wojtek51 napisał(a):A ja nie ugryzłem się w język:
Nie dokazuj , miła nie dokazuj
przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
nie od razu , miła nie od razu
nie od razu stopisz serca mego lód
Jola L-G napisał(a):wojtek51 napisał(a):Jurek napisał(a):Ja znam...... Miały cięźki dzień
Ok. Jeśli tak dobrze znasz już wszystkie Panie z tego forum to chyba faktycznie powinienem zamilknąć.
Nie przejmuj się Jurkiem, to jest człowiek DUSZA i On po prostu nam współczuje
many napisał(a):"...wtety gdy sie najmniej spodziewasz, nagla wiadomosc pchnie cie nozem...
tepy znajomy bol...
znow stare blizny sie otworza..."
wiec ksiezniczko puszczanskich ostepow i na nas przychodzi czasem czas..."czas olowiu..."
ale on mija, tak czy siak...Tobie minal przy golfowych dolkach i mijac bedzie dlugo bo..."jeszcze wiruje twoja plyta, jeszcze sie toba ekran pali..."
a jesli bys chciala zrozumiec to informatyczno-ekwilibrystyczne zakrecenie ramkowo-myslowe, to mysle, ze poeta mial na mysli, to...co mial
a poza tym, milo niezmiernie danusia, ze jestes z nami, bo, ze jurek byl, to nie watpilem; ilekroc mijam katedre swietlana, miedziana zielenia sie swiecaca to....cieplego mysla posylam w kierunku owym, na odleglosc 500 metrow...
pzdrv.
Janusz Bajcer napisał(a):No to się troszkę pochwalę
Mój syn Maciej zdobył wyróżnienie w konkursie literackim
http://www.ezakopane.pl/wiadomosci/1073.html
Na konkurs wysłał takie wierszyki:
"Wszystkich górskich świętych"
gdy ich grób zgaśnie
Twój
wschodem zachodem zapłoni
wiatr zapamięta
o zniczach kwiatów
na płycie grobowca
po horyzont
nad rankiem spłyną
litanie strumieni
dymem mgły pokryte
sumienia
"Izby"
Izby nie są gościnne nawet w sierpniu
od Lackowej grzmi bez przerwy
znów trzeba będzie łapać na stopa
halny, gdy Białka most sponiewiera
Poranny przymrozek już się pakuje
agro-turystom do plecaków
ostatnim pekaesem zjeżdża
na północ babie lato
I wstaje mgła zamroczona
a żulek pod ge-esem
zaciąga się i stwierdza
trza się narąbać na jesień
"Cyrla"
na Cyrli zawsze gwarno
pszczoły pocą się miodem
płyną po rynnie krople
słońcem rozgrzanego wiatru
podstawiam dzban
tu zawsze mogę przegryźć
goleń Radziejowej w polewie z mgieł
i surówkę z czerwonych wrzosowisk
na deser lody Tatr
zabieram na wynos
tu nie trzeba się śpieszyć
z Cyrli już rzut kamieniem
w dolinę Popradu
i jeszcze bliżej na sam
szczyt zachwytu
Nie wiem dokładnie za który wiersz to wyróżnienie, bo syn jak wiadomo w Newcastle
(w Nowym Zamku) a ja z Nowego Sącza (Newsacz) do Zakopanego na ogłoszenie wyników nie mogłem pojechać.
Syn w tym konkursie startuje od kilku lat , był już kilka razy laureatem- w 2003 r. miał I miejsce
http://www.zakopane.pl/festiwal/35/?id=6-3
Maciej - godło: wędrowiec II
Nagrodzony wiersz:
"Bieliczna"
Tu czas się zatrzymał,
tu, u stóp Lackowej,
w kraju dzikich sadów,
i krzyży przydrożnych,
w domu starej śliwy
z karzełkiem - owocem
i pustułki -sowy,
o świecących oczach.
Lubię tu powracać,
tu, do stóp Lackowej,
by posłuchać szeptów
wśród ciszy grobowej,
szeptów tych żołnierzy
spod skrzywionej brzozy,
których tu na zawsze
Bóg do snu ułożył.
Tu świat jest wczorajszy
i nie chce biec dalej,
tu historia drzemie
zagrzebana w trawie,
śpi stara epoka
i nie trzeba nowej,
bo czas się zatrzymał,
tu, u stóp Lackowej.
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko