Garda/Como - Michał - lipiec 2024

Po chwili odpoczynku w parku idziemy w kierunku placu Stachus.

Rzeźba obok wspomnianego w poprzednim wpisie budynku sądu.


I sam plac.


A my przez średniowieczną bramę Karlstor...


... na przeciwko której odbywała się manifestacja poparcia dla Ukrainy...


...wchodzimy na deptak Neuhauser. Ludzi robi się masa






Po lewej mamy kościół św. Michała






Zaczyna już być widać gotycką katedrę pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny


Stojąc u podstawy jest wrażenie...




Wewnątrz można było wejść tylko kawałek do środka i wyraźnie proszono by nie robić zdjęć. W środku ascetycznie, pusto, pięknie
Można jedynie było robić zdjęcia przed kratami wejściowymi, więc nie oddaje ono piękna czystości w środku ...


Na przeciwko jest mały placyk wiec siadamy i chwilkę obserwujemy otoczenie


Ruszamy dalej w kierunku Placu Mariackiego. Elewacje frontowe budynków ratusza są w porównaniu do katedry feerią ozdób






pozdrawiam, Michał

Jesteśmy na Placu Mariackim.


I ciąg dalszy fasady ratusza miejskiego.












Pomnik Mariensäule i w tle wieża ratusza


Na końcu placu w tle budynek starego ratusza




I okolice


Kościół Ducha Świętego


Idziemy dalej




I dochodzimy do Hofbräuhaus am Platzl. Jedna z najbardziej znanych piwiarni i browarów na świecie z XVIw. Tak, to była ulubiona piwiarnia Adolfa i podobno często tu przesiadywał...





Wchodzimy do środka. Klimat jest niesamowity... Gra na żywo kilkuosobowy zespół muzyków, wiecie charakterystyczne melodie z regonu dużo ludzi w środku. Siadamy, bierzemy 2 piwa (0,5) i mrożoną oranżadę - 15EUR.
















Atmosfera jednocześnie dla nas była dziwna i ciekawa. Z jednej strony ma człowiek w głowie całą historię z drugiej piwo było naprawdę dobre, mocno chmielowe, jasne, duża piana i odklejając wszystko - super atmosfera wesołych bawiących się ludzi. Daje nadzieję, że każde zło kiedyś mija.

pozdrawiam, Michał

Ratusz i jego detale architektoniczne - super to wygląda .

majkik75 napisał(a):Atmosfera jednocześnie dla nas była dziwna i ciekawa. Z jednej strony ma człowiek w głowie całą historię z drugiej piwo było naprawdę dobre, mocno chmielowe, jasne, duża piana i odklejając wszystko - super atmosfera wesołych bawiących się ludzi. Daje nadzieję, że każde zło kiedyś mija.

Ciekawe spostrzeżenie.
Szacun wielki (chapeau bas) i za takie refleksyjne uwagi i nas czytaczy (i oglądaczy) zmuszające do namysłu/zastanowienia.

Bardzo klimatycznie choć dla mnie za obszernie, ale muza live robi robotę, na pewni inaczej niż Biergarten im Brauhaus Puntigam.

I ja w tej piwiarni siedziałem i piwo piłem ...
Podczas mojego dwudniowego pobytu w Monachium. Efektowne miasto.

Widzę jednak, że w podobnym czasie byliśmy nad alpejskimi jeziorami, Ty nas Garda i Como, ja nad Como i Maggiore

Będę śledził !

Tę kawiarnię odwiedzić trzeba, chociaż czasem nie jest łatwo trafić na wolne miejsce przy stole. Nam za pierwszym razem się nie udało, ale może to przez deszczową pogodę? Klimat faktycznie tam fajny, towarzystwo też.



Piwko świetne, ale inne piwiarnie monachijskie również dobre oferują i mniesze lokale chętniej wybieraliśmy na dłuższe posiedzenie.

A w katedrze za naszej bytności nie było zakazu focenia...

A my po piwku kręcimy się jeszcze chwilę po mieście.















Dochodzimy do Hofgarten. Przy jednym z boków jest Bawarska Akademia Nauk.






Jest też ogród. Mocno nam się kojarzył z stylem ogrodów w Wiedniu






Też chwilka na ławce i decydujemy się wracać do hotelu. Chcieliśmy zostać do wieczora by popatrzeć na miasto jak wygląda nocą, ale jednak zmęczenie daje w kość...

pozdrawiam, Michał

Spóźniona melduję się
Miałam bilet nad Gardę na 20 września, odwołali nam lot powrotny więc anulowaliśmy całość. Rodzina i tak poleci innymi liniami, ja zostaję w domu z uwagi na obowiązki więc zerknę u Ciebie

Hejka
Jestem w szoku, że 29 czerwca rozpoczęliście podróż i już wszystko ogarnąłeś, żeby pisać . Nad Gardą i Como byłam, chętnie popatrzę, natomiast Monachium wciąż czeka .

Kapitańska Baba napisał(a):Spóźniona melduję się
Miałam bilet nad Gardę na 20 września, odwołali nam lot powrotny więc anulowaliśmy całość. Rodzina i tak poleci innymi liniami, ja zostaję w domu z uwagi na obowiązki więc zerknę u Ciebie

Witaj Szkoda tej Gardy...

wiola2012 napisał(a):Hejka
Jestem w szoku, że 29 czerwca rozpoczęliście podróż i już wszystko ogarnąłeś, żeby pisać . Nad Gardą i Como byłam, chętnie popatrzę, natomiast Monachium wciąż czeka .

Dopóki wszystko na świeżo w głowie, to lepiej

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):Witaj Szkoda tej Gardy...

Mi nie szkoda, nie chciałam jechać. I tak nic bym nie zobaczyła, to wyjazd na wesele, w piątek po południu wylot, w niedzielę miał byc powrót. Czasem praca wybawia mnie z dylematów

30.06.2024

Rano robimy sobie jakieś szybkie śniadanko w pokoju i ruszamy. Ponieważ przy hotelu było max combo bo i stacja benzynowa i MC to zatankowałem do pełna, jeśli dobrze kojarzę 1,49 EUR za paliwo (benz) kupiliśmy kawkę na drogę i jazda.
Z Monachium na Gardę a dokładnie do Riva del Garda mieliśmy blisko 400km. Mimo zakupionej winiety AUS płaciłem za przejazd w jednym miejscu jakieś 11EUR. Jechało się kiepsko, tzn był spory ruch i dużo jakiś robót drogowych, więc drogi nie wspominam rewelacyjnie. Ale gdzieś w okolicach godziny 14 meldujemy się pod hotelem.
Tutaj na 2 noce wybrałem https://www.booking.com/hotel/it/campag ... ke.pl.html. Płaciłem 1570 zł.
Pokoik nie był jakoś bardzo duży, ale bez tragedii. Pewno na dłuższy pobyt byłby za mały, ale na krótszy okres, lub gdy tylko śpimy w hotelu to na pewno jest OK.






Pod prysznicem były LEDy


Widok z balkonu






Parking darmowy pod hotelem, a jeśli brakuje miejsc to po drugiej stronie ulicy.
Przy hotelu jest także basen.


Z bardzo ładnym widokiem na góry






Jeszcze hotel od strony ulicy




Także żalu nie ma Do tego wszystkiego hotel był w opcji ze śniadaniami, które już mogę napisać, że były super obfite i zawsze było do wyboru dużo ciast

Także oczywiście odświeżenie po drodze i idziemy do miasta coś zjeść. Do centrum jest na pieszo około 3km, więc jest lekki spacerek. Na pierwszy strzał idzie pizzeria Go Pizza Ristorante. Za 3 spore pizze i butelkę wody 1l zapłaciliśmy 39,5EUR. Coperto wliczone po 2EUR za twarz. Pizza bardzo dobra






Pojedliśmy Więc można ruszyć na spacer nad jezioro.

Plaże - są też inne


Sam widok dla mnie też inny. Nad takimi jeziorami jestem pierwszy raz więc schodzące się ze wszystkich stron zbocza gór wprost do wody super wyglądają Samo jezioro jak czytałem, ma średnią głębokość ponad 100m a w najgłębszym miejscu jest coś ponad 300m więc jest to kawał wody










Widać przy jednym z brzegów w skale na dole wydrążone tunele drogowe.






I jeszcze spojrzenie szerszym ujęciem






Przy wodzie jest deptak




Pozdrawiam, Michał

Kapitańska Baba napisał(a):

majkik75 napisał(a):Witaj Szkoda tej Gardy...

Mi nie szkoda, nie chciałam jechać. I tak nic bym nie zobaczyła, to wyjazd na wesele, w piątek po południu wylot, w niedzielę miał byc powrót. Czasem praca wybawia mnie z dylematów

Aaaaa no to rozumiem, to faktycznie specyficzny wyjazd

pozdrawiam, Michał

No ładne to jezioro
Nasze żeglarskie dzieciaki często jeżdżą tam na zgrupowania. Trudne warunki wiatrowe, często spora fala dają niezłą frajdę z żeglugi