tony montana napisał(a):
Jeśli mogę zapytać - ile kosztowała ta przyjemność od Fort William do Mallaig?
Nie pamiętam dokładnie ale sprawdziłam ceny na ten sezon - dorosły, powrotny 37,75 funtów, dziecko 20,75. W zeszłym roku było chyba trochę taniej.
tony montana napisał(a): Czy samo Mallaig - bo stosunkowo mało pokazałaś miasteczka - warte jest zachodu, aby tam po prostu jechać bez celu w sensie przeprawienia się promem na okoliczne wyspy?
Moim zdaniem absolutnie nie jest warte jakiegokolwiek zachodu poza ewentualną przeprawą na wyspy. Typowa portowa mieścina, dodatkowo zalana turystami - a) z pociągu, b) oczekującymi na prom, c) takimi co z promu zeszli.
tony montana napisał(a):Zakładam, że ze względu na położenie oferują tam w tych knajpach wspaniałe owoce morza?
Założenie być może słuszne ale ze względu na moją alergię na owoce morze nie weryfikowalne przeze mnie. Małż z kolei nie przepada. A przy takich rodzicach junior jakoś też wolał tosty z serem
.
Ogólnie jeśli chodzi o przejażdżkę Jacobite Train to powiem tak. Dla fanów kolejnictwa na pewno będzie to atrakcja, dla dzieci przeżywających fascynację pociągami i wszystkim co duże też. Pozostali raczej się nie umęczą bo trasa stosunkowo krótka i bardzo atrakcyjna widokowo. Tyle, że prawie wzdłuż całej trasy pociągu wiedzie droga i te same widoki można podziwiać z samochodu. My zdecydowaliśmy się ze względu na juniora. Ponieważ nasze wakacje są w powszechnym mniemaniu mało "child friendly" to staramy się jakoś chłopakowi wynagrodzić jego cierpliwość do naszych czasem nieco szalonych pomysłów.
tony montana napisał(a):Tu już wjeżdżasz w tereny mi nieznane - jestem bardzo ich ciekaw
Za jakiś czas wrócimy na bardziej tradycyjne ścieżki
.
subim napisał(a):Mamy jeszcze parę rzeczy do obejrzenia czy przypomnienia sobie, a że dzieci już większe to może będzie okazja wrócić.
Nie wiem jak duże są wasze dzieciaki. Moim zdaniem dla dzieci to całkiem fajny kierunek - sporo aktywności na świeżym powietrzu, te wszystkie ruiny to zazwyczaj jeden wielki plac zabaw. Naszemu 5-latkowi się podobało. Tak więc z czystym sumieniem polecam.
subim napisał(a):przy kursie funta po ponad 6.50 to było materialne samobójstwo
Nie da się ukryć, że funt w granicach 4.8 bo tak było w zeszłym roku zdecydowanie sprzyjał takim szaleństwom. Orkady fajne, chociaż żeby dobrze poczuć klimat miejsca to należałoby tam spędzić ze 2-3 dni i na spokojnie objechać wszystkie wyspy. Jednak moim zdaniem nie jest to miejsce z gatunku "must see" ale skoro byliśmy tak blisko to się skusiliśmy i nie żałujemy.