Fototechniki

weldon napisał(a):Toż piszę - obrazki są

Zresztą wy to, zdaje się, homo sovieticus nie lubicie, a nie Rosjan

Dobrze Ci się zdaje. Rosjanie są ok, a w dodatku wycierpieli, jak mało który naród. Ale coś mi mówi, że z technikami foto nie za wiele ma to wspólnego.

Mówiłeś, że z obcych języków, to ten wschodni panimajesz,
a ja coś tam, o fotografii, po rosyjsku jeszcze mam, dlatego tak się ślizgam ...

weldon napisał(a):a ja coś tam, o fotografii, po rosyjsku jeszcze mam, dlatego tak się ślizgam ...

A mnie przeraża, ile jest jeszcze do przeczytania po polsku...

To ty chcesz się nauczyć fotografować, czy molem książkowym zostać?

Było nie aparat, ale okulary sobie kupić

Bez okularów ani nie poczytam, ani nie zrobię zdjęcia. Ale same okulary to jeszcze za mało.

Słowo się rzekło, to wywiązać się trzeba:

Krótki myk o wyostrzaniu za pomocą kanałów

Kanałami, oczywiście, wyostrzyć się nie da, ale za to można sobie, w kilku przypadkach, życie ułatwić.
Ponieważ, z różnych powodów, udaje nam się zrobić ładnie zaszumione fotki,
to ich wyostrzenie często powoduje tylko zwiększenie tych szumów, co, zwłaszcza w jednym przypadku,
ale o tym potem, jest bardzo niepożądane.

Dlatego bierzemy sobie jakąś tam fotkę



robimy sobie tamte bla, bla, bla, o których pisał Rafał, dostajemy takie coś



i kombinujemy dalej.

Uwaga - zanim zrobimy te wszystkie rzeczy, warto zduplikować warstwę ze zdjęciem,
co pozwoli nam, na bieżąco, kontrolować czy to, co robimy, ma sens.



Jakby co, to mamy pod ręką Ctrl+Z, jak również historię naszych operacji ,
ale ja nie o tym. Mamy zdjęcie, mamy duplikat, przechodzimy sobie na paletkę Channels (Kanały).
Tak wygląda nasze zdjęcie w rozbiciu na kanały, które w sumie,
kiedy wyświetlane są wszystkie kanały, błyska na naszym ekranie tymi wszystkimi kolorkami.
Jeżeli klikniemy sobie na którąś z warstw odpowiadającą poszczególnym kanałom,
otrzymamy po kolei takie obrazki:

kanał niebieski (czyli Blue czyli B)


kanał czerwony (czyli Red czyli R)


oraz kanał zielony (czyli Green czyli G)


W sumie te kanały tworzą coś, o czym penie już słyszeliście - przestrzeń barwną RGB.

I teraz myk ... Kanał koloru niebieskiego cieszy się złą sławą jako „najbardziej zaszumiony”,
a więc cała ta metoda wyostrzenia polega na wyostrzeniu kanałów koloru czerwonego i zielonego,
co można to zresztą zrobić jednocześnie.
Żeby nie spowodować znacznego zwiększenia wyrazistości szumu na zdjęciu,
spowodowanego przez kanał niebieski wyłączamy go, a mianowicie klikamy kolejno
na kanał zielony, wciskamy shift i klikamy na kanał czerwony.
Oba powinny zmienić barwę na ciemnoszarą.



Teraz już przechodzimy do filtrów: Filter/Sharpen/ Unsharp Mask (Filtr/Wyostrz/Maska wyostrzająca),
(ewentualnie Smart Sharpen (Inteligentne wyostrzanie), w wersjach od CS2).
Wyostrzamy zgodnie z tym, co opisał Rafał, ewentualnie wg własnego widzimisię.



Żeby zobaczyć obrazek we wszystkich kolorach, klikamy tyldę `.
Przechodzimy do palety Layers/warstwy, gdzie możemy porównać
(jeżeli pracowaliśmy na zduplikowanej warstwie) efekt naszej pracy z oryginałem.



Dla porównania, kolejno, plik wyjściowy, po obróbce poziomów, kontrastu i koloru,
następnie wyostrzony na dwóch kanałach oraz wyostrzony metodą Sharpen/wyostrz)
na wszystkich kanałach.



Myk numer dwa, w jakimś następnym podejściu ... Jak będą chętni ...

Jeden chętny czyta...
Tak patrzę tylko - czy to nie jest przeostrzone bo zrywa białe na skrzydłach (jest fachowa nazwa tego zjawiska ale zapomniałem jaka)?

Jacek S napisał(a):Jeden chętny czyta...
Tak patrzę tylko - czy to nie jest przeostrzone bo zrywa białe na skrzydłach (jest fachowa nazwa tego zjawiska ale zapomniałem jaka)?

Przeostrzenie, zdaje się.

Jest przeostrzone. Specjalnie tak zrobiłem, żeby było widać efekt.
Ta metoda jest dobra w przypadku, kiedy mamy zaszumione zdjęcie,
dlatego omijamy ten "szumiący", niebieski kanał
i, w pierwszej kolejności bawimy sie Tresholdem/progiem, starając się dobrać taki parametr,
aby szum był najmniej widoczny.
Potem robimy sobie podgląd na jakiś element zdjęcia z drobnymi elementami
i operujemy promieniem/radius, najczęściej zmniejszając go, żeby właśnie zlikwidować przeostrzenie.

Na końcu wybieramy jakieś miejsce, gdzie są widoczne ostre krawędzie
- tam, najczęściej, pojawiają się takie białe lub ciemne krechy.
Teraz likwidujemy je Amount/siłą.

POwiedzcie mi taką rzecz... to wy wszystko na jpgach robicie? No bo jak ja mam RAWa i zdjęcie jest zadowalająco naświetlone to wystarczy mi obróbka RAWa, gdzie robie większość rzeczy, kontroluję szum i wyostrzenie, a potem w PS to tylko wyostrzanie selektywne np oczy i jakieś działania retuszerskie w przypadku portretu - jeśli trzeba... Albo konwersja na b&w lub efekty typu winietka Generalnie poziomów teraz rzadko używam, bo po obróbce RAWa histogram jest na ogół ok...

To teraz drugi myk ...

Zdarza się, coraz częściej pewnie, że kobitkę sobie sfotografujecie,
więc, skoro już znacie kanały - popatrzcie sobie na nią przez pryzmat poszczególnych kolorów.

W przypadku zdjęć kobiet stanowi to pewną regułę:
zdjęcia z kobietą wyostrzajcie tylko z poziomu kanału czerwonego.
Kanał zielony jest idealny do uwypuklenia niepożądanych detali skóry,
natomiast kanał niebieski generuje, jak wyżej wspomniałem, szumy.
Wyostrzenie, a więc i uwypuklenie tych dwóch rzeczy na twarzy kobiety,
może być działaniem niepożądanym, ba, wręcz niebezpiecznym

Tez trochę przejaskrawione, ale ...

Zdjęcie wyjściowe


Podostrzone na kanale czerwonym


Podostrzone na wszystkich kanałach


To jeszcze myk trzeci, ale to już taki najmniej ważny będzie ...

F-uncia napisał(a):POwiedzcie mi taką rzecz... to wy wszystko na jpgach robicie? No bo jak ja mam RAWa i zdjęcie jest zadowalająco naświetlone to wystarczy mi obróbka RAWa, gdzie robie większość rzeczy, kontroluję szum i wyostrzenie, a potem w PS to tylko wyostrzanie selektywne np oczy i jakieś działania retuszerskie w przypadku portretu - jeśli trzeba... Albo konwersja na b&w lub efekty typu winietka Generalnie poziomów teraz rzadko używam, bo po obróbce RAWa histogram jest na ogół ok...

Funciu droga, na jpgach, hybrydami, małpkami, a nawet telefonami ...

I robimy to jak popadnie. Póki nie przejdziemy na jakieś solidne matryce i obiektywy,
nie nauczymy się tych wszystkich ustawień, kadrowań itp. musimy te nasze wakacyjne fotki,
czasami, jakoś podratować.

weldon napisał(a):

Podostrzone na kanale czerwonym



...

Najlepiej na moim monitorze wygląda drugie zdjęcie.

smoki3 napisał(a):
Najlepiej na moim monitorze wygląda drugie zdjęcie.

Czyli prawidłowo ... Właśnie to jest to dobre

A teraz myk trzeci - pewnie to będzie rzadko stosowane, ale ...:

Bierzemy sobie zdjęcie ...



... i szykujemy je do druku.

Ponieważ będziemy je drukować na jakiejś profesjonalnej drukarce, to,
w pierwszej kolejności, zmieniamy przestrzeń barwną na CMYK, stosowaną
zazwyczaj przy wydrukach.



Duplikujemy sobie warstwę, ewentualnie zapisujemy kopię i przechodzimy
do palety kanałów,
gdzie zaznaczamy tylko kanał K, oznaczający tyle, co intensywność czarnej farby.



Dalej postępujemy jak wyżej, czyli wyostrzamy za pomocą maski wyostrzenia,
za pomocą tyldy robimy podgląd i, bez zmieniania trybu kolorów zapisujemy.
Najlepiej jako tiff, ale jpeg tez może być.



Wyostrzanie kanału koloru czarnego pozwala uniknąć niepożądanych przekłamań barw,
polegających na pojawieniu się kolorowych otoczek wzdłuż krawędzi kontrastowych obiektów.
Z tego typu skutkami ubocznymi można się bardzo często spotkać po tradycyjnym wyostrzeniu zdjęcia
i będzie odczuwalne po wykonaniu wydruku, ale, dla porządku, pozwolę sobie pokazać zdjęcie przed:



i po operacji:




Opis tych metod zrobiłem na podstawie książki "Photoshop. Księga kanałów obrazu".
Zdjęcia są moje oraz ściągnięte z darmowego stocka sxc.hu

weldon napisał(a):

Jacek S napisał(a):Jeden chętny czyta...
Tak patrzę tylko - czy to nie jest przeostrzone bo zrywa białe na skrzydłach (jest fachowa nazwa tego zjawiska ale zapomniałem jaka)?

Przeostrzenie, zdaje się.

Nie o tym mówię...wyleciało mi z głowy...

Dyfrakcja, dyspersja ...

Im bardziej się zastanawiam, tym mniej mi się z tym kojarzy.

Aberracja chyba najbardziej, ale to mało z białym ma wspólnego. Wprost przeciwnie