gawędy przy Twoim stole

napisał(a) **hajnel** » 24.09.2004 22:23

Wymalowane linie do gry w klasy na stole.
A może lepiej stanąć razem w kole.
Uraczonym winem ciężko na jednej nodze,
to już lepiej w kółko na hulajnodze.
Do zabawy chetnych paru?

napisał(a) **a to ja** » 24.09.2004 22:24

od musieć do chcieć
od teraz do ... zawsze
do góry - na dół, z dołu - do góry
wstrzymuję krok ...

napisał(a) **hajnel** » 24.09.2004 22:28

Wstrzymujesz krok i oddech ,czekając co się wydarzy.
A tu na forum brykają chorwaci,cyganie,tatarzy.
Czekasz na spojrzenie co Cię rankiem całkiem obudzi.,
żebyś znów mogła się znależć wsród prawdziwych ludzi.

napisał(a) **many** » 24.09.2004 22:34

hajnel jak jest "czestochowa" po hrvatsku?
to idiom czy macie na to swoje okreslenie?
pzdr.
-m.

napisał(a) **hajnel** » 24.09.2004 22:36

[quote="many"]hajnel jak jest "czestochowa" po hrvatsku?
to idiom czy macie na to swoje okreslenie?
pzdr.
-m.[/quote]
Maria Bistrica.

napisał(a) **a to ja** » 24.09.2004 22:37

... rankiem niedzielnym ...
(mam nadzieję........)
Chesie.

napisał(a) **many** » 24.09.2004 22:41

hajnel-dzieki
... rankiem niedzielnym ...
(mam nadzieję........)
Chesie. atoja...atoco?

napisał(a) **hajnel** » 24.09.2004 22:46

[quote="many"]hajnel-dzieki
... rankiem niedzielnym ...
(mam nadzieję........)
Chesie. atoja...atoco?[/quote]
http://terakowska.art.pl/teksty/bogowie.htm

napisał(a) **a to ja** » 24.09.2004 22:47

Many - obok nas przysiadł ches.
"Czekasz na spojrzenie co Cię rankiem całkiem obudzi., " - pisał.
Trafił. Prawie.
A to to .
Wiesz przecież ...

napisał(a) **hajnel** » 24.09.2004 22:56

Prawie trafiłem brnąc przez chaszczy słowa,
bo nocą szedłem jak nielatająca sowa.
Ale prześpię się z Twoją twarzą obok,
i zobaczę jaki zobić następny krok.

napisał(a) **many** » 24.09.2004 22:58

atoja!
jestes jak ta szkarlatna kula slonca na banderze bieli...
jak boski wiatr...
jestes...
-m.
"a Ciebie hajnel zostawiam na koniec" - to boskiego wiatru. tylko przegladnac zdolalem ale jestem pod wrazeniem...szczegolnie lica Twego DOROTO z okresu gdy ja mleko pilem...
pzdr.
-m.

napisał(a) **a to ja** » 24.09.2004 23:01

hajnel napisał(a):Prawie tafiłem brnąc przez chaszczy słowa,
bo nocą szedłem jak nielatająca sowa.
Ale prześpię się z Twoją twarzą obok,
i zobaczę jaki zobić następny krok.

"Częstochowa" w rymach jest ... zbyt kłująca. Słyszysz?

napisał(a) **a to ja** » 24.09.2004 23:03

many napisał(a):atoja!
jestes jak ta szkarlatna kula slonca na banderze bieli...
jak boski wiatr...
jestes...
-m.
"a Ciebie hajnel zostawiam na koniec" - to boskiego wiatru. tylko przegladnac zdolalem ale jestem pod wrazeniem...szczegolnie lica Twego DOROTO z okresu gdy ja mleko pilem...
pzdr.
-m.

Zwłaszcza, że maturę zdawałam ... 8 lat po Tobie :-)

napisał(a) **hajnel** » 24.09.2004 23:04

ok. Zmienię tego częstochowskiego jeża.

napisał(a) **many** » 24.09.2004 23:09

pudlo!
szedlem indywidualnym tokiem...juz od przedszkola...dzieci ciagle sie ze mnie smialy jak mi dwa zabki tak z wargi wystawaly.
moze byc bez poprawki?
-m.