Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

gawędy przy Twoim stole

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 15.01.2007 15:37

Jacunio napisał(a):Czytałem, a dzisiaj idę zobaczyć! :lol:


To tak jak ja ... 8)

Zakończenia książki nie pamiętam.
No i dobrze!



Dlaczego o niej wogóle wspomniałam?

Czytałam ją pierwszy raz - i jak dotąd ostatni - w Chorwacji właśnie...
Na ... pierwszym wyjeździe.

Dlatego mój Grenouille zaszył się wtedy :wink: w górach w okolicy ... Sibenika :D
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 16.01.2007 02:34

Obejrzałam dziś film i .. chcę od razu napisać :)


Pamiętacie może ... czerwony płaszczyk małej dziewczynki z "Listy Schindlera"?
A wzrok Christophera Lamberta z pierwszego "Nieśmiertelnego"?
Oko Saurona z tolkienowskiej trylogii?
Albo padającego na kolana z rękoma uniesionymi ku górze .. Willema Dafoe w "Plutonie"?

To są sceny, które się pamięta.


W kinie jedynym zapachem był ... wszędobylski zapach popcornu, od którego nie dało się uwolnić :wink:

Z "Pachnidła..." zapamiętam w szczególności kilka barw, nie zapachów.

czerwień włosów Pierwszej i Ostatniej,
lawendę prowansalskich pól,
suchą biel talku na twarzy Baldiniego,
dojrzałą żółtość drylowanych przez Pierwszą śliwek.

Może jeszcze .. przyciemnioną zieleń żywopłotu w ogrodowym labiryncie.

A wszystko to zawarte pomiędzy lepką i brudną szarością Paryża a atłasowym chabrem surduta Grenouilla ... .

Co z tego samo się obroni przed moją niepamięcią?
Hm ... ?

Może jutro okaże się, że po przebudzeniu, zostanie mi pod powiekami jedynie podłużne, drewniane pudełko, wypełnione dwunastoma pustymi buteleczkami?

Za jakiś czas się przekonam ... .

O lekkim żalu do reżysera pisać nie będę.
Tylko lekkim ... bo na jego szczęście książkę czytałam dość dawno i nie potrafię jej precyzyjnie porównać z filmem.

A samo zakończenie - dla tych, co nie czytali - powinno być zaskoczeniem.
Dla mnie - choć czytałam ... też było :lol:

I jeszcze słowo o filmowym Paryżu: brud i smród XVIII-wiecznego miasta wydaje mi się bardziej realny niż ... pudrowatość jego wersalskich salonów z innych obrazów filmowych.

Czy potwierdzę na koniec to, że film lepszy niż książka - to zdecydowana rzadkość ?
Oj ... tak.


P.S: czujecie zapach żywicy uśpionej w drewnie, z którego zrobiono TEN stół ? Ja czuję ... że czas iść spać :D
Jacunio
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1645
Dołączył(a): 13.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacunio » 16.01.2007 13:02

a to ja napisał(a):Czy potwierdzę na koniec to, że film lepszy niż książka - to zdecydowana rzadkość ?
Oj ... tak.

Ja do takiego stwierdzenia bym się nie posunął, ale nawet Ci, co przeczytali książkę na pewno nie będą rozczarowani. Do tego kapitalne zdjęcia i świetna muzyka.
Naprawdę warto zobaczyć!

PozdraV
J.

P.S. O co chodzi z tym innym zakończeniem? Co prawda książkę czytałem już dawno, ale o ile pamiętam zakończyła się tak samo...
Japona
Cromaniak
Posty: 739
Dołączył(a): 30.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Japona » 16.01.2007 13:39

Jacunio napisał(a):
a to ja napisał(a):P.S. O co chodzi z tym innym zakończeniem? Co prawda książkę czytałem już dawno, ale o ile pamiętam zakończyła się tak samo...

Ale wydaje mi się, że to co się z nim stało na koniec żywota, stało sie juz tam na placu gdzie go mieli stracić...
hmm mogę się mylić :?
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 16.01.2007 13:48

Jacunio napisał(a):(...)
P.S. O co chodzi z tym innym zakończeniem? Co prawda książkę czytałem już dawno, ale o ile pamiętam zakończyła się tak samo...

Zakończenie mnie zaskoczyło ... bo książkowego po prostu nie pamiętałam :lol:

Specjalnie napisałam zdanie o wyższości książki nad filmem.
Jutro kolejne "starcie".
Tym razem w TV.
Whartonowski "Ptasiek"

Niestety, nie dla tych, co z kurami chodzą spać.
(chociaż ... jeśli kury mają video to .. nie wszystko stracone :wink: )

Pozdrav
RobCRO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1502
Dołączył(a): 04.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) RobCRO » 16.01.2007 13:53

a to ja napisał(a):Specjalnie napisałam zdanie o wyższości książki nad filmem.
Jutro kolejne "starcie".
Tym razem w TV.
Whartonowski "Ptasiek"

Niestety, nie dla tych, co z kurami chodzą spać.
(chociaż ... jeśli kury mają video to .. nie wszystko stracone :wink: )

Pozdrav


niestety, najlepsze kino pozno w nocy, film dobry, ba, bardzo dobry, swietny Nicolas Cage...o ile mnie pamiec nie zawodzi, bo ksiazke czytalem dawno, film tez juz widzialem, to film pomija kilka watkow, wiec jestem wsrod tych, co to wola ksiazke niz film...

PS dobry film tez byl w niedziele - "Nieznosna lekkosc bytu", ale tez o poznej porze... :D , ale jakos nigdy nie udalo mi sie przeczytac ksiazki, a chcialbym, bo bardzo lubie Kundere.
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 16.01.2007 15:02

RobCRO napisał(a):(...)PS dobry film tez byl w niedziele - "Nieznosna lekkosc bytu", ale tez o poznej porze... :D , ale jakos nigdy nie udalo mi sie przeczytac ksiazki, a chcialbym, bo bardzo lubie Kundere.

Mogę Ci szepnąć, jak się skończył ... :)
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 16.01.2007 22:32

z Kundery to najbardziej lubię scenę z melonikiem :wink:
ekstra :D
Jacunio
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1645
Dołączył(a): 13.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacunio » 16.01.2007 22:47

a to ja napisał(a):Specjalnie napisałam zdanie o wyższości książki nad filmem.

Upps... To ja niedokładnie przeczytałem co napisałaś... :oops:

PozdraV
J.
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 07.02.2007 15:12

Stół ten - dawno bez gospodarza stoi, ale przysiąść wciąż można.
I kartkę na makatce zawiesić - też ... .

A kartka będzie o ... forum "Cro.pl":

Różnie się na nim ostatnio dzieje.
Bardziej źle niż dobrze ... .
Ale co by się nie działo to ... karawana idzie dalej :wink:

TA karawana od 2002r. zmierza w kierunku Chorwacji.

Wiedzą o tym wszyscy, którzy chcą do niej dołączyć i świadomie klikają na "Stronie głównej" w napis "Forum".

Dalej ... bywa różnie.
Niektórzy przyglądają się karawanie z boku (niezalogowani)
Inni - witają i dołączają swoje wielbłądy do reszty wycieczki.
I .. albo trafiają na kogoś życzliwego, kto pierwsze kilometry pomoże pokonać razem, albo napotykają na całkowity brak odzewu.
Jedni pytają mądrze, inni .. głupio.

A karawana idzie dalej .

Chociaż nikt z jadących nie wie
- czy ktoś na czele ją prowadzi
- kto siedzi na drugim i trzecim wielbłądzie (bo na pierwszym to do niedawna było wiadomo, kto)
- kto ma w niej kilka wielbłądów (co nie świadczy w tym wypadku o bogactwie posiadacza)
- i czyj wielbłąd i jak długo jedzie bez jeźdźca.

Kto ma na sobie czapkę-niewidkę ... to widać (wystarczy kojarzyć fakty) od razu.
A dokładniej - słychać ... .

Bywają dni, kiedy kilka wielbłądów opóźnia jazdę.
Nie ze zmęczenia albo braku wody.
To by im wybaczono bez mrugnięcia okiem.

Najczęstszym powodem opóźnień jest .. nieodparta chęć dowalenia konkretnemu osobnikowi.
Czym popadnie - aby zabolało.
Czasem bierze się ona z przypadku, ze źle odczytanej myśli.
Czasem z pobudek czysto ambicjonalnych.
A czasem ... po prostu z nudów chyba.

Co robi reszta karawany?
Hm ... najlepiej byłoby rozsądnie odwrócić głowę i jechać dalej?
Albo udać, że się tego nie widzi?
Albo przejeżdżając obok ... dowalić nawalającym się i dopiero wtedy pojechać sobie dalej?

Ci, co próbują łagodnej interwencji ... szybko żałują swojej próby.
Za moment nie nadążają z uchylaniem się od spadającego na nich błota .

Życie w jadącej karawanie uczy ich tego, żeby patrzyli przed siebie i nie przystawali.

A oni? Albo jadą dalej (nie myślcie, że spokojnie, przecież czy chcą, czy nie widzą i słyszą co dzieje się dookoła)
Albo ... mówią karawanie - adieu!
Nie Chorwacji, nie ludziom, których tu poznali.
A karawanie ... .


A karawana? - idzie dalej ... .

Chciałoby się powiedzieć to "adieu" , ale ... czegoś żal.
Dlatego jeszcze jestem.
Tu - a nie w innej karawanie jadącej w tym samym kierunku.
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 07.02.2007 15:24

Voditelj karavane nazivao se karavan-baši.
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 07.02.2007 15:32

Pięknie powiedziane :wink: Ale wysiadać Atoju nie warto moim zdaniem - to przyznanie racji tym którym na forum nie zależy a dziś jakby nowy dzień wstał po burzy , jakoś tak pojaśniało :wink:
Japona
Cromaniak
Posty: 739
Dołączył(a): 30.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Japona » 07.02.2007 15:35

Ale wtedy to jest Trgovačka karavana. :wink: ,
a my tu mamy chyba Hodočasničku karavanu, znaczy do jakiegoś celu.
Więc Platon jak już coś piszesz to bardziej wnikliwie. :D
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 07.02.2007 15:41

Japona napisał(a): ,
a my tu mamy chyba Hodočasničku karavanu, znaczy do jakiegoś celu.

Przecież nie zmierzamy do Damaszku :wink:
Karavana je veća grupa trgovaca ili drugih putnika.
Zazwyczaj do kupców dołączali inni podróżnicy. :wink:
Postaram się być jednak bardziej wnikliwy.
Japona
Cromaniak
Posty: 739
Dołączył(a): 30.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Japona » 07.02.2007 15:46

platon napisał(a):
Japona napisał(a): ,
a my tu mamy chyba Hodočasničku karavanu, znaczy do jakiegoś celu.

Przecież nie zmierzamy do Damaszku :wink:
Karavana je veća grupa trgovaca ili drugih putnika.
Zazwyczaj do kupców dołączali inni podróżnicy. :wink:
Postaram się być jednak bardziej wnikliwy.


a co masz jakiś tu interes, że z tymi "trgovaca" trzymasz?
i nie zaciemniaj obrazu tego, co napisała a to ja :!: :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko



cron
gawędy przy Twoim stole - strona 30
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone