"Obróbka na trzy kliknięcia"
Postaram się napisać maksymalnie prostym językiem, żeby każdy mógł trochę skorzystać.
Programy do obróbki graficznej/fotograficznej mają swoich nabywców, bo aparat (najczęciej) nie rejestruje zdjęć w zadowalający sposób. Nie ma przy tym żadnego znaczenia czy aparat ten kosztował 100 zł czy 18 000 zł (czym się różni jeden od drugiego to zupełnie odrębny temat )
W fotoszopie (i w wielu innych darmowych programach) jest takie narzędzie do korekty podstawowych mankamentów obrazu, które się nazywa poziomy.
Żeby je otworzyć (w szopie) klikamy "ctrl + l", albo wchodzimy w okno "obraz", i dalej "dopasowanie" i tu też są już poziomy.
Wcześniej musimy mieć oczywiście otwarte jakieś zdjęcie - inaczej poziomów nie uruchomimy
Po otwarciu okna pokazuje nam się wykres - histogram - oparty o coś co przypomina oś x, y.
Histogram pokazuje jak zapisany został obraz - ciągnie się on od lewej (tam jest wartość 0) do prawej (do wartości 255) strony osi poziomej.
0 to są cienie (czernie) a 255 to światła (biele).
Od 0 do 255 rozciąga się coś co nazywamy zakresem tonalnym fotografii (nie mylimy tego pojęcia z rozpiętością tonalną matrycy - bo to są dwie różne rzeczy).
CDN
PS
Jakby ktoś był niecierpliwy to tutaj jest to samo, co ja będę pisał własnymi słowami. Jaki więc sens - w linku adobe nie ma jednak wszystkiego no i tu można pytać