napisał(a) AndrzejJ. » 10.10.2008 19:19
W ciszy poranka jest nadzieja
otwierasz okno pełne słońca
jeszcze nie jestes wcale pewna
czy przebudziłaś się do końca
co cię zbudziło , ptak czy światło ?
szukasz na niebie odpowiedzi
słońce milcząco się uśmiecha
ptak daleko gdzieś uleciał
wyciągasz rękę swą przed siebie
znów dzień zaczynasz jeden z wielu
na próżno siegać chcesz po wszystko
trzeba poszukać dróg do celu
lecz zapamiętaj kiedy powstaniesz
swe pierwsze kroki w zaslepieniu
pod stopą znajdziesz popiół ziemi
jej ciężki oddech i westchnienie
lecz w jasnym oknie jest nadzieja
i z niej to płynie przekonanie
że nawet jedym swoim gestem
dosięgniesz to co ci pisane.