Witam kochanich Polakow,
Nie jeden z was przejezdzal przez Hercegovine. Czy to w drodze od Dubrovniku lub jeszcze bardziej ci ktory jechali do Međugorja.
Nieraz mnie Polaci pitaja kto moze zyc w tych gurach ze skal, gdzie ziemia uprawna mierzy sie "lokciami". Wody tam brak, i inich dogodnosci wspolczesnego zycia. Nieco lepsze warunki powstale dopiero w ostatnim diesiecioleciu. W Hercegowinie mieszkaja w wiekszosci Chorwaci. Stam tant pochodzi i moj ojciec. Jak surowo zycie tam jest moze najlepiej jest posluchac
Ponize podaje linki na youtube z muzika ludowa Hercegowini.
Uwarzajcie nie jest to muzika dla delikatnich malzowin.
Ganga jest ludowe spiewanie. Kto sie jednak odwarzi posluchac ten Hardcore etno usliszy i czesciowo zrozumie troche jake zycie w gurach hercegowini jest cierzke i surowe. Moji dziadkowie uprawiali tyton orjentalni (jedna roszlinka daje maximum 10-20 lisci i ma wysokosc 1 m), miali jeda krowe wagi cca 70 kg, pare owiec kur i dom z ciosanego kamienia. Babcia dostala krosno od tesciowej (prababci) i dlatego bila najbogatsza we wsi
Mialy duzo dzieci i wszistke uciekli ze wsi i ukonczyly dobre szkoly (to nie bila ambicja ale glod)...ale wistarczi nutek biograficznich wracajmi na gange...
Gange spiewaja grupki facetow lub kobiet...
Muzikolodzi sie zachwicaja ruznorodnoscia intonacji itd...jednak ganga jako ganga powoli zamiera i mozna ja usliszic jeszcze tylko na weselach gdzie sie uzbiera pare dziadkow ktory potrafia zaszpiewac...
albo jak sie zaleje gardlo piwem
natomiast w gurach za Šibenikem w okolicach Drniša špiewa sie Ojkavica:
oraz z Kijeva kole Knina:
troche na wschod jest Vrlika, Sinj Trilj i Dicmo gdzie sie spiera Rera:
i ich tanjec Vrličko kolo:
Jak bi nie bilo wiekszosc jednak za najbardziej "twarda" uwarza Gange z Hercegovini.
Pozdrawiam Leon