napisał(a) margaret-ka » 14.10.2023 08:04
Spędzanie czasu na plażach jest przyjemne, ale mnie do pełni szczęścia potrzeba trochę więcej kamieni niż jeden sarkofag i stary kamieniołom.
Wymyśliłam jednodniową wyprawę na Samos.
Wycieczki zorganizowanej we wrześniu nie było. Cztery razy w tygodniu płynie mały prom Panagia Megalochari, który może zabrać kilka samochodów. Szczęśliwie udało nam się kupić bilet powrotny.
Bo problemem logistycznym, który mieliśmy do rozwiązania był właśnie transport na wyspie. Prom wypływa o 7.05 z Ikarii i dopływa do mniejszego z dwóch portów Samos- Karlovasi teoretycznie o 9.10. Praktycznie była to dziesiąta. Stąd jest prawie godzina krętą drogą do atrakcji, które mieliśmy zobaczyć. Powrót o 14.15. Czyli czasu niedużo. Auta na te kilka godzin wypożyczyć nie można, taksówka kosztowała by majątek. Więc stówka wydana na rejs nie wydała nam się zawrotną kwotą.
To co rzuca się w oczy już ze statku to zalesione zbocza wyspy. Fourni i Ikaria to wystające z wody łyse skały. A tu jest zielono.
Miejsce, na którym najbardziej mi zależało to Herajon.
To nie tylko starożytna świątynia Hery, ale stanowisko archeologiczne, które obejmuje także inne budowle- pozostałości Wielkiego Ołtarza i Świętej Drogi łączącej świątynię z miastem.
Za Wikipedią
„Świątynia została wzniesiona około 570–550 p.n.e.[3] przez Rojkosa i Teodorosa z Samos (na miejscu dwóch starszych herajonów z VIII i VII wieku p.n.e.). Jeszcze w tym samym stuleciu świątynia jednak spłonęła (zniszczona przez Persów) i została odbudowana w 525 roku p.n.e. za panowania Polikratesa. Miała wymiary 108 na 55 metrów, co czyniło ją czterokrotnie większą od Partenonu w Atenach. Stała na miejscu mitycznych narodzin bogini Hery i była jednym z najważniejszych miejsc jej kultu w starożytnej Grecji.”
Od 1992 roku Herajon znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Tłoku przy kasie nie było. Z naszej czwórki też zostałam sama, pozostałych zmogło bujanie na tratwie i zakręty po drodze. Porzygali się i pojechali wydobrzeć na plaży.
Teren jest rozległy, spacer zajął mi 1,5 godziny.
Małe elementy są wystawione w wydzielonej części muzealnej.