gałezie z drzewa oliwkowego zamiast węgla

Mam zamiar w tym roku w Cro usmazyc conieco na grillu (np. rybka, karczek, kiełbasa). Czy trzeba zabierac ze soba wegiel drzewny czy mozna uzyc gałezi z drzewa oliwkowego. Chorwaci grillują na nich rybki (bardzo smaczne). Czy sa one sprzedawane w sklepach tak jak węgiel czy Chorwaci maja je ze swoich drzewek?

Bodzio napisał(a):Mam zamiar w tym roku w Cro usmazyc conieco na grillu (np. rybka, karczek, kiełbasa). Czy trzeba zabierac ze soba wegiel drzewny czy mozna uzyc gałezi z drzewa oliwkowego. Chorwaci grillują na nich rybki (bardzo smaczne). Czy sa one sprzedawane w sklepach tak jak węgiel czy Chorwaci maja je ze swoich drzewek?

Przedwczoraj wróciłem. Ze względu na niebezpieczeństwo pożarów, uzywanie grilla na węgiel jest w calej Chorwacji surowo zabronione. Na słynnym kampie Pod Maslinom pożyczają grill elektryczny jako substytut.

Nie wziąłeś poprawki, że są grille murowane, których raczej nikt nie zabroni używać

Rysio napisał(a):Nie wziąłeś poprawki, że są grille murowane, których raczej nikt nie zabroni używać

Grillowałem z Chorwatami na grillu murowanym - oni podkładali drzewo a nie węgiel - ale jaki to drzewo to nie pytałem, rybki się pięknie upiekły

Nie wydaje mi sie , żeby ktoś używał drewna oliwnego żeby nim palić w grillu. Chyba że z uschniętego drzewa. Widziałem i jadłem dania z grilla gdzie palone było uschniętymi i wykopanymi krzewami(?) winogronowymi.

Jezeli rybki sa pierwszej klasy, drzewo albo wegel-wszystko jedno
Osobiiscie uziwam , grill elektryczny.

Rysio napisał(a):Nie wziąłeś poprawki, że są grille murowane, których raczej nikt nie zabroni używać

Rysio może Ty mi powiesz na czym te rybki sie grillują?
http://www.apartmanimarin-trogir.com/ph ... to_en.html

Nie wiem na czym akurat te się grillują, ale w Poracie gospodarz zbierał suche patyki gdzie popadnie, czasem na jakichś deskach starych rozpalał. Na Korculi spotkałem się z węglem drzewnym, na Peljesacu grillowali na deskach z rozebranego szalunku ze schodów, w Blato węgiel drzewny, w knajpie natomiast klocki - ciort wie jakie, w Basce, Ivan miał patyki suszki z ogrodu (figowce, śliwy, oliwki) Jak zauważyłem reguły nie ma, a wszystko smakuje wybornie

matt77 napisał(a):

Bodzio napisał(a):Mam zamiar w tym roku w Cro usmazyc conieco na grillu (np. rybka, karczek, kiełbasa). Czy trzeba zabierac ze soba wegiel drzewny czy mozna uzyc gałezi z drzewa oliwkowego. Chorwaci grillują na nich rybki (bardzo smaczne). Czy sa one sprzedawane w sklepach tak jak węgiel czy Chorwaci maja je ze swoich drzewek?

Przedwczoraj wróciłem. Ze względu na niebezpieczeństwo pożarów, uzywanie grilla na węgiel jest w calej Chorwacji surowo zabronione. Na słynnym kampie Pod Maslinom pożyczają grill elektryczny jako substytut.

To i pewnie palenie papierosów jest zabronione.
Kto Ci takich rzeczy naopowiadał, ja wróciłem dzisiaj i na campie gdzie byłem wszyscy grilowali ja też i to co dziennie. a potem dziwić się jak ktoś palnie że ufo wylądowało w Dubrowniku

Zgadza się z zakazem palenia grili na campingach. ja w tym roku grilowałem nad brzegiem morza, a jako materiał palny polecam bardzo szyszki z sosny pinii. Można bez problemu je pozbierać lub nazrywać (bo przeważnie wiszą jeszcze jakiś czas na drzewach po wyschnięciu). Oprócz tego w Konzumie bez problemu można kupić węgiel drzewny.
Właśśnie wróciłem z Chorwacji i służę zdobytą wiedzą!!

[quote="Rysio"]Nie wiem na czym akurat te się grillują, ale w Poracie gospodarz zbierał suche patyki gdzie popadnie,

No własnie zapomnialem go zapytac na czym grilluje, ale żar był okrutny i rybka bardzo smaczna (sardela).

Warto przeczytać:
http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/g ... anie..html

To i pewnie palenie papierosów jest zabronione.
Kto Ci takich rzeczy naopowiadał, ja wróciłem dzisiaj i na campie gdzie byłem wszyscy grilowali ja też i to co dziennie. a potem dziwić się jak ktoś palnie że ufo wylądowało w Dubrowniku

Nie obraź się, ale przemawia przez Ciebie kompletny brak odpowiedzialności. To, że wszyscy grilowali nie znaczy że wolno.
Ja byłem niedaleko Omisia i widziałem niezły pożar (5 jednostek straży) jakieś 200 m od Kampu i to wystarczy bardziej niż jakikolwiek zakaz.

I ja przeżyłem pożar w Dingacu i wiem , że nie ma zgody na grilowanie takie w polskim stylu, czyli grill za 8,5 PLN z Tesco na chybotliwych nóżkach :) Winnice w Dingacu to całe ich życie, widziałem jak w kilkadziesiąt sekund cała społecznośc zerwała sie do gaszenia. I ja oczywiście z nimi. To było parę lat temu a do dziś mi za to dziękują. Maja grill i zrobią mi na tym grillu co zechcę i jeszcze podadzą i przyniosa rakiję :)

Ja, od wielu lat grilluję głównie na ogniu, albo na pokazywanym na forum, chorwackim piecu, coś na kształt naszej kozy z dużym talerzem, albo na wybudowanym do ognia grillu działkowym, albo na kupionym chińskim, mocnym i dosyć drogim, grillu z kominem. Stosuję różne drewno, zależy co mam, ale staram się głównie podkładać dębinę lub jabłoń. Do grillowania, w przeciwieństwie do wędzenia, można stosować sosnę.
W miejscach zagrożonych pożarem stosuję grill elektryczny ( 2 dni temu robiłem na nim łososia--pychota), lub specjalny, gazowy Cadac. Są też w sprzedaży małe paleniska, taka niby patelnia, na której palisz małe ognisko i masz bezpiecznego grilla lub kociołek węgierski. To palenisko stoi na niewielkich nóżkach, nie ma więc styku ze ściółką.