GADY,PŁAZY,OWADY...itd?

Jak patrze na tego węża to zaczynam się cieszyć że Rudine zamknięte

Maciej napisał(a):Jak patrze na tego węża to zaczynam się cieszyć że Rudine zamknięte

A mnie w ogóle przechodzi ochota na kemping

ally napisał(a):Kamping Rudine: http://www.herp.it/indexjs.htm?SpeciesP ... bNajad.htm

... mały stresik był przy pierwszym spotkaniu - gospodarował 2m od namiotu i wogóle się nie bał

A tu własnej produkcji fotka uwidaczniając "małego przyjaciela":

[/URL]

toż to najbardziej jadowity wąż chorwacki cykornikus jadowatikus,tylko 80 procentowa rakija jest na ozdrowienie z ukąszenia

http://www.balcanica.cz/1/8/47
tu też trochę o tym wężu - ten gatunek nie jest jadowity należy do płazowatych.

Ps. Bardziej jadowite są tu forum czasem wszelkie "trolle i inne gady"

Z powyższą fotką udaliśmy się do recepcji kempingu ... aby ustalić czy mamy się bardzo bać czy tylko troche. Niestety Panowie nie mieli pojęcia co to... a tym bardziej czy jest jadowite dlatego zrobiliśmy mini telekonferencję z Polską i udało się ustalić, że oprócz tego, że straszy to nie jest groźny. Potwierdziliśmy to w późniejszej wyprawie na klify koło Cavtat, gdzie jego zdjęcie i nazwa widniała na tablicy informacyjnej i został sprawdzony w necie.... byliśmy nieco spokojniejśi ale .... licytacja po zmroku trwała nadal

Ale najlepsze wydarzenie związane z tym wężem było zaraz przed naszym wyjazdem. Kto był na Rudnine pewnie wie, że można sie rozbić prze samym skraju kempingu w stronę morza, gdzie od urwiska oddzielają kempig kamienie (tam właśnie sobie żył) i namioty stoją w cieniu między skałami. Tam też byliśmy ukryci z naszym namiotem. Sąsiadami byli Węgrzy ale tuż przed naszym wyjazdem miejsce obok (bardzo atrakcyjne) się zwolniło i ... przyjechali młodzi ludzie ( chłopak z dziewczyną) z Polski . Grzecznie zapytali czy mogą się rozbić tak blisko i po naszej akceptacji zaczeli wyładowyanie ekwipunku .... a że było póxno po krótkiej rozmowie z informacją o .... zielonym przyjacielu ( po czym tempo rozpakowywania zwolniło się) poszlismy spac aby wcześnie wstać w drogę do domu ..... i co ...mimo, że zanim powiedzielismy o węzu mieli już rozbity namiot i byli rozpakowani ..... rano namiot stał koło łazienek Czyzby przypadkowo

czy wy tak poważnie o tych sssssskorpionach ????

Tydzień temu wróciłem z Cro, byłam tam dwa tygodnie na dwóch kempingach i nie zobaczyłem nic co mogłoby wzbudzić we mnie mieszane uczucia........
Więcej robactwa mam na działce w okolicach Warszawy

A to moi tegoroczni chorwaccy goście

Wojan - co to jest to pierwsze... Wygląda jak Pudzian wśród pasikoników....

Szopisko napisał(a):Wojan - co to jest to pierwsze... Wygląda jak Pudzian wśród pasikoników....

Tys prowda - tylko,że Pudzian nie umie latać , a to latało....

Nasza maskotka z kempingu Pinus niedaleko Starigrad`u Paklenicy. Zaczęło się od spotkania na wjeździe gdzie zatrzymałem się aby spokojnie popełzł przez drogę na camping. Potem towarzyszył nam przez cały pobyt, pokazując się tu i tam. W drodze powrotnej z Dubrovnika nocowaliśmy tam też i jak zwykle wierny czekał na nas

By rzeznik, shot with C55Z,C5500Z at 2007-07-21

i "ciasteczkowy potwór"


By rzeznik, shot with C55Z,C5500Z at 2007-07-21

Witam,
w zeszłym roku po ogrodzie w Orebiku "pomykaly" żółwie. Tegoroczni goście w Karigadorze to jaszczurki, łaskawie schodziły z drogi ale majestatycznie, bez oznak paniki w końcu były u siebie