Dzień 6 - 04.05.2016
Nadszedł niestety ostatni dzień naszego pobytu nad jeziorem Garda, na szczęście nie ostatni dzień wyjazdu.
Plany były ambitne, ponieważ poprzekładaliśmy miejsca, które miały być zobaczone we wcześniejszych dniach ale z powodu pogody odpuściliśmy. Nie ukrywam, że liczyłam tu bardzo na duże szczęście i ładną pogodę w ostatnim dniu. Tak też się stało, był to zdecydowanie najładniejszy dzień zarówno ze względu na pogodę jak i na widoki.
Pierwsze miejsce które odwiedziliśmy to położony dosłownie kilka kilometrów od naszego ośrodka, punkt widokowy Punta de San Vigilio, podobno jeden z najbardziej romantycznych zakątków nad jeziorem. Półwysep wysunięty w jezioro w Zatoce Syren naprawdę robi niesamowite wrażenie. Półwysep, małe limonaria, gaje oliwne i przepiękna plaża sprawiają, że naprawdę warto chociaż na chwilę zatrzymać się w tym miejscu. A i co ciekawe i co nas zaskoczyło to bezpłatny parking