weldon napisał(a):Ale, to tak, w wolnym czasie, bo na dłuższą metę to nie bardzo mi się te hdr'y podobają.
Mnie też nie bardzo, ale jako jedna z technik może się czasem przydać. Jest jednak banalny warunek konieczny: trzeba to umieć robić.
Niektórzy robią tzw "HDR-y" pracując na jednym zdjęciu wyłącznie w celu uzyskania efektu dramatyczno-artystycznego
. To się udaje raz na sto razy, albo i rzadziej.
Główne zastosowanie HDR-ów, czyli sprawienie, by zarówno miejsca zbyt jasne, jak i zbyt ciemne były czytelne grozi z kolei wypłaszczeniem zdjęcia. Uciekam od HDR-ów zakładając, gdzie tylko mogę szarą połówkę. Ale rzecz jasna nie wszędzie mogę. Ciekawie i na pewno naturalniej wygląda DRI, ale do tego jeszcze nie doszedłem.
Pokażę taką próbkę z HDR-em właśnie w sytuacji, gdy połówkowy nie miał racji bytu:
... i niezbyt jeszcze udana próba - jakiś płaski ten dół?
To właściwie pseudo HDR, bo materiał wyjściowy wywołany był trzykrotnie z jednego RAWa.
Na wszelki wypadek wyjaśniam, że kolory naturalne były w terenie wyraźnie mocniejsze, niż na pierwszym zdjęciu, choć może nie tak mocne, jak na drugim. A co tam....
W końcu nie chodzi o to, czy będzie większy lub mniejszy kiczyk, ale o wyciągnięcie tego dołu.
Ps. Jeszcze raz napiszę: wynalazłeś fantastyczny budynek - popracuj trochę przy nim, bo chyba warto.