Stół ten - dawno bez gospodarza stoi, ale przysiąść wciąż można.
I kartkę na makatce zawiesić - też ... .
A kartka będzie o ... forum "Cro.pl":
Różnie się na nim ostatnio dzieje.
Bardziej źle niż dobrze ... .
Ale co by się nie działo to ... karawana idzie dalej
TA karawana od 2002r. zmierza w kierunku Chorwacji.
Wiedzą o tym wszyscy, którzy chcą do niej dołączyć i świadomie klikają na "Stronie głównej" w napis "Forum".
Dalej ... bywa różnie.
Niektórzy przyglądają się karawanie z boku (niezalogowani)
Inni - witają i dołączają swoje wielbłądy do reszty wycieczki.
I .. albo trafiają na kogoś życzliwego, kto pierwsze kilometry pomoże pokonać razem, albo napotykają na całkowity brak odzewu.
Jedni pytają mądrze, inni .. głupio.
A karawana idzie dalej .
Chociaż nikt z jadących nie wie
- czy ktoś na czele ją prowadzi
- kto siedzi na drugim i trzecim wielbłądzie (bo na pierwszym to do niedawna było wiadomo, kto)
- kto ma w niej kilka wielbłądów (co nie świadczy w tym wypadku o bogactwie posiadacza)
- i czyj wielbłąd i jak długo jedzie bez jeźdźca.
Kto ma na sobie czapkę-niewidkę ... to widać (wystarczy kojarzyć fakty) od razu.
A dokładniej - słychać ... .
Bywają dni, kiedy kilka wielbłądów opóźnia jazdę.
Nie ze zmęczenia albo braku wody.
To by im wybaczono bez mrugnięcia okiem.
Najczęstszym powodem opóźnień jest .. nieodparta chęć dowalenia konkretnemu osobnikowi.
Czym popadnie - aby zabolało.
Czasem bierze się ona z przypadku, ze źle odczytanej myśli.
Czasem z pobudek czysto ambicjonalnych.
A czasem ... po prostu z nudów chyba.
Co robi reszta karawany?
Hm ... najlepiej byłoby rozsądnie odwrócić głowę i jechać dalej?
Albo udać, że się tego nie widzi?
Albo przejeżdżając obok ... dowalić nawalającym się i dopiero wtedy pojechać sobie dalej?
Ci, co próbują łagodnej interwencji ... szybko żałują swojej próby.
Za moment nie nadążają z uchylaniem się od spadającego na nich błota .
Życie w jadącej karawanie uczy ich tego, żeby patrzyli przed siebie i nie przystawali.
A oni? Albo jadą dalej (nie myślcie, że spokojnie, przecież czy chcą, czy nie widzą i słyszą co dzieje się dookoła)
Albo ... mówią karawanie - adieu!
Nie Chorwacji, nie ludziom, których tu poznali.
A karawanie ... .
A karawana? - idzie dalej ... .
Chciałoby się powiedzieć to "adieu" , ale ... czegoś żal.
Dlatego jeszcze jestem.
Tu - a nie w innej karawanie jadącej w tym samym kierunku.