ich gaszczu. Sprobuje podjac kolejna probe "okielznania zywiolu"...to przede wszystkim Wy będziecie tu przebywac i to Wy będziecie "pichcic w tej kuchni".
Gawedy przy Twoim stole w zamysle winny być otwarte na wszystkich ceniacych sobie wartosci ducha i przymioty czlowieczego umyslu. Zatem zaprosmy wszystkich chetnych do pracy tworczej w tym temacie; przelewajcie swe marzenia i wspomnienia wlasnie tu. Reportaze, relacje i inne opisy Waszych podrozniczych "szalenstw" niech dadza pozostalym uczestnikom mozliwosc "zobaczenia" Waszymi oczyma być może już raz widziane klimaty. Piszmy tez o roznych gagach i smiesznosciach, lapsusach - slowem popelnianych potknieciach, które były naszym udzialem podczas tych wypraw. Postawmy sobie na poczatku wysokie wymagania, czyli ustalmy, ze nie będą tu publikowane kolejne "skrzynki pytan i odpowiedzi". Po prostu uczmy i samych siebie i kolejnych uczestnikow tego forum sposobow postrzegania otaczajacego swiata. O innych zakazach nie wspominam, bo każdy zarejestrowany uczestnik forum je zna i de facto uznal już za wlasne.
Ci wszyscy, którzy nie podzielaja tego pogladu niech nie pisza nic - czyniac tym samym gest dobrej woli w kierunku pozostalych uczestnikow.
I na koniec krotkie wyjasnienie co do przyjetego tytulu. Inspiracja do jego narodzin była pewna rozmowa...rozmowa niedokonczona...rozmowa intrygujaca...rozmowa tajemnicza jak dzwieki muzyki flamenco...
Zatem uczestniku tych przyszlych gawed - niech ten stol będzie i Twoim i moim stolem, przy którym siadziemy sobie czasami i posluchamy w spokoju co mamy sobie do przekazania. A jeśli nadto pogrzejemy się przy ognisku, uraczymy się szlachetnym trunkiem lub posluchamy wedrownego barda - galicjaka bawiacego nas swa poezja, to być może pomyslimy bardziej pozytywnie o otaczajacym nas swiecie.
Zapraszam wszystkich do gawedy i odkrywania przed nami wlasnego "krolestwa bajek".
-m.