napisał(a) a to ja » 18.04.2005 09:12
Pierwszy wstał dziś ... "poszukiwacz aluminiowych skarbów"
Słychać go było już o 5:35.
Gniótł te puszki ... trochę za wcześnie.
Jakby zapomniał, że weekendowe śmieci ladują w kontenerach dopiero z wyjściem pierwszego-poniedziałkowego domownika ...
Nowicjusz jakiś
A .. nie!
Bo ok. 6:40 przyjechała śmieciarka ... .
Wczoraj do późna w nocy czekałam, aż wyląduje moja mama. Mam nadzieję, że teraz - już/jeszcze śpi po podróży.
stąd mój poprzedni post w tym temacie.
Miłego dnia !