Powiem Wam - byłem już nie raz na Lazurowym i generalnie polecam. Okraść mogą... wszędzie. Ale tam jest relatywnie bezpiecznie.
Co do cen - Lazurowe ma tę przewagę nad Chorwacją, Bułgarią, Czarnogórą i kilkoma innymi państwami, że zawsze można iść do Carrefoura, Geanta czy innego markeciora i kupić żarełko w cenach albo podobnych jak w Polsce albo niewiele się (przy większości towarów) różniących.
I dlatego drogie Lazurowe może być jednocześnie... tanim Lazurowym. Nawet zakupy można ciuchowo-sprzętowe zrobić czasami taniej, a na pewno jest większy wybór - bo i konkurencja większa i klient bardziej wybredny.